FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:06 pm Temat postu: |
|
|
Pychotkano jak zmykasz to trudno jeju... ja mm chyba wieczornego doła...
ajajaj... czyję jakbym przed @ była hehe
dobranoc Pychotko _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:11 pm Temat postu: |
|
|
Ja tez mam jakiegos doła dzis Nadziejko...
Biore ksiazke i zmykam do wanny sie odprezyc i Tobie radze to samo Przyda Ci się odrobina relaksu przed przytulankami
Dobranoc Kochana :*
A co Wy dziewczynki na to zebysmy my sie naszymi gg powymienialy???? _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:19 pm Temat postu: |
|
|
ja już po wieczornym pluskaniu i po czytaniu ksiązki siedziałam w wannie 3,5 h... ja uwielbiam się kąpać i czekałam na mojego M...
i jeszcze go nie ma...a to drań!!!
mnie na gadu praktycznie nie ma... ale jakby co nie mam nic na przeciw może zacznę tam bywac częsciej _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:28 pm Temat postu: |
|
|
Żeby tylko Twoj M nie wrocil nietrzezwy
Jak bedziesz miała chęć to możesz podesłać mi na pw Twoje gg, czasem sie przyda jak np znowu na forum nie bede mogla wejsc
Ok teraz juz naprawde uciekam
Upojnej nocy Nadziejko _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:32 pm Temat postu: |
|
|
Jestem dziewczynki....moja psiapsiółka właśnie rodzi i jakos strasznie się denerwuje ....
Jesli chodzi o fazy cyklu. Najłatwiej byłoby zrozumiec i sprawdzać , obserwować i zauważyć przemiany stosując - OBSERWACJĘ ŚLUZU I MIERZYC TEMPERATURĘ- Wiem ,że mierzenie tempki doprowadza do szału ale to naprawdę pomocne. wtedy zauważyć można ścisłe zależności pomiedzy tempką a śluzem i oczywiście domniemana owulacją. Musimy zaznaczyć jednak ,że ani tempka ani sluz nie sa wyznacznikiem odbytej owulacji. To tylko praca estrogenów które szykują organizm do owulacji.
Fazy temperatur znacie prawda?
Fazy śluzu na pewno tez . Problemem jest obserwacja i odróżnienie
- faza 1 wystepuję po miesiączce. wtedy odczuwamy suchość i nie obserwujemy żadnego sluzu. ALBO wystepuje sluz biały, metny, lepki i kleisty. Obrazowo - posługujcie sie paluszkami dziewczyny . Po każdym podcieraniu się papierkiem oglądacie dokładnie papier i sprawdzacie co na nim jest. Dotykacie palcami ....tak najłatwiej zrozumiecie i odróznicie. Jesli sluz w dotyku bedzie zostawał na palcach,bedzie taki kleisty, lepiący się do palców , rwący się to TO JEST SLUZ NIEPŁODNY . Nie ma szans żaden plemnik aby w tym śluzie przetrwac .Do owulki daleko.
------
Na kilka dni przed owulacją sluz zacznie się zmieniać . I znowu dzień w dzień przy podcieraniu robicie to samo. Czyli ogladacie papier i dotykacie. śluz zacznie powoli robić sie mniej kleisty . Zacznie robić sie wodnisty, przejrzysty lub przeplatany pasemkami białego. Śluz zmienia sie na około 5 dni przed owulacją . Może być odrazu ładny ciagnący bardzo albo zmienia sie stopniowo
- najpierw wodnisty
- póxniej już galaretka . gALARETKA - nie rozciaga się miedzy palcami, nie zostaje na obu palcach tylko np. przykleja się do jedego lub w ogóle
- śluz ciagnący , rozciagliwy ale jeszcze rwie sie po okoo 1cm
- piekny sluz ciagnący na kilka ładnych centymetrów . Wzięty w palce cudnie się rozciaga. Mozna również złożyc papier i rozłozyc . wtedy taki sluz powinien przyczepic się do jednego kawałka i do drugiego tworząc długa nitkę ....
Jesli zaobserwujecie śluz ciagnący nawet juz na 1-2cm to oznaka płodności . No i bedzie mokro czy wilgotno.
- 2 FAZA wystepuje po owulacji. Śluz się zmienia . Staję się biały lub żółtawy i gęsty . Dokładnie tak jak krem czy balsam.
