Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:12 pm Temat postu: |
|
|
hello śpiesze się dlatego narazie napisze tylko tyle
czekałam tak bardzo na info czy dzis mam iśc na usg czy w pon a wy nic mi nie napisałyście ehhh więc idę dziś co zrobić. dam znac jak wrócę.
buziole.
Dodano po 2 godzinach 24 minutach:
jestem z powrotem.
niepotrzebnie dziś poszłam ale co zrobić jajeczka rosną i pojawiło się jeszcze trzecie największe jajo urosło do 22 mm lekarz mowi, ze sobota, niedziela owulacja...
z parametrami mojego M przy przeżywalności kiepawej bo po 24h nie zostaje an jedna sztuka.. musimy trafić dokładnie w ten czas... czyli kiedy? dziś, jutro rano, wieczorem, w niedzielę rano czy wieczorem? boże ja zwariuję kiedys no... czy to wszystko nie może być łatwiejsze???
teraz kazał przyjśc w środe bo wtedy już będzie piekne ciałko żółte tak powiedział no dziewczyny nie ma tego złego... teraz mam pewność kiedy sie pocznie dzidzia tzn od soboty do środy i będe mogła dokładnie obliczyć kiedy poród heheh
Tosieńko jak tam poród przyjaciólki?
Fleur kochana testy negatywne... może miałaś później owulację? fantastycznie, że w poniedziałek wizyta dowiesz się czegoś wiecej i ja licze tu na obszerne sprawozdanie
chciałam powiedzieć , że bardzo mi się podoba Twój podpis: cóż począć... chcę no rewelka... kurcze, że ja nie jestem taka twórcza szkoda.
Fleur napiszesz nam coś o sobie? ile masz latek? od jak dawna się staracie? Islandia to marzenie mojej siostry co roku błaga mnie co byśmy razem nie wyjechały razem z naszymi Mkami własnie na Islandię a ja jakoś się przekonać nie mogę.
a no i wspaniały pomysł z paniami z apteki jak bede szła po test powiