Wodniak jądra- temat specjalnie do tego przeznaczony

[jadro]

tutaj tajemnica leksrka nie ma nic do rzeczy jesli osoba jest nie pelnoletnia i ma opiekuna prawnego.I to czy lekarz nie powie zalezy tylko czy to jest cos powaznego i wymaga jakiegos leczenia i od dobrej woli lekarza,poniewaz w przypadku gdy osoba jest niepelnoletnia lekarz ma obowiazek powiadomic rodzicow

[Baxik79]

Witam,

w zobotę tj. 21.04 wyszedłem ze szpitala. Kroili mnie 19. Jak narazie wydaje się, że wszystko jest Ok, niewiele boli. Zabieg też nie był tragiczny, trwał godzinkę. Dziś idę zdiąć szwy, ale niestety jeszcze troszkę będę musiał poleżeć, a już mi się nudzi.... No cóż, takie są uroki wodniaków

Teraz już mogę wam napisać, że naprawdę nie ma czego się bać, bólu jest niewiele, a powikłania praktycznie się nie zdarzają.
Jeśli więc macie problem z wodniakiem, zlikwidujcie go jak najszybciej.
Pozdrawiam

[diven]

..słowm wszystkich wodniaków. 16 maja 2007 będę miał operację wodniaka. mam nadzieję, że wszystko będzie OK. Fajnie, że mamy "swoje" forum. Zawsze to w kupie raźniej.

[sladzio]

cześć wszystkim pre i post wodniakowcom,

Mi sakiewkę rozpruli w poniedziałek 30 kwietnia. Zabieg trwał podobno dosc długo- 1,5h. Z takich neizwykłych rzeczy to dowiedziałem się, ze tą osłonkę miałem strasznie grubą i pewnie dlatego zabieg trwał tak długo. Znieczulenie ogólne. miałęm co prawda dostać miejscowe z kłuciem kręgosłupa, ale anestezjolog się wycofał, bo 3 dni wcześniej wziałem tabletke polopiryny profilaktycznie, która podobno uposledza krzepnięcie krwi przez tydzień i kłucie kręgosłupa było wysoce ryzykownym przedsięwzięciem.

Do domu poszedłem tego samego dnia. Nastepnego dnia krwiak+obrzęk rozrósł się, a moze nawet przekroczył rozmiary wodniaka(sakwa cała czerwona). 3 dni leżałem w wyrku, tylko z żadka sie na boki przewracajac, zwinięty ręcnzik pod sakiewke, okłady z rivanolu i Aescin przeciwobrzekowo. Dzisiaj sobie odpeiro troche siadłem na kompa, bo już mnie plecy bolą od leżenia. Poprawa jak dla mnei minimalna, a stan ogólny zdefiniował bym w ten sposób, ze "jak nie ruszam to yayko nie boli"

W dalszej perspektywie mam 5-dniową wycieczkę szkolną w góry 20 maja, myślicie, ze się wyrobię z rekonwalescencją ?

Ogólnie to na razie nie nie moge powiedzieć, ze zabieg polecam, bo póki co to dla mnie strasznie cipciowata sprawa. yayko duże, czerwone, bolesne, obrzęknięte,mocno utrudniające chodzenie...przed zabiegiem było tylko duże.

[dakoz]

witam,jestem trochę zakłopotany.1,5 roku temu miałem zabieg wodniaka jądra.po zabiegu czułem się ok.a teraz od pewnego czasu odczuwam niewielki ból w tym samym miejscu.czy może to byc nawrót schorzenia?

[nomad]

Witam ponownie.
Jestem już 3 miesiące po zabiegu. Po 3 dniach miałem zdjęty dren, po 11 - szwy. Wszystko spokojnie mi się zagoiło bez atrakcji. 2 dni po zabiegu musiałem przeleżeć .
Nadal polecam http://www.poliklinika.lublin.pl/ jeśli ktoś jest z okolic Lublina. Znają się na rzeczy (sądząc po efektach) poza tym są konkretni i atmosfera kontaktów jest OK.
Jak pisałem ostanio mieszkam w Wawie. Na sam zabieg warto się wybrać (zabieg po południu, wychodzisz rano - ekspres w porównaniu z jednym ze szpitali gdzie chcieli mnie trzymać 5 dni ) jednak wyprawa na zdjęcie szwów które trwało 15 min trochę mija się z celem, poza tym że lekarz zerknie czy wszystko OK, podobnie z drenem.

