FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 1:19 pm Temat postu: |
|
|
kornik dzieki
daj znac na pw ok? bo strasznie mnie interesuje Twoje zdanie.
ok dzis pojdziemy do apteki i cos wybierzemy.
ciekawa jestem czy to pomoze.
a do gin to i tak pojde w 14dc. specjalnie doczekam do połowy cyklu zeby własnie spr czy jest juz po owu czy przed czy wogole nie ma _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 7:42 pm Temat postu: |
|
|
Wind ja na poczatku tez na luzie podchodzilam do tego.
Dopiero jak po 9 miesiacach nam nie wyszlo to zaczelam sie zastanawiac co moze byc nie tak, ale do gina poszlam dopiero po roczku. Pochodzilam na kilka wizyt, ale niczego sie na nich nie dowiedzialam i znowu przerwalam na 2 lata. Luzik mielismy. POzniej znow zaczelam i chodzilam po wieeeelu lekarzach, ale zaden nie postawil diagnozy. No i teraz w styczniu trafilam do kliniki profesora. Wiec Kochana wrzucaj na luzik, bo to na poczatku staran podstawa _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 9:05 pm Temat postu: |
|
|
Kornik napisał: | a nie... pierwsza na liście "testowania" jest Nadzieja, bo u niej końcówka cyklu i może u Lizelotki @ się zlituje i przylazie, skoro już musi
|
ja nie będe testować bo nie ma dzidzi w brzuchu więc po co marnowac test??? a własnie do testowania to jestem na równi z Pychotką bo w tym samym czasie miałyśmy owu chyba?? a do Lizelotki to @ już chyba przyszła czy tez się mylę??? no bo tak zrozumiałam z jej postu.
Kornik napisał: | a jak tylko jajniki się odezwą, to normalnie jakiś diabeł we mnie wstępuje z 10 razy dziennie (może i ze 20) liczę sobie od samiutkiego dnia owulacji który to już dfl mam i stres, że tempka nisko i dół, że znowu się nie udało |
lepiej bym ująć tego nie mogła... cholercia ja własnie na takim etapie teraz jestem
jejku ale mam mega doła
Wind ja po lekarzach zaczęłam biegac jak po 9 msc się nie udało. a i tak szłam do lekarza na luzaka. dopiero jak zaczeło wychodzić szydło z worka to się zaczełam dołowac!!!
wiesz ja sobie myślę, że taka znerwicowana jesteś przez to ze sie tu u nas naczytałaś i trudnościach. tylko widzisz... my tu jestesmy bo mamy trudnośc w zajsciu z w ciążę Ty za to - narazie nie masz!!! 3 nieudanych cykli nie można nazwać trudnością w zajściu w ciąże. przykro mi
i powiem Ci ze tak naprawde nierozumiem dlaczego odbierasz sobie ŚWIADOMIE!!! radość ze staranek przecież staranie się było czymś fantastycznym do póki nie okaząło się niedostępnym, trudnym i przykrym... póki możesz dziewczyno korzystaj z wolności, z lekkości, spontaniczności!!!
oczywiście rozumiem Cie, że chcesz się przebadać i wiedziec że jest wszystko ok... zrobisz jak chcesz ale uważam, że na tym etapie tylko niepotrzebnie sobie tym główkę zaprzątasz i się męczysz.
z mojej strony więcej kazań nie usłyszysz. co miałam w temacie do powiedzenia to powiedziałam. no chyba ze w miedzy czasie sobie cos jeszcze przypomnę
Pychotko więc to nie Hanusia szkoda liczyłam gdzieś tam głęboko, że może właśnie mimo wszystko... a może właśnie dzięki tym wszystkim przeciwnościom się uda..
no ale skąd wiesz że nie???
