FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Nie Paź 18, 2015 10:07 pm Temat postu: |
|
|
no pewnie cos sobie uroiłam ale te łaskotki sa smieszne.
trzymac kciuki za jutro.
odezwe sie wieczorem. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Wto Paź 20, 2015 9:21 pm Temat postu: |
|
|
Wind znalazłam Cię i oficjalne gratulacje _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Sro Paź 21, 2015 8:11 pm Temat postu: |
|
|
No i zaczęło się "czwórkowanie" u Jasia...
Biedny męczy się, a najgorsze, że to będzie pewnie jeszcze długo trwało... Z drugiej strony - jak już się zaczęło - to się musi i skończyć - a może uda się, aby wyszły wszystkie czwórki, zanim wrócę do pracy?..
Adaś wrócił do p-kola bez problemu, w przyszłym tygodniu pierwszy raz przechodzi 1 raz na godzinkę do innej - nieśpiącej grupy, żeby powolutku zacząć się już przyzwyczajać. Chciałam przedwczoraj z nim tam podejść, przywitać się z dziećmi (bo z panią już się poznaliśmy), ale się uparł, że NIE i koniec! Stwierdził, że zna już te dzieci, bo chodzili całą swoją grupą z panią A. czasem się pobawić. No więc pani dyrektor widząc to powiedziała, że porozmawia z panią A., aby jeszcze raz w tym tyg. podeszła ze wszystkimi dziećmi do tej drugiej grupy.
Cytat: | Łobuz ja myślę ze jeśli kobieta bardzo chce cc a nie rodzić to powinno się jej to udostępnić |
No ale nikt Ci nie udostępni... Niestety...
No rozumiem - względy medyczne, ble ble ble, ale przynajmniej to znieczulenie zzo podczas porodu powinno być na życzenie, żeby kobieta nic nie czuła i mogła rodzić sobie czytając spokojnie książkę...
wind
tosia, lizelotko, gdzie zniknęłyście??? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Czw Paź 22, 2015 9:04 pm Temat postu: |
|
|
Boże mojemu dopiero dwójki idą i to jeszcze nawet ich nie widać. Ogólnievte zęby bardzo opornie wychodzą i długoooo.
Kurde już nie pamiętam jak to było z Michałkiem ale moja mama twierdzi że był mocnym zawodnikiem jeśli chodzi o spanie w nocy tzn więcej się darł.
Z Pawelkiem różnie, czasem obudzi się raz i zje i śpi czasem krci się i marudzi pół nocy albo całą. Czasem o 4-5 to już najlpeiej by wcale nie spał. Ehh albo ja mam więcej cierpliwości, albo jestem już bardziej odporna na niespanie albo on jeszcze do końca nie pokazał co potrafi
Najgorsze są poranki kiedy Michal wstanie lewą nogą i zaczyna swoje akcje, nerwy puszczają ...
Współczuję i przytulam i życzę dużo cierpliwości. Pomaga mu coś z leków? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Pią Paź 23, 2015 10:37 am Temat postu: |
|
|
Ja się czasem zastanawiam, dlaczego nie mogę być jedną z tych mam, których dzieci ładnie śpią nocami?..
anetko u nas tych czwórek też wcale jeszcze nie widać!
Ale WIEM, że to one, bo Jasio zachowuje się identycznie, jak Adaś przy czwórkach...
Cytat: | czasem krci się i marudzi pół nocy albo całą. |
No to chyba Ty jesteś "twardą zawodniczką", bo ja po 1,5 godziny rzucania się na łóżku podaję już nurofen...
Wczoraj wieczorem Adaś znowu mi się rozkaszlał - dziś jedziemy do lekarza...
