Pogaduchy o ciąży, jej przebiegu itp. (part.6)

[wind_of_hope]

lizelotko witaj
napewno fasolka sie utrzyma!
musisz tylko dbac o siebie,zadnych lekow nie przyjmuj no i nie dzwigaj nic ciezkiego

a ja mialam dzisiaj jechac na badania krwi,moczu itp. ale nie udało sie.
przez cały łikend fasolek dał spokoj az do dzisiaj.
czułam ze zwymiotuje i tak sie stało..
ale o niebo lepiej sie czuje..
nie mam pojecia jak ja na czczo dotre do laba...
wam rano tez sie chciało jesc na samym poczatku ciazy?

lala a TY miałas mdłosci?

Doroti czy po porodzie bedziesz kupowała kwiaty dla swojego gin? w podziekowaniu za prowadzenie ciazy?
przyszlo mi do głowy takie pytanko i chciałabym wiedziec jak sie powinno zachowac
_________________

[doroti]

Lala ja mam termin na 3-go grudnia, ale z ostatniego USG wynika ze synuś jest o 2 tygodnie starszy i waży dość sporo wiec doktor powiedzial, ze jest duze prawdopodobienstwo ze urodze przed terminem. Moja kolezanka obdywu swych swynkow urodziła przed terminem z czego 1-go 2 tygodnie przed... ja w sumie chcialabym przed terminem urodzic... tak w 38 tygodniu

Wind ja nie mialam problemow z badaniami krwi na czczo bo mdlosci nie mialam aczkolwiek byłam głodna owszem, ale jakos dawałam rade.
Najgorsze było dla mnie badanie w polowie ciąży na obciążenie glukozą. Badanie masakra. Nie dosc ze jestes na czczo to jeszcze wypijasz stezoną glukoże rozpuszczoną w wodzie ktora jest totalnie słodka i mnie tak po tym zamdliło ze myslałam, że zwariuje. Ja naszczescie mialam poziom badany po 1 h tylko, a niektore baby mają po 1 i po 2, wiec max 2 h siedzisz na czczo po wypiciu tego syfu....

a co do kwiatow to nie bede kupowac aczkolwiek jakis drobiazg napewno kupie. Moj doktor jest ordynatorem w szpitalu w ktorym bede rodzic i jesli nie trafie z porodem w czasie kiedy on jest w szpitalu no to on nie bedzie przy porodzie, ale z tego co wiem to wszyscy lekarze sa OK u nuego na oddziale, a on jest z nimi w stałym kontakcie wiec się nie obawiam.
_________________

[wind_of_hope]

aha ok
no słyszałam o tej glukozie..
cos okropnego.
przez godz siedziec?!
a jak sie zwymiotuje to co wtedy?
znow podaja?
_________________

[tosia81]

Wind czy po porodzie oddadzą zdjęcia to nie wiem...u mnie nie zabierali w ogóle więc nie mam pojęcia jak będzie u Ciebie. KArtę ciąży oddają więc może i zdjęcia też.
Co do kwiatów dla gina w podziękowaniu....jestem na NIE. Absolutnie. Każdy ma płacone za swoją pracę i nic poza tym. W ten sposób powstaję później coś takiego,że nie zrobią nic bez "podziękowania". Na to jestem uczulona. Do obowiązków jego należy dbac o Ciebie i Twoje dziecko . MA za to płacone grube pieniądze. Więc o jakim podziękowaniu mówimy....??
Zwyczaj jest taki ,że położna ubiera Twoje dziecko do domku i jej zawsze daje się jakąś pralinkę lub coś w tym stylu. Położne odwalają największą robotę jeśli już .
Doroti ja miałam termin na 24 grudnia a urodziłam 4 grudnia
_________________
Jestem mamą ))

[lalalunia]

Wind- mdlosci nie mialam!! Ale glodna bylam strasznie rano, zdarzalo mi sie wstawac kolo 5 nad ranem i
Kanapke jesc bo nie zasnelabym badz zwymiotowala z glodu! Teraz juz tak nie mam, jesli juz, to bardzo rzadko!! Ja mam miec pobierana krew 25ego i wlasnie nie wiem czy z glukoza czy bez... Nie powiedzieli mi tego i wlasnie nie wiem, nie mialam jeszcze tej glukozy, cukier spr tylko z samej krwi takze nie wiem. Noo ogolnie to ciekawa jestem jak wyjdzie z tymi terminami, bo wiesz Doroti nasza kolezanka tez miala powiedziane, ze dzidzia jest wieksza, miala termin na 30 ego i jeszcze nie urodzila!
_________________

[wind_of_hope]

[lalalunia]

Zapomnialam sie zapytac w ostatnim poscie...
czy okresowe bole na tym etapie sa ok? krotkie i przechodza...ale mnie czesto rano dopadaja...pobola pare minut i odchodza...

a w ogole w nocy moj brzuch sie wydaje taki nie wiem twardy,bolacy,nie ze straszny bol,ale takie dziwne uczucie...szczegolnie jak sie orzewracam z boku na bok...moze to te skurcze HB? jak to sie przejawia?
_________________

[lizelotka]

Wy tu już jesteście wszystkie zaawansowane, nawet Wind
A ja dopiero na starcie Nawet jeszcze za specjalnie objawów nie mam, oprócz bólu podbrzusza, ale to tylko kiedy chodzę, a że mi gin zalecił leżeć cały czas, to jest ok. Poza tym w ogóle nie czuję żebym była w ciąży chociaż wczoraj była tak głodna cały dzień że M stwierdził: " No i z zaczyna się "
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[doroti]

Lizelotka ja nie mialam żadnych objawów na początku, kompletnie, nawet bóli podbrzusza...nic a nic...

dopiero kolo 3 miesiaca odrzuciło mnie od kawy...na jej zapach reagowałam odruchem wymiotnym....nawet mąż nie mogł pić i parzyć kawy w domu bo reagowałam ostrym krzykiem na niego....

oprocz tego to zadnych zachcianek, samków ani nic.....

Dodano po 2 minutach:

aaa...zapomniałam...

Tosia ja tez nie jestem za dawaniem kwiatów i nie zamierzam tego robic....bo masz racje płacimy za to.... ale ja mam wyjątkową sytuację w związku z moim lekarzem wiec jakos bede mu chciala podziekowac choćby bombonierka ze słodkościami...na pewno nie bede się wykosztowywać....
_________________

[wind_of_hope]

oj patrze ze rozkreciłam niemiły temat.


lizelotko ja zaawansowana? cos TY
przeciez Ty gonisz mnie ze swoja fasolką.

mała roznica jest.

a objawy dojda pozniej. spokojnie wszystko przed Toba.
ja na samym poczatku czyli 4-5 tc czułam sie super.
pod koniec 6stego pojawiły sie mdłosci a teraz juz wymioty.
poza tym piersi staja sie pełniejsze no i bolące
z reszta sama doswiadczysz.
_________________