FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka-bliznowiec Gość
|
Wysłany: Pią Lip 21, 2006 9:55 pm Temat postu: |
|
|
WItajcie na mojego bliznowca nie ma lekarstwa jest on usuwany z wewnątrz ciała i nic mimo leków sprowadzanych z USA . On rozrasta się we mnie na na zwenątrz. Wiem że wasz bliznowiec też jest uporczywy , ale uwierzcie wiele bym dała żebym miała go na zewnątrz tak jak wy niż wewnątrz. Najgorsze jest jak obrasta worek oponowy , kanał kręgowy i zaczepia o rdzeń , bóle są nie do opisania.
Pozrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
evelak Gość
|
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 5:55 pm Temat postu: |
|
|
Czy jest laser erbowo-yagowy w Warszawie? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto Wrz 12, 2006 11:32 pm Temat postu: |
|
|
Kochani bliznowcy!
Również mam kilka bliznowców. Njgorsze na mostku, ramieniu, plecach. Niestety ciągle tworzą się nowe. Nawet po drobnym wyprysku.
Większość z Was już wie, ze broń Boże nie wolno ich wycinać bo odrastają 2-3 razy większe.
Mój na mostku byl wycinany 2 razy 20 lat temu. Wtedy nikt mi nie uprzedzil że może odrosnąć. Odrósl i to jak. Na dodatek okropnie boli i swędzi. Jak patrzę na zdjęcia sprzed wycięcia to mialam jakby większy wyprysk a teraz? Oceńcie sami:
Mam nadzieję że to będzie przestroga dla wszystkich których kusi operacja.
Pozdrawiam.
Aleksandra |
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Pią Wrz 15, 2006 12:17 pm Temat postu: |
|
|
Witam!! Ja bylam tydzien temu w piatek na konsultacji w Centrum terapii Laserowej. Pani doktor powiedziala ze sprobujemy cos zrobic z bliznowcem ale po jej minie widzialam ze nie jest najlepiej. Ostrzyknela mi bliznowca sterydem i kazala porzadnie masowac i natluszczac 5 razy dziennie przynajmniej przez 5 minut. Za 6 tygodni mam jej sie pokazac:)Masaz musi byc konkretny, nie glaskanie tylko tak jakby szczypanie. Do natluszczania zaproponowala olej rokitnikowy, troszke drogi bo 50 ml kosztuje ponad 50 zl. Ale kupilam i stosuje. Minal tydzien i musze powiedziec ze bliznowiec zrobil sie odrobinke plaski, jest jakby bardziej pomarczony. No tylko bardziej czerwony bo masaz jest konkretny. no ale mam nadziejje ze bedzie dobrze. Chwytam sie wszystkiego:) Pozdrawiam _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
michal85 Gość
|
Wysłany: Sob Wrz 16, 2006 2:13 am Temat postu: |
|
|
siema
tez mam to swinstwo na lewej rece po szczepionce.ma 4 cm.bylem z tym, u lekarza.powiedzial ze to stara blizna i nic nie pomoze(ma ok 10 lat)
przepisal mi jednak masc.po tygodniu olalem,jak sie posmarowalem nie moglem przestac tego drapac.
ale powiem wam ze czasami sie przydaje.jak ide gdzies nad wode wykapac sie i podczas kapieli robi sie fioletowy to znak ze mam wyjsc.bo pozniej jest mi juz tak zimno ze drugi raz do wody nie wejde;)
taki darmowy termometr:P |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wamo Gość
|
Wysłany: Sob Paź 07, 2006 12:18 am Temat postu: bliznowiec |
|
|
cześć ! Mam 45 lat. Mojego bliznowca "hoduję" gdzieś od 14 roku życia, czyli ponad 30 lat. Zaczęło się od małej krostki po trądziku na mostku, potem tworzyły się następne i zaczęło się to zlewać w jedną całość. W tej chwili ma to wymiary ok. 8x5 cm. Przez te wszystkie lata próbowałem się leczyć u różnych specjalistów. Najlepsze efekty dawała mi krioterapia, która spowodowała zblednięcie i spłaszczenie blizn. W tej chwili codziennie od kilku lat smaruję to cepanem 2x dziennie, przynajmniej nie odczuwam swędzenia. Na szczęście nie zdecydowałem się na zabieg chirurgiczny, który sugerował mi pewien profesor dermatolog. Zauważyłem, że czym wyższy był tytuł naukowy leczących, tym głupsze były ich rady /jedynie wyższa kasa za wizytę/. Najwięcej pomógł mi stary przedwojenny lekarz-emeryt, ponad 70 letni gość, który za wizytę brał 10 zeta. Moja rada dla bliznowców: NIE DAJCIE SIę NIGDY CIąć! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
asia21 Gość
|
Wysłany: Sob Paź 07, 2006 4:15 pm Temat postu: bliznowce ;/ |
|
|