Moja rada jeśli podejrzewasz że masz podobny problem jaki ja miałem:
1. Idź do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do urologa
2. Dopiero po wizycie u urologa będziesz miał pewność co się dzieje i co z tym dalej robić (sama wizyta jest o wiele mniej stresująca niż sobie wyobrażałem)
3. Jeżeli konieczny będzie zabieg, nie zwlekaj - im większy wodniak tym więcej komplikacji i dłuższy powrót do zdrowia.
Według mojej wiedzy odsysanie strzykawką daje krótkotrwały efekt i mija się z celem, wodniak się odnowi.
4. Warto poszukać, choćby w necie, prywatnych klinik w swojej okolicy (część ma podpisane umowy z NFZ także nic nie płacisz) a o różnicach chyba nie muszę pisać.

Ogólnie warto było - jest o wiele wygodniej, w trakcie zabiegu nic nie czułem - narkoza, a potem było na tyle OK że obeszło się bez środków przeciwbólowych. Po dwóch tygodniach zwolnienia spokojnie wróciłem do pracy.

Pozdr

[rybex]

Witam !!
Mam 15 lat juz okolo pol roku prawe jadra strasznie wpada mi w oko tz chodzi mi o to ze nie pamietam czy juz wczesniej mialem te prawe jajko wieksze od lewego. Teaz mam jakies 1,5 raza albo moze tylko raz wieksze Nie wiem co z tym robic bo troche glupio mi isc do lekarza rodzinnego ... i wogole szkola i te sprawy .. dziewczyna ... koledzy jak sie okaze ze mam wodniaka to pewnie operacja itd Doradzcie mi co mam robic ...

Pozdro

[osaone]

Ja sie dzisiaj dowiedzialem ze mam najprawdopodoniej wodniaka,dla pewnosci jutro mam USG,i potem zobaczymy co lekarz powie...

Jak długo nie mozna sie "ruszac" po tej operacji,ogolnie chodzi mi o sex,i jakies cwiczenia silowe(silownia itd) ??

---edit by emilka
jeśli chcesz coś dodać lub zmienić, użyj opcji "zmień", która znajduje sie w prawym górnym rogu każdego Twjego posta.

[bettty]

witam. mam pytanie do wszystkich postujacych ktorzy mieli operacje.moj chlopak ma 27 lat i ma powiekszone jadro.spotykamy sie pol roku i przedtem nie mialam odwagi zapytac go o jego dolegliwosc,w koncu jednak nie wytrzymalam i zadalam mu kilka pytan(czy byl u lekarza?czy mu to przeszkadza?)zbyl mnie jednak mowiac ze sie zastanawial i na tym sie skonczylo.denerwuje sie bo nie wiem czy nie ma raka.jego jadro jest wieksze o jakies 5-6 razy od drugiego i w dotyku jest dosc twarde.zastanawiam sie nad tym czy po prostu nie umowic go z lekarzem ale z drugiej strony nie wiem jak to odbierze.poza tym mysle ze po prostu boi sie tego ze otoczenie odbierze to jakos dziwnie i bedzie napietnowany dziwnymi uwagami.po przeczytaniu wszystkich stron tego tematu wydaje mi sie ze to wodniak,przynajmniej pasuje do opisu.piszecie ze wodniaki powstaja po urazach a on kiedys wyczynowo jezdzil na rolkach a tam o wypadek o takim chcarakterze nie trudno.chcialabym wiedziec ile czasu trzeba byc na zwolnieniu po takiej operacji.z gory dziekuje ze odpowiedzi.

[vv0ytekk]

czesc wam! Mam 19 lat i jestem wlasnie po maturze. Mam problem własnie z jądrem. Dokladnie chodzi o lewe jądro. Znajduje się w nim (wydaje mi się) niewielka ilość płynu + jakieś "żyłki", jakies niewielkie zgrubienia tam wyczuwam . Zaznaczam ze wczesniej czegos takiego tam nie mialem i na prawym jądrze czegos takiego nie zaobserwowałem, lewe jądro nie jest duzo powiekszone od prawego tylko znajduje sie troszke nizej, i "zwisa" mi bardziej. Co to moze byc ?? zastanawiam sie z pójsciem do urologa , PROSZE POMÓZCIE I PORADŹCIE COS!