CHCĘ BYĆ MAMĄ-fasolkowe trudności 8

[lizelotka]

Dziewczyny jestem załamana i wkurzona!
Zadzwonili do mnie dziś ze szpitala, z informacją, że muszą odwołać moją kolposkopię, bo robią PORZĄDKI!! w szpitalu i następny wolny termin jest za dwa tygodnie!
Nic więcej dziś nie powiem!!
Na pewno dopiero dziś dowiedzieli się, że będą te porządki, jasne
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[tosia81]

Brak mi słów...ciekawe ile w tym prawdy a czy przypadkiem kogoś znajomego nie chcą na termin wciągnąć...
_________________
Jestem mamą ))

[nadzieja83]

[lizelotka]

Dziewczyny, ale mam też dobrą wiadomość, dziś udało mi się umówić do innego szpitala, na wtorek na 26 lipca, czyli zaraz po naszym powrocie z Mazur
Wiesz Tosiu, no mi też się nie chce wierzyć, że robią? porządki?
Nadziejko, dziękuję, jak zawsze jesteś kochana
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[nadzieja83]

witajcie

moje kochane kobitki :*

dziś byłam na podgladanku pęcherzyk 22 mm dziś za chwilunię zrobię sobie zastrzyk i w piatek o 12 IUI
jestem straszliwie podekscytowana.

wiecie co??? ni edał mi skierowania na estriadol ale ja zobaczylam to dopiero po wizycie ... i jak poszłam do laba to spytałam czy mogę zrobić na własną rękę... i wiecie co mi powiedziała laborantka??? żebym nawet sobie nie wyobrazała ze ona mi zbada estriadol!!! bo po pierwsze internet mam teraz odstawic w tyle, od kąd przyszłam się leczyć do nich mam sluchac jedynie lekarza a nie internetu... po drugie chyba zostawię im jeszcze kupę szmalu więc po co marnowac pieniądze... i nie mam mowy!!! lekarz zlecił tylko LH i koniec dyskusji...
no więc mam tylko LH...
i mam to gdzieś
znaczy nie tak do końca bo trochę to przezywam... martwię się czy IUI nie bedzie za późno skoro już dziś 22 mm... to w piątek może być po ptakach

jak myślicie???

to jest dla mnie baaaardzo wazne więc napiszecie rozciągle z największymi szczególami.... pliiiizzzzzz :*

Lizelotko TY to masz przygody.... przynajmniej się nie nudzisz i WALCZYSZ!!!! brawo!!! i bardzo dobrze niech się cmokną w tym szpitalu w trąbke Twoja noga tam nie postanie!!!! a co!!!

ale ja Ci zazdroszczę tego wyjazdu!!!!
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[Pychotka28]

Lizoletko to wizyte w szpitalu masz w moja 8 rocznice slubu i w moje imieninki Bede tego dnia mocniuchno trzymala kciukaski za Ciebie
Na pewno bedzie dobrze Kochana Zobaczysz

Nadziejko ja nie wiem co Ci doradzic, bo szybko Ci rosnie chyba ten pecherzyk prawda????
Moj mial 23 mm jak pekl i to bylo +/- 24 godziny od podania pregnylu, a np. moja kolezanka z sali miala 31 i jeszcze nie pekl i pekl dopiero przy 33 mm, tak wiec nie wiem co Ci poradzic kochana...
Moze inne dziewczynki cos wiecej w tym temacie napisza...
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.

[nadzieja83]

no właśnie Pychotko widzisz sama nie wiem co mysleć bo... ja raczej nie mam problemów z owu a ten lekarz przepisał mi lek na pęknięcie... juz pomijam że pioruńsko drogi jak dla mnie ale to tak jakby nieistotne w tej chwili. i teraz tak kazał mi go wziąć dziś o 18... ja go wzięłam o 19,30 bo nie miałam fizycznie wcześniej możliwości. ale co chce napisac. ze ja i bez tego zastrzyku czułam ze juz mnie jajnik pobolewa więc stwierdzam, ze jutro owulacja... odkąd wiżiełam zatrzyk mija diwe godziny a ja ledwo się ruszma tak mnie boli prawa strona i nie wiem czy próbowac samej w domu natruralnie... czy czekać do tego piątku i "zbierać" armię... czuję się strasznie z tym samotna... lekarz praktycznie nic nie wytłumaczył...
no i powiedzmy ze poczekamy do piatku to nie dośc ze zmarnujemy szansę na zapłodnienie to do tego kupa kasy pójdzie na marne... z kolei jesli faktycznie najlepszy czas na podanie plemniczków to piątek to jesli dziś się poprzytulamy to nie uzbieramy co najmniej 4 dniowej armii tak jak obie zyczył lekarz...

nie no.... ja chciałam naturalnie nic się nie przjemować, nie stresować... a tu nici z tego
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[Kornik]

Nadziejko, przejrzałam moje cykle... no i nic mi z nich nie wyniknęło - za każdym razem było inaczej...
ale IUI najczęściej miałam 2 dni po tym jak pęcherzyk miał 22/23mm - czyli tak jak Ty
z tym, że mi zastrzyk gin zlecał zazwyczaj dzień przed IUI (co w większości było za wcześnie)
yyyy... zajrzyj sobie sama i sama oceń, bo ja też nie potrafię Ci niczego mądrego napisać...
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[nadzieja83]

ja powiem tylko tyle.... jest mi źle i chce mi się płakac bo dzis mierzyłam temperaturę i jest skok... czyli jest po ptakach... my się wstrzymywalismy co by uzbierać armię na IUI więc nawet na natruralsa nie ma absolutnie szans nie wiem po co ten doktorek dał mi lek na pęknięcie i nie wiem po co ide na to IUI w piątek chyba sobie daruję.
a tak bardzo sie nastwiałam na tak... do bani to wszystko !!! chyba po to robi sie monitoring co by wiedziec kiedy ma sie odbyć IUI prawda!!!!?????

e tammmm wszystko sie wali
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[Kornik]

ech no
a to może zadzwoń do doktorka i powiedz jaka jest sprawa? może umówi Cię na dziś - choćby na usg, żeby sprawdzić jak to jest?
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.