Nie mogę zajść w ciążę part 5

[Pychotka28]

Korniczku bardzo mi przyko
Może to i lepsze podejscie wiesz... Rozluźnisz sie troche i moze nie bedziesz myslala tylko o jednym... To na peno nie zaszkodzi
Trzymam kciuki, zeby tym razem sie udalo
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.

[Łobuz]

tosiu, Twój szkrabek ma już ponad rok! A ja pomyliłam się o miesiąc Słodka, mała pucka!

Korniczku, IUI to tylko kilkanaście % szans na zajście w ciążę, więc ta pierwsza nieudana próba to jeszcze nic straconego, kochana! Wiem, że miałaś dużą nadzieję, bo każda z nas na Twoim miejscu tak by się czuła. Ale przed Tobą jeszcze kilka takich prób - sama pisałaś! W końcu się uda! Kiedy następny raz?
_________________

[Kornik]

wiem, Łobuz że IUI daje tylko kilkanaście %
ale waham się czy jest sens podchodzić aż kilka razy
teraz jeszcze cykl stymulowany i styczniowe IUI, a potem się zastanowię
jak się nie uda umówię się na zbadanie endo przed kolejną próbą

Dodano po 1 minutach:

a Twój szkrabek to istny akrobata - raz na głowie raz na nogach na fotkach cudeńko maleńkie
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[Łobuz]

Dzięki, sama się zdziwiłam, że tak wczoraj wariował na tym usg. Przynajmniej obejrzałam go sobie dokładnie pod każdym dosłownie kątem.

Mi się wydaje, że - jeśli warunki finansowe pozwalają - jest sens podejść kilkakrotnie do IUI, bo to tak, jak normalna para stara się naturalnie o dzidzię , też jest niewiele % szans - z reguły wkrótce się udaje. Jeśli uważasz, że jest taka potrzeba - zbadaj endo.
Rozumiem, że czujesz rozczarowanie, ale nie poddawaj się!
_________________

[Kornik]

no właśnie zdaje się, że jest sens badać... :/
co by znaczyło, że lepiej najpierw się tego pozbyć, a dopiero potem starać
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[Pychotka28]

Nadziejko zaglądasz tu jeszcze??
Co u Ciebie?
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.

[lizelotka]

Hej dziewczynki, nie było mnie tutaj parę dni.

Łobuz, jak można zbadać endo?? Z tego co tutaj mi dziewczyny jakiś czas temu pisały nie ma możliwości zbadania czy ma się endo czy nie, chyba że przy laparoskopii, a do tego zabiegu muszą być chyba wskazania, czy nie?

Korniczku, myślę, że powtórzenie IUI przynajmniej jeszcze ze dwa razy byłoby dobrą decyzją, później po 3 zabiegu szanse z każdym kolejnym się zmniejszają, nie wiem w sumie daczego, ale tak mi moja gin powiedziała. I wtedy trzeba rozważyć czy chce się dalej próbować. Wiem, że można do 6-8 zabiegów, później już nie chcą wykonywać.
Sama jestem przed pierwszą IUI, powiem szczerze, że wiążę z tym zabiegiem sporo nadziei, choć mi od razu gin powiedziała, że to tylko kilkanaście % szans.

Tosia powiedz mi czy gdybym obserwowała tempkę i stosowała testy owulacyjne, to ich wiarygodność byłaby większa?? Owulka przypada w I okresie fazy wyższych temperatur, gdyby tak zacząć robić testy od pierwszej wyższej i przyjąć, że owulacja jest wtedy gdy kreska testowa stanie się ciemniejsza? Czy to co piszę ma w ogóle jakiś sens?

Mam jeszcze takie pytanie, można któraś z Was będzie wiedziała? Co może się stać jeżeli duphaston jest brany w innych dniach niż jest to w ulotce? Np. przy długim cyklu ( ok. 56 dni ) jest 30 dzień i dostaję duphaston na wywołanie @, ale tak naprawdę nie wiem, na jakim etapie jest w tym momencie mój organizm. Co jeżeli zacznę braćduphaston ( nieświadomie ) w dniu owulacji? Albo tuż przed nią? Czy to nie szkodzi w jakiś sposób? Pytam bo często dostawałam od gin właśnie ten lek na wywołanie @ gdy mój cykl przekraczał 35 dzień i zastanawiam się czy to nie działało jakoś źle? Bo w ulotce nie ma nigdzie napisane, że można to brać, że tak powiem, doraźnie, gdy cykl się bardzo wydłuża. No i nie wiem.