bo widzisz ja np mam jeszcze 3 dni do @... a już wiem że nici z tego i nie umiem powiedziec dlaczego
może dlatego ze dziś tempka spadła mi trochę? i w ogóle pamietam jak sie czulam w tym cyklu co sie udało... wiec i tego oczekuje i teraz choć wiem że wcale nie musi byc tak samo. no ale juz brzuch boli @powo, cycki bolą, no jak nic za dwa, trzy dni przyjdzie @
no nic takie życie
Dodano po 17 minutach:
jeszcze Wind Ci napiszę, ze na tym etapie na jakim jestes Ty widok kobiet w ciązy powinien napawac Cię radością, nadzieją, szczęciem, że i Ty podjełaś starania o to aby być mamą (nie każdy ma taka odwagę) powinnas sobie wyobraząć patrząc na te kobiety że i Ty zaraz będziesz nosić pod serduchem swojego bobasa!!! widok tych kobiet powinien napwać CIe radosnym oczekiwaniem!!! ja miałam takie odczucia na początku starań!!! a mam wrażenie, że sama sobie fundujesz frustrację i lęk patrząc na te babeczki po co??? jaki jest w tym sens??? odbierasz sobie największa radośc ze WSZYSTKIEGO co dotyczy starania sie o dziecko _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sro Sie 24, 2011 11:07 pm Temat postu: |
|
|
oj nadziejooo to pojechałas po mnie
chyba nie bede sie wiecej odzywała bo same "baty i chłosty" dostaje.
naprawde nikt mnie nie moze chociaz troszke zrozumiec?
wiem wiem wiem co to jest 3mce.
dla Was nic. dla mnie ogrom czasu. 90dni oczekiwania ktore zawsze koncza sie tak samo.
no nic widocznie tak musi byc.
jestem pesymistka i z gory zakładam czarne scenariusze wiec skoro z R jest <ok> to pewnie ja jestem "pechowa" i dowiem sie chociaz troszke w piatek za tydzien. .
a do gina to i tak miałam isc .. co miesiac odwlekam i odwlekam i mineły chyba 2 lata jak nie byłam wiec czas najwyzszy isc i miec z głowy.
no i macie racje dopiero w piatek bede martwic sie jak sie dowiem ze jest źle - to od razu załapie doła i jak jest dobrze - to tez bo skoro ja i R jestesmy zdrowi to dlaczego nie zaciazam? i to mi bedzie spedzało sen z powiek.
narazie moją "baby obssesion" postaram sie wyłaczyc bo własnie zaczna sie płodne dni i chce zapomniec chociaz na chwile o akcji dziecko.
tak wiec dziekuje Wam za te kazania.
wezmę do siebie to co napisałyscie i postaram sie nie załamac i nie marudzic jak 4ty raz bedzie spudłowany.
nadzieja83 napisał: | powinnas sobie wyobraząć patrząc na te kobiety że i Ty zaraz będziesz nosić pod serduchem swojego bobasa!!! widok tych kobiet powinien napwać CIe radosnym oczekiwaniem!!! |
uuu z tym to ciezko bedzie. mam zupelnie na odwrot. jak widze ciezarne to od razu nasuwa sie mi pytanie: dlaczego mnie takie szczescie nie spotyka? w czym one sa lepsze ze dostaja taki dar od Boga i wiele innych pytan na ktore nie mam odpowiedzi.
pychotko niedlugo czas Twojego testowanka!! trzymam kciuki! obyś sie myliła i wyszla mała fasolinka!
dobra juz sie zamykam bo powiecie ze smęcę bez powodu.
dobrej nocki! _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 7:01 am Temat postu: |
|
|
jejuś... Nadziejo, jak Ty ładnie to wszystko napisałaś
nadzieja83 napisał: | póki możesz dziewczyno korzystaj z wolności, z lekkości, spontaniczności!!! |
lekkość i spontaniczność - to mnie chyba urzekło najbardziej... (...kiedy to było? )
no i mam pytanko - czy mnie nie możesz czasem tak "do pionu" przyprowadzić? hę? (a może tym co do mnie piszesz jest taki sam zamysł, tylko ja już jakoś nie odbieram tego? też tak może być - uodporniłam się pewnie? hehe)
Nadziejko, mega wielgachny buziak przesyłam :**** i łopatkę: żebyś szybciutko z tego doła wylazła :*
no nic, Wind, głowa do góry - uda Wam się w cyklu niezastresowanym
póki co - M jest zdrowy i Ty też jesteś (bo nie masz powodów przypuszczać, że jest inaczej), więc poprosimy o odrobinę optymizmu
a po owu pójdziesz do gina, wypytasz o WSZYSTKO i może pecjaliście uda się przekonać Ciebie, że nie ma powodów do obaw! _________________ Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 7:50 am Temat postu: |
|
|
Wind ja sie podpisuje pod tym co napisala Nadziejka WIELKIMI LITERAMI i nie gniewaj sie ze tak myslimy i takie kazanka Ci strzelmy, ale naprawde przesadzasz - uwierz nam. Naczytalas sie o naszych problemach i sobie teraz wszystko wkrecasz.