Przepraszam ,że tak obrazowo ale może łatwiej to sobie wyobrazić
czy troszkę wyjaśniłam?? czy próbować dalej _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:56 pm Temat postu: |
|
|
Tosiu 3mam kciuki za psiapsióle wszystko będzie dobrze !!! na pewno!!!
kochana dziś już sobie tym głowy nie zawracaj w sensie tym sluzem itp... ale jutro w ciągu dnia jakbyś chciała mi napisać kiedy najplepiej i czy w ogóle zapisac się na to usg będę wdzięczna. ja do Twojego opisu mam jeszcze pare pytań ale to już nie dziś. ściskam :* _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 12:02 am Temat postu: |
|
|
tosia81 napisał: | Jesli zaobserwujecie śluz ciagnący nawet juz na 1-2cm to oznaka płodności . |
Tosiu a to znaczy ze w tym momencie jest owulacja? a jak np. zaczynaja kłuc jajniki tak ze nie mozna wyprostowac nogi ( w moim przypadku) tzn ze owulacja nastapi lada dzien czy własnie te kłucia sygnalizuja pekanie pecherzyka?
Dodano po 52 sekundach:
a z tym papierem to prawda zawsze tak robie.. i macam paluchami jak jakis zbok buahahah no ale dzieki temu wiadomo co i jak _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 11:12 am Temat postu: |
|
|
Tosiu jak dla mnie bardzo ładnie wytłumaczylas o co chodzi z tym sluzem
Jak bedziesz miala czas to bardzo prosilabym, zebys napisala jeszcze o co chodzi z tempka może i ja zaczne codziennie obserwowac sie dokladniej, choc dla mnie juz za pozno, bo przeciez ja za chwilke zafasolkuje no aleee przyda sie na kolejna ciaze
Nadziejko jak tam wczoraj??? Byly przytulanki????
Kochane powiedzcie mi co sie stalo u mnie z forum. Korzystam z przegladarki OPERA i od 3 dni zamiast polskich literek (ę, ą, ł itd. mam kwadraciki ;/ ) strasznie zle mi sie czyta teraz forum
Dodam, ze na wszystkich innych stronach jest ok, tylko tutaj cos sie porobilo _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Fleur
Dołączył: 15 Sty 2011 Posty: 6
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Reykjavik
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 3:31 pm Temat postu: |
|
|
Czesc Kobietki
Na poczatek dzieki Tosi za opisy sluzu - bardzo przydatne i przylaczam sie to prosby Pychotki o to samo z temperaturka, tak krowie na rowie
Dziewczyny, pisalam juz ze okres mam jak w zegarku??
Do teraz.
Mial byc w poniedzialek, jest piatek i nic. Nawet nie czuje sie "okresowo".
Wczoraj rano zrobilam dwa testy ciazowe - oba wyszly negatywnie. Tak mi bylo przykro Bylam pewna ze to juz to, no bo przeciez "mi sie nigdy nie spoznia", nawet o dzien. Od wtorku juz serio serio nie umialam o niczym innym myslec, i namietnie chodzilam do kibla sprawdzac gacie..
Panie w aptece sie usmialy poniewaz na pytanie "Ktory test ciazowy podac?" odpowiedzialam "POZYTYWNY"
No i chyba pojde z reklamacja
Dodatkowo moj gin mial przeslac mi skierowania na badania krwi, ale oczywiscie tutaj nic nikt nie robi w terminie ani szybko. Wszystko musi nabrac mocy najpierw. Wiec skierowania sie nie doczekalam, a dodzwonic z opierniczem tez mi sie nie udalo.
Ale humor mam dobry, poniewaz przed chwila zadzwonili do mnie z kliniki, z wiadomoscia, ze zwolnilo sie miejsce na wizyte w Poniedzialek. No i oczywiscie wskoczylam na to miejsce. Tak wiec nie musze juz czekac do Maja
..................
poszlam jeszcze sprawdzic - cioty ni widu ni slychu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Kornik
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 459
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: z pracy
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 5:53 pm Temat postu: |
|
|
cześć dziewczynki
ja może dziś zacznę od tego co pominęłam wczoraj a mianowicie od tej endometriozy - Nadzieja, myślisz, że ta choroba ma jakieś podłoże hormonalne i że możnaby biorąc pod uwagę wysokość progesteronu jakoś optymistyczniej pomyśleć, że mogę nie mieć? bo widzisz - ja pierwsze badanie prog.robiłam ze 2 lata temu... a nawet już chyba ze 3 - to było w fazie lutealnej, jakieś 3-4 dni po owu i o kilka punktów przekroczył mi wtedy normę. A z tego co wiem, to największe stężenie osiąga ok. 7dpo, więc z tego by wynikało, że był wtedy wciąż w fazie wzrastania, więc ostatecznie miałam go o dużo "za dużo"
wiem, że tak stare badanie niczemu już dziś nie służy, no ale dopóki nie zaczęłam brać hormonów z cyklami nic niepokojącego się nie działo, więc podejrzewam, że i progesteron zachowywał się w każdym cyklu podobnie.
jak niedawno badałam cały profil hormonalny w 3dc to też miałam odrobinę ponad normę, stąd wnioskuję, że raczej u mnie to norma, że MAM progesteron naturalnie.