Dodano po 18 minutach:

Aha Tosiu, jeżeli ktoś ma prawidłowy poziom LH to rozumiem, że może ufać testom owulacyjnym?
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[Kornik]

lizelotka, po pierwsze - endo diagnozuje się tylko operacyjnie. Bez laparo można sobie gdybać, że się ma, albo że nie.

po drugie z temperaturą jest odwronie najpierw są niskie, potem skacze i utrzymuje się na wyższym poziomie i właśnie ten skok świadczy o odbytej owulacji (czy raczej o tym, że organizm w ogóle się do niej przygotowuje)
Jeżeli masz nieregularne cykle tym bardziej wskazane by było, żebyś mierzyła temperaturę. Dupka bierze się od trzeciego dnia wyższej tempki, lub (jeżeli chodzisz na monitoring) po owulacji. Skoro masz takie długie cykle lekarz prawdopodobnie podejrzewa bezowulacyjne (no chyba że przypisuje Ci go po usg na którym stwierdza, że owu była, lub nie), dlatego dostajesz dupka na wywołanie @.
Nie powinno się brać go przed owulacją, bo może (nie musi) ją zahamować. I to "tylko" tyle komplikacji.
więc sama widzisz - najlepiej jest być świadomą skąd taka długość cyklu wynika (albo obserwacja, albo monitoring), bo może po prostu masz owu później, np. 30 dc, dlatego cały cykl naturalnie trwa 43-45 dni? i bez wywoływania @ i tak przyjdzie w swoim terminie.
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[Fleur]

CZesc Kobietki.

Wepchne sie wam tu, dobra?
Dzis mija rok odkad staram(y) sie zajsc w ciaze.
1,5 roku nie biore tabletek.

Dzis wlasnie dostalam @. Znowu.
I mam dola...

Chce mi sie wyc, ale jestem w pracy, wiec nie wyje.
W srodku wyje. Skowycze wrecz

W pazdzierniku bylam u gina na badaniu ogolnym, usg jajnikow. Jestem "tam" idealnie zbudowana, mam doskonale warunki, na uSG widzialam swoj powiekszony produkcja jajka jajnik.
Okres mam co 29dni jak w morde. Juz samo to jest podobno dobrym znakiem, skoro wszystko jak w zegarku znaczy gospodarka hormonalna gra.
"jesli Panstwo nie zajda w ciagu roku od rozpoczecia staran, zrobimy dalesze badania, prosze sie zglosic w lutym , ale jestem pewien ze do tego czasu bedzie Pani w ciazy"
no i nic. NIC.

Kilka miesiecy probowalismy co 2 dni.
Potem celowalismy w owulacje.
Robilam testy owulacyjne, na ktorych nie wychodzilo nic.
Zrobilo sie nerwowo. Presja itp.
Badania u gina - wszystko gra. Poradzil oczywiscie wrzucic na luz i "cieszyc sie zyciem".
Jestesmy rok po slubie, nie mamy narazie problemow z "cieszeniem sie zyciem"
Probowalismy codziennie - nic.
Potem znow co 2 dni, w 10.12.14.16.18.20 dniu cyklu.
Poczatek grudnia, rocznica slubu, wyjazd, kolacja , hotel, relax. NIC.
Sylwester, termin owulacji, szampan,, nastroj, zabawa..

No i dzis- jak juz wiadomo- ZONK.

Powiedzcie mi pare slow na pocieszenie, bo mi sie tak strasznie chce wyc..

[tosia81]

Fleur to,że jajniki wyglądają na ok wcale nie oznacza ,że jest wszystko dobrze. To,że masz super regularny cykl również nie mówi nam o dobrej gospodarce hormonalnej. Jest coś nie tak to pewne. Gdyby było inaczej już byłabyś w ciąży .
Niestety trzeba trafić do dobrego ginekologa który zajmię się Tobą od A do Z bez konieczności czekania i kombinowania.
Cóż mam Ci poradzić? Jak pocieszyć?
Przede wszystkim badania musisz zrobić. Nie ma na co czekać.
- sprawdz czy masz owulację . To,że pęcherzyki rosły nie oznacza ,że osiągnęły odpowiednią wielkość i pękły. To KONIECZNIE sprawdz.
- hormony : prolaktyna, LH, FSH, estardiol, testosteron, hormony tarczycy
- nasionka męża - TO PODSTAWA

Jeśli to sparwdzisz to połowa drogi za Tobą
_________________
Jestem mamą ))