A co do testowanka to powinnam jutro testowac, ale jak juz wspomnialam w tym cykly nawet testu nie robie i poczekam spokojnie do @. Chyba w sobote powinnam dostac.
Nadziejko nie wiem skad wiem, ze nie udalo sie tym razem. Po prostu tak mysle, ze to raczej niemozliwe, bo przeciez wszystko bylo nie tak jak trzeba. Nawet nie wiem czy pecherzyk mi pekl
Naprawde jakos mam totalny luz sama jestem w szoku
Narazie raczej typowo przed@ nic mnie nie boli. Piersi nie daja o sobie znac co akurat jest dziwne, bo zawsze niecaly tydzien przed @ bola (ale to sie da wytlumaczyc tym, ze po prostu pecherzyk nie pekl i sie cykl wydluzy), brzuch mnie delikatnie pobolewa w dole. To wszystko. Nic szczegolnego sie nie dzieje Niebawem @ zawita jak nic - zobaczycie
Kochana przeslij mi na maila ta dietke Twoja co ? Moze i ja bym ja wyprobowala _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 9:08 am Temat postu: |
|
|
Nadziejko, @ nie przyszła
Dziś 45 dc. Już się zastanawiam czy testu nie zrobić, choć niby cykl był nieowulacyjny, ale w końcu pamiętam taki cykl kiedy miałam owu około 50 dc
Brzuch mnie nie boli nic a nic, a nie piersi, żadnych objawów nadchodzącej @.
Tak naprawdę nie spodziewam się, że mogło się udać, to byłaby głupota myśleć tak w cyklu, w którym na monitoringu stwierdzono brak owu, ale zastanawia mnie skąd taki długi cykl, skoro poprzednie 6 było w miarę, jak na mnie normalnych, no i biorę tą cholerną metforminę (po której czuję się na ogół jak przy grypie żołądkowej), która wspomaga owulację, a u niektórych kobiet wręcz przywraca. Nie wiem wiec o co tu u licha chodzi!
Dodam, że nie brałam w końcu w tym cyklu dupka, a Waszym zdaniem to może wydłużać cykl. A ten cykl przez swoją długość przypomina powrót najgorszych koszmarów, kiedy na kolejną próbę musiałam czekać dwa miesiące!
Pychotko, Nadziejko ja trzymam kciuki nadal, choć rozumiem Wasze odczucia. Czasami człowiek jest już tak zmęczony ciągłymi rozczarowaniami, że w końcu już podświadomie nie chce nastawiać się pozytywnie, żeby kolejne rozczarowanie znów aż tak nie bolało. Tylko, że później okazuje się, że nawet jak się nie nastawiałyśmy to i tak rozczarownie boli tak samo. Eeechh
Wind, dziewczyny tu straszne kazania Ci wypisały. A ja Wam się przyznam dziewczyny, że ja też poszłam po pierwsze badania do gina po 3 lub 4 cyklach nieduanych. Nawet M o tym nie wiedział. Akurat w moim przypadku okazało się, że dobrze zrobiłam, zaoszczędziłam sobie parę miesięcy straconego czasu. Dlatego Wind rozumiem Cię. Ale obiecaj mi, a może lepiej sobie, jedno: jak już pójdziesz do tego gina i okaże się, że póki co jest u Ciebie wszystko jest ok, przestaniesz się zamartwiać, naprawdę wrzucisz na luz i będziesz jak to ładnie napisała Nadziejka korzystała z wolności, lekkości i spontaniczności. Bo jak już będziesz wiedziała, że jesteś zdrowa, to przecież ZDROWA para ma rok na starania! _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 9:27 am Temat postu: |
|
|
Kornik napisał: | no nic, Wind, głowa do góry - uda Wam się w cyklu niezastresowanym Razz
póki co - M jest zdrowy i Ty też jesteś (bo nie masz powodów przypuszczać, że jest inaczej), więc poprosimy o odrobinę optymizmu Smile
a po owu pójdziesz do gina, wypytasz o WSZYSTKO i może pecjaliście uda się przekonać Ciebie, że nie ma powodów do obaw! |
tak jest! i tego bede sie trzymała
Dodano po 9 minutach:
lizelotka napisał: | Dlatego Wind rozumiem Cię. |
dzieki chociaz Ty mnie rozumiesz. dokładnie mysle tak jak Ty. po co mam czekac rok i nic nie robic jak moge to zrobic teraz i miec swiety spokoj i pewnosc ze jest ok- zarowno u mnie jak i u R.
