Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Pogaduchy o maluchach, cz.4

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 39, 40, 41  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Pon Sie 25, 2014 8:09 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Tosiu pamietam co pisałas o przedszkolu. jakos musimy to przetrwac..

łobuz pisz co u Was!
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
roselinda



Dołączył: 26 Sie 2014
Posty: 1

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Sie 26, 2014 3:57 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Ja też przechodziłam cały wakacje z wątpliwościami bo córeczka trzyma się mojej spódniczki, obawiałam się, że pierwsze dni przesiedzę z nią w przedszkolu, ale chyba mam już po problemie bo nie każde przedszkole jest takie samo. Mam ten komfort, ze mieszkam w Warszawie i duzy wybór jest. Ja zdecydowałam wyslać ją do Akademii Bystrzak na Ursynowie bo spodobał mi się ich program nauczania, rozwijają wyobraźnie gry i zabawy, które w dodatku uczą, jak powiedziałam jej, że bedzie mogła tam tańczyć to pyta tylko kiedy bedzie mogła tam iśc i odlicza dni Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Wto Sie 26, 2014 7:35 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Roselinda witaj Smile ile twoje dziecko ma lat?


Michał przez tą chorobę teraz nie chodzi do przedszkola ale już lepiej i myślę że może w czwartek go poślę ale on w ogóle nie chce i mówi że nie pójdzie bo jest chory Twisted Evil

Tosia mam nadzieję że problemy rozwiązane Wink Pamiętam co posałaś o małej, mam świadomość tego że pierwsze miesiące trzeba przetrzymać Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Pon Wrz 01, 2014 1:01 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No i same widzicie, jakim katalizatorem okazały się u mnie nerwy po imprezce urodzinowej teściowej...

W nocy o 2: 55 dotarliśmy z mężem na porodówkę, a o 3: 35 Jasio był już na świecie. Szkoda tylko, że nie mogłam go wyprzeć i musiałam poznać, co to znaczy poród kleszczowy...

Popękałam cała, w szpitalu spędziliśmy tydzień czasu ze względu na żółtaczkę synka. W domku jesteśmy od soboty. Ja niestety nie mogę dojść do siebie - a niby ten poród sn miał być taką bajką,jeśli chodzi o gojenie ran! A ja wciąż leżę... Dobrze, że teraz będę miała męża przez najbliższe 2 tygodnie w domu.

A dzisiaj dodatkowy stres - nadszedł wreszcie ten 1 wrzesień...
Adaś spłakany, nie chciał się rano od taty oderwać w przedszkolu, aż go pani przedszkolanka musiała zabierać... Wystraszony i zestresowany... A ja popłakuję w domu z mała Głodzillą przy cycusiu... I jakoś mi tak źle, wszystko mnie boli, do tego smutno i żal, niech to wszystko już się skończy, minie!!!!
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Pon Wrz 01, 2014 4:57 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Łobuz dobrze że już jesteście w domku, biedna tyle się nacierpiałaś. Poród szybki ale ja te kleszcze i próżnociągi to widziałam na własne oczy.
Z Jasiem wszystko ok? Żóltaczki już nie ma? Karmicie się?

A z Adasiem to podobnie jak z Michałkiem. Ciężko wyjść z przedszkola jak dziecko płacze i słyszysz je jeszcze na ulicy Sad mój się niby uspokaja po chwili i jest ok, mam nadzieje.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Wto Wrz 02, 2014 1:05 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Boże ja to chyba przestane Was podczytywac bo widze juz siebie i Zu w takiej samej sytuacji co Adas i Michał..
;/
juz miałam namiastke tego co wydarzyc sie moze za rok.
nie potrafie jej przyprowadzic,zaplakanej,wystraszonej,zanoszącej sie ..oddac w obce rece i sobie wyjsc!
no nie moge i juz;/

mam nadzieje ze przedszkola zezwalaja na parogodzinne siedzenie z dzieckiem.
moja mama tak robiła ze mna.
przez 2tyg siedziala po pare godz i potem stopniowo wydluzała az sie przyzwyczaiłam.

dziewczyny powiedzcie jak to jest z podaniami...
mozna składac tylko do 2ch przedszkoli tak?
a jesli biore pod uwage jeszcze prywatne to jak wtedy to wyglada?

1 podanie do panstwowego + 1 prywatnego,czy 2 do panstwowego a 1 do prywatnego bo to przeciez niepubliczne?
moze orientujecie sie?
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Wto Wrz 02, 2014 3:13 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

wind ale na razie spinasz się cudzymi troskami i smutkami, a nie własnymi. Ty wcale nie musisz takich mieć.

Jeśli nie zaczynasz za rok żadnej pracy - to zostaw Zuzię w domku - ja bym tak zrobiła. Tym bardziej, że nie planujesz kolejnego Brzdąca. Co stoi na przeszkodzie?..