Weekend przed nami, jemu infekcje rozwijają się naprawdę szybko, więc nie będę ryzykować i czekać. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Pią Paź 23, 2015 9:20 pm Temat postu: |
|
|
Łobuz napisał: | Ja się czasem zastanawiam, dlaczego nie mogę być jedną z tych mam, których dzieci ładnie śpią nocami?. |
Bo jesteś jedną (ja też się do nich zaliczam) wyjątkowa której dzieci w nocy potrzebują
Pochwaliłam Michałka że nie choruje i dzisiaj został w domu bo rano go gardło bolało i miał lekki katar. Ale teraz zaczął gorączkować więc kolejna cudowna nocka
Łobuz byliście u lekarza? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pią Paź 23, 2015 10:19 pm Temat postu: |
|
|
Anetko tylko nikow nie pomyl na tamtym forum
nie chce aby wscibskie hieny szukały mnie po innych forach _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Sob Paź 24, 2015 9:34 pm Temat postu: |
|
|
Wind spokojnie ja rzadko tam zaglądam na inne wątki. Jestem na swoim prywatnym grudniówkach. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Paź 25, 2015 11:29 am Temat postu: |
|
|
Byliśmy u lekarza - osłuchowo Adaś czysty, dostał tylko inhalacje i syropy - i o dziwo jakoś powolutku "wychodzi" z nowej infekcji... Tfu tfu, odpukuję w niemalowane!!!
Wczoraj byliśmy w kinie na "Piotrusiu z Nibylandii" - Adasiowi film się spodobał, obejrzał cały bez momentów nudy, czy kręcenia się. Objedliśmy się razem pop cornem, frytkami, orzeszkami w cynamonie, potem Adaś postanowił tak się napić coli, że aż się upije! - no i potem nie było już miejsca w brzuchach na obiad...
wind widzę że nadal żywisz urazę do "hien"...
Musiały Ci dać mocno do wiwatu...
Cytat: | Ja się czasem zastanawiam, dlaczego nie mogę być jedną z tych mam, których dzieci ładnie śpią nocami?.
Bo jesteś jedną (ja też się do nich zaliczam) wyjątkowa której dzieci w nocy potrzebują Wink |
No widzisz, jak nasz własny, prywatny punkt widzenia łatwo może zmienić rzeczywistość na przyjemniejszą! Dzięki! Czasem jedno czyjeś zdanie, a człowiek od razu lepiej się czuje!..
Ojej, Michaś się zaziębił... Skoro gorączka, to chyba coś tam niedobrego się rozwija... Odsyłam takie samo pytanie, jakie mi zadałaś - byliście u lekarza?
A jak Pawełek przy chorującym Michaśku?
Zawsze się zaraża, czy czasem uda mu się wyjść "obronną ręką" z niebezpieczeństwa? Bo zauważyłam od jakiegoś czasu (od niedawna właściwie), że Jaś coraz ładniej zaczyna sam sobie radzić, kiedy Adaś choruje i "sprzedaje" mu różne zarazki... Już któryś raz z kolei wyszedł z drobnej infekcji na samych syropkach... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Nie Paź 25, 2015 7:29 pm Temat postu: |
|
|
My u lekarza nie byliśmy bo gorączki nie ma, kaszle suchym kaszlem, katar dalej ma. Potrzymam go przynajmniej jeszcze dwa dni w domu. W czwartek mają występy i pasowanie w przedszkolu i chciałbym iśc z nim.
Za to dzisiaj nocka straszna bo Paweł płakałcałą noc. Na początku myślałam że jest głodny ( no ale już po 23 ?) wypił butelkę i zasnął ... Na pół godziny. Dalej płakał i płakał. Podałam nurofen, zero reakcji. Spał 10 minut,budził się na kolejne pół godainy i płakał. Rano dostał kataru. Więc też ma jakąs infekcję, leczymy syropkami. Przebija mu się górna dwójka, myślałam że najpoerw dolne idą.
Łobuz ale fajnie z tym kinem, my byliśmy dwa razy i mój Michał jakoś wysiedzieć nie umiał ale to było ponad rok temu więc może teraz byłoby lepiej.
My z tym chorowaniem to różnie. Pawełek zazwyczaj na samych syropkach się leczy, nie był potrzebny antybiotyk. Ostatnio Michał mi mniej choruje, jak już coś załapie to też jakoś sobie radzimy syrpokami i inhalacjami. Antybiotyk miał tylko dwa razy jak miał anginę.
Może jak nasze młodsze pociechy pójdą do przedszkola nie będą tak chorować bo beda odporniejsze ? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|