lizelotka napisał: | Ale obiecaj mi, a może lepiej sobie, jedno: jak już pójdziesz do tego gina i okaże się, że póki co jest u Ciebie wszystko jest ok, przestaniesz się zamartwiać, naprawdę wrzucisz na luz i będziesz jak to ładnie napisała Nadziejka korzystała z wolności, lekkości i spontaniczności. |
obiecuje przy kolejnym nieudanym cyklu nie bede juz marudzila tylko zacisne zeby i przemilcze mojego pecha
Lizelotko a moze zrob tescik?
kto wie co sie dzieje w srodku.
swoja droga podziwiam Cie. chyba najdluzej czekasz na 2kreseczki skad Ty bierzesz siłe, wiare i energie? ja bym sie załamała.
sama po 3cyklach juz głupieje a Ty... masz za soba 100..
jak Twoj maz to wszystko znosi? jesli to nie tajemnica to czy jego nasionka sa ok? tylko u Ciebie sa jakies komplikacje? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 9:45 am Temat postu: |
|
|
lizelotka napisał: | ja też poszłam po pierwsze badania do gina po 3 lub 4 cyklach nieduanych. Nawet M o tym nie wiedział. Akurat w moim przypadku okazało się, że dobrze zrobiłam, zaoszczędziłam sobie parę miesięcy straconego czasu. |
tylko że Ty Lizelotko mając cykle po kilkadziesiąt dni miałaś jak najbardziej uzasadnione obawy czy aby wszystko jest tak jak być powinno. Nie możesz podejrzeć cykli Wind, ale zaręczam Ci, że ona ma książkowe (oczywiście, może się tak zdażyć jak u Tosi, że okażą się nieowulacyjne, no ale jednak większa szansa jest na prawidłowe...) DLATEGO my tu wszystkie tak na NIE jesteśmy - tylko i wyłącznie dla dobra głowy Wind oraz dla dobra jej związku...
Dodano po 1 minutach:
Wind 100 cykli czeka Pychotka _________________ Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Czw Sie 25, 2011 10:14 am Temat postu: |
|
|
Korniczku, rzeczywiście miałam takie cykle, ale po odstawieniu tabletek anty, i gin mi powiedziała, że cykle mogą mi się regulować nawet do roku czasu, w przed tabletkami miałam w miarę regularne, co 30 - 35 dni.
Wind, rzeczywiście to Pychotka czeka tak długo. Ja staram się od dwóch lat i to też wydaje mi się długo
Ale Nadziejka wie najlepiej, że radzę sobie na razie całkiem nieźle ( choć wcześniej miewałam doły w każdym cyklu ). Postawiłam sobie granicę, że czekam i próbuję do grudnia, w tym do października naturalnie, potem inseminacja. I postanowiłam sobie, że nie będę się martwić dopóki nie nastanie styczeń 2012. I tego się trzymam, staram się korzystać z życia, na przykład pod koniec września wybieramy się z M do Egiptu na dwa tygodnie ( będziemy nurkować )
Co do nasionek M, to są słabe, ostatnio ledwo załapały się na normy, ale to po leczeniu, wcześniej kilka razy wychodziły ze 4 razy poniżej normy. No, a teraz M ma kurację, po której znów zbadamy nasionka i zobaczymy.
I Wind, trzymam Cię za słowo, odpuszczasz i luzikujesz jak tylko Ci lekarz powie, że jest ok, a na pewno tak będzie!
Właśnie nie wiem, czy robić ten test, trochę go szkoda. Postanowiłam sobie, że poczekam do 50 dc, i jak @ nie przyjdzie to zrobię test, ale tylko dlatego, ze później zamierzam iść do gin, żeby mi dała luteinkę, ona zawsze szybciutko wywoływała mi @. No i przecież muszę jej powiedzieć wtedy, że robiłam test i że to nie ciąża. _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|