kochane moje, ja Wam mogę troszkę popisać z temperaturkami, a Tosia jak będzie miała chwilkę, to pouzupełnia i usystematyzuje, bo zauważyłam, że mam całkiem niezłe umiejętności zagmatwania najprostrzych nawet rzeczy, jeśli mam je komuś wytłumaczyć
ale zacznę od tego, że ilekroć będziemy mówić o tym kiedy mamy owulację, a kiedy jest przed/po - ZAWSZE będziemy pamiętały, że są to tylko domniemania owulacji, a nie 100% pewność, że była/jest/będzie - jako że tą pewność może nam dać WYŁACZNIE usg, na którym lekarz potwierdzi, że:
1) widzi pęknięty pęcherzyk, lub
2) widzi płyn w zatoce Douglasa
ok?
no więc same obserwacje faz temperatur nie są jakieś ogromnie złożone
- mierzymy zawsze o tej samej godzinie
- PRZED wstaniem z łóżka
- tuż po przebudzeniu
- tym samym termometrem przez cały cykl
- termometr najlepiej jeśli będzie rtęciowy, a jeśli elektroniczny to z 2 m-scami po przecinku i przy pomiarach "raz za razem" temperatury nie powinny znacząco od siebie odbiegać
I FAZA - temperatury NISKIE
co znaczą niskie jest sprawą bardzo indywidualną - jedne dziewczyny mają np. 36,2-36,4, inne 36,5-36,9 Tylko poprzez obserwację WŁASNEGO ciała możemy dojść jak to z nami jest
mówi się, że przed owu następuje spadek temperatury, po czym wystrzela ona w górę, co świadczy o tym, że przechodzimy do II fazy (jednak nie zawsze ma to miejsce, ten znaczny spadek, co wcale nie oznacza, że coś z owu jest nie tak, więc ja na to nigdy nie zwracam uwagi - no ale tak się uczy)
II FAZA - temperatury WYSOKIE
rozpoczyna się od temperatury, która jest przynajmniej o 0,05C wyższa od najwyższej spośród 6 poprzedzających
np. mamy 6 dni kiedy temp. jest jak w zegarku 36,5, a potem nagle podskakuje na 36,55 - możemy to uznać za skok JEŚLI kolejne temperatury będą również wyższe (w tym przykładzie wyższe od 36,5), a trzecia wysoka będzie przynajmniej o 0,2C wyższa od najwyższej z niskich (w naszym przykładzie musi mieć przynjamniej 36,7C) - jeśli trzecia nie spełnia tego warunku, czekamy na czwartą wyższą, która nie musi już spełniać warunku +0,2C, wystarczy że będzie po prostu wyższa od 6 ostatnich niskich (od 36,5-w przykładzie)
wieczór trzeciego dnia (jeśli jest zachowany warunek +0,2C), lub czwartego (jeśli trzecia nie spełnia warunku) uznajemy już za początek okresu niepłodności bezwzględnej.
owulka przypada zazwyczaj ostatniego dnia niskich temperatur, czyli dzień przed skokiem temperatury - ale to nie jest reguła, może być zarówno do kilku dni wcześniej, jak i jakiś dzień później - czyli już w fazie wyższych temperatur.
Dlatego, żeby precyzyjniej określić kiedy miała miejsce - obserwujemy śluz - jeśli jest rozciągliwy i jak białko jaja, mamy wciąż czas płodny.
Przy obserwacji śluzu pamiętamy, ze SKOK temperatury zaznaczamy dopiero w dniu, w którym śluz nie ma już cech płodności.
ja ze swojej strony zachęcam do obserwacji, bo to naprawdę bardzo ciekawe jest
Dodano po 10 minutach:
Wind - na takie pytania odpowie Ci tylko lekarz
ja z doświadczenia z cyklami, w których miałam monitoring mogę Ci powiedzieć, ze jak mnie napiernicza jajnik tak, że muszę nawet uważać jak idę, żeby źle nie stanąć - wtedy mam owulację
zdaża się, że czuję jajnik do południa, a po południu zupełnie nic - i uznaję to, że jest już po wszystkim - co poświadcza mi temperatura, która na drugi dzień jest już wyższa.
zdaża mi się też że czuję jajnik późnym wieczorem, a na drugi dzień pomimo że już go nie czuję temp.jest nadal niska - wiem wtedy, że owu była jakoś w nocy/nad ranem - i faktycznie temperatura skacze dopiero dzień po-
temp. zawsze, ale to ZAWSZE reaguje u mnie na te kłujące bóle jajnika tak samo, a na usg za każdym razem wychodziło, że miałam owulkę - czasem jak mnie mocno kuło, to jeszcze był pęcherzyk widoczny, więc podejrzewam, że on wtedy dopiero pęka, bo jak tylko przestawałam go czuć, to na usg już było c.żółte za każdym razem.
no ale z drugiej strony - nie wiadomo, czy u Ciebie jest dokładnie identycznie tak jak u mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|