Ja bliznowca mam na brzuchu miałam kosmetyczny zabieg ktory mial zmniejszyc ryzyko nawrotu choroby jednak bliznowiec pojawil sie znowu co dla mnie jest obecnie strasznie uciazliwe poniewaz rana mnie boli strasznie i nadal przybiera w nikontrolowany sposob dziwne kształty i kolory ;/ nadal lecze blizne nagrzewając ja regularnie lapmą z zeptera "bioptron" i smaruja ja mascia lioton 1000.na rezulataty nadal czekam niestety. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
magda18 Gość
|
Wysłany: Sro Paź 18, 2006 3:45 pm Temat postu: |
|
|
Witam! Ja również mam bliznowca. Mam go około 2-3 lat a zrobił się prawdopodobnie po jakiejś krostce na ramieniu, jak powiedział lekarz. Na początku w ogóle nie wiedzialam co to, myslałam że moze jakas krosta zwykla i jak nie chciała zniknąć to pozal sie boze probowalam ją wyciskac! I smarowalam jakimis masciami na zwykle krosty itd. na szczęście nic sie nie stało, poszłam w koncu pół roku temu do lekarza z tym, powiedzial ze to bliznowiec i ze ciezko bedzie usunac. Ze na pewno nie wycinac bo urosnie wiekszy i powiedzial ze leczenie bedzie dlugie i ze moze całkiem nie zniknie, że ślad będzie ale ze przestanie byc wypukły. No i przepisał mi masci Cepan(bardzo smierdząca:/) i jakaś Elosone. Smarowałam nimi na początku często tak z 2 miesiące, moze 3, potem juz sporadycznie i jak nie zauważałam poprawy jakos sie zniechecilam przestałam smarowac w ogóle, dzisiaj byłam u dermatologa znow i powiedzial ze troche poprawy jest bo zrobil sie troche bardziej miękki. Potraktował go ciekłym azotem, trwalo to kilka sekund takie przyprazanie, troche piekło, zrobil sie taki biały przez chwile myślałam ze go zasuszyło czy cos ale zaraz to zaczęło "normalniec" i jak narazie do tej pory jest troche bardziej spuchnięty(mam nadzieje ze wróci do swoich normalnych rozmiarów). Lekarz powiedział ze za miesiąc "wstrzykniemy mu coś" (ja jeszcze nie wiem co, ale po tym co wyczytałam to pewnie sterydy jakies skoro masc na sterydy tez mialam) i musze to zakupic w aptece. Jak tak czytam tu to się boje ze raczej mi sie od tego zastrzyku pogorszy zamiast polepszyc, szczególnie ze moj bliznowiec ma rozmiary 1cm x0,5cm i denerwowało mnie to ze wygląda jak krosta troche, ale po tym co tu wyczytałam i ZOBACZYŁAM PRZEDE WSZYSTKIM to przerazilo mnie to i postanowilam sie lekarza zapytac czy istnieje niebezpieczenstwo powiekszenia od tych roznych dziwnych zabiegow. No i oczywiscie czy jak tego po prostu nie zostawie (bo mam ochote zostawic go jednak "w spokoju") to czy sie nie pogorszy z biegiem czasu, samoistnie. Szczegolnie ze niedaleko obok zauwazylam jakby mi sie zrobila inna taka blizna ale juz bardzo malutka ze nie widac praktycznie, i juz wymyslilam sobie jakies "przezuty" ze mi sie robia. Jak sie wypytam lekarza kiedy to one sie powiekszaja i czy zdecydowalam jednak zostawic to w spokoju, to napisze. Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tomi_20 Gość
|
Wysłany: Wto Paź 24, 2006 9:58 am Temat postu: Bliznowiec |
|
|
Witam! Jakis rok temu zauwazylem na sobie keloidy ( od tamtej pory zaden nowy keloid sie nie pojawil . Bylo pare malych na ramionach i na mostku. Jeszcze wtedy nie wiedzialem co to jest takiego. Poszlem do chirurga ktory, usunol mi jeden na prawym ramieniu. Teraz strasznie tego zaluje. Po paru miesiacach pojawil sie w tym miejscu duzy bliznowiec Probowalem juz wstrzykiwania sterydow, po na poczatku sie troche obnizyl a po paru tygodniach znowu "urósł". Masc tez sie nie sprawdziły. Teraz pojde na krioterapie... Znacie jakas dobra klinike ktora robi krioterapie? Podajcie adres. Wielkie dzieki. Strasznie to dziwwne ze w dzisiejszych czasach nie ma lasera, ktoryby usuwal bliznowce calkowicie! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
eli5
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 8:46 pm Temat postu: bliznowce |
|
|
cześć ja też mam problem z bliznowcem po szczepieniu grużlicy po kilkunastu latach postanowiłam ją zoperować.ale niestety odrósł 2 razy większy .chyba to wina lekarza bo słyszałam że powinnam być pod opieką po zabiegu że tzeba nosić jakieś opaski itp. ja po zdjęciu szwów wróciłam do swoich codziennych obowiązków. a podobno nie powinnam nawet ruszać ręką przez pewien czas nie mówiąc o dźwiganiu.Łudzę się że jeszcze uda mi się to zlikwidować.może chirurg plastyczny.Może dla kogoś zabieg okazał się sukcesem? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|