Co do podań - u nas jest tak, że składasz 1 podanie do państwowego przedszkola i w tym podaniu numerujesz kolejno przedszkola z naszego miasta, do których chciałabyś, aby dziecko uczęszczało. I tak na pierwszym miejscu zaznaczasz przedszkole nr3, potem przedszkole nr 1 (o ile nie będzie już miejsc w przedszkolu nr 3) itd.

anetko
cycujemy z sukcesem. Żółtaczkę pożegnaliśmy.
Adaś niby też nie płacze, jak już zostanie, ale właśnie wracają z tatusiem z przedszkola - zobaczymy, jak było dziś?... Bo rano gorzej, niż wczoraj - mieliśmy histerię jeszcze w domu, przed wyjściem...


Ja wciąż kanapowa dziewczyna, bo mnie wszystko boli, gdy się pionizuję. A na tyłek to usiądę chyba za miesiąc dopiero...

anetko
skoro znasz te narzędzia tortur i ich zasadę działania - napisz, dlaczego tak długo odczuwam ból???
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Wto Wrz 02, 2014 9:05 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wind nie przejmuj się naszym gadaniem na temat przedszkola bo twoja Zu może od razu pobiec do dzieci a poza tym masz jeszcze rok czasu Wink

Łobuz ekspertem nie jestem ani położna, ale przy porodzie sn bez komplkacji najwyżej można trochę popękać czy robią ci cięci a z kleszczami to już inna filozofia. Wkładają do całkowicie rozwartej szyjki macicy ( mam nadzieję że u ciebie też było całkowite rozwarcie) więc tutaj możesz popękać, tak samo w w środku może podrażnić wszystkie tkanki. Potem nie tylko się szyje na zwenątrz ale w środku więc ból odczuwalny jest bardziej i trwa dłużej.
Mam nadzieję że z dnia na dzień będzie coraz lepiej Wink
Ja dzisiaj z Michałkiem nie siedziałam tylko od razu go zostawiałam i Pani Lidka mowiła że tak lepiej bo popłakał 10 minut a potem już było ok. No ale mieli dzisiaj niemiecki z inna Panią a ich Pani wyszła więc mój się posikał Rolling Eyes
Ogolnie to nie chce ża bardzo uczestniczyć w zabawach. Dzisiaj na tym niemieckim siedział przy stoliku zamiast z dziećmi wkółeczku ...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Sro Wrz 03, 2014 1:44 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Bo chyba trochę jeszcze za wcześnie na wprowadzanie nowości u takich maluszków... Confused Confused Confused Nie dziw się, że Michałek posikuje, tak dzieci reagują, na pewno za jakiś czas wszystko wróci do normy. Biedne te dzieciaczki, tyle stresu w tych małych główkach...

Ja też uczyłam niemieckiego przedszkolaczków, ale z takimi zajęciami warto zaczekać do października, a nie wszystko BUM! na raz...

No u mnie rozwarcie było piękne, ale lekarz od razu mówił, że będzie problem z urodzeniem, bo wąska jestem strasznie... Mimo wszystko popróbowałam - no i lipa... Fakt, że byłam szyta wszędzie: i szyjka i pochwa i krocze na zewnątrz... I nawet tuż przy cewce, bo popękałam (prócz nacięcia!) niemiłosiernie... Brrr...

A co do Adasia - płakał wczoraj wieczorem i dziś rano przed wyjściem, że nie chce do przedszkola... Kombinował, namawiał, prosił, szukał argumentów - aby tylko nas przekonać, żebyśmy go tam nie wieźli... A mnie żal ściskał w serduchu, że muszę być taka głucha na te prośby mojego dziecka... Pomimo, że wiedziałam, jak się mały czuje, pomimo, że sama od początku uczyłam go sztuki negocjacji - musiałam być tym razem głucha... Pomimo, że całkowicie trafił ze swoimi dziecięcymi argumentami do mojej głowy. Mad Mad Crying or Very sad Paskudne te początki w przedszkolu...

tosiaaaa jak sobie z tym wszystkim radziłaś??????????
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Sro Wrz 03, 2014 2:47 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Łobuz u mnie trochę lepiej z tym przedszkolem bo w ciągu dnia opowida sam co robił, cieszy się że był sam. Tylko rano jest problem bo mówi że nie chce iść bo chce być ze mną. Dzisiaj Pani go wzięla, płakał i krzyczał " mamoooo" ale dosłowinie chwilę bo ja jeszcze byłam w szatni a tam cisza Wink dużo dzisiaj jadł, dokładki zupy i obiadu więc jakiś przełom jest. Jeszcze dwa dni i znowu ma wolne Wink
A u Twojego Adasia dużo nowości, bo Ciebie nie było, potem przyszłaś z Jasiem a on do przedszkola więc może czuje się trochę opuszczony. Ale dacie radę, spedzaj z nim dużo czasu popołudniu w miarę twoich możliwości. Ja w tamtym tygodniu po przedszkolu robiłam z nim ciasteczka, wczoraj od rana robiłam dla niego miasteczko z domkami i uliczkami. Praktycznie aż do jego przyjścia się z tym bawiłam, bo rysowałam ulice, jezioro, domkiz kartoników i radość była niesamowita. ALe też dzisiaj mówi do mnie po przedszkolu masz jakąś niespodziankę Laughing
Może jak po tygodniu czy dwóch nie bedzie lepiej to może zostaw go na zimę w domu?
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Dziecko Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 39, 40, 41  Następny
Strona 2 z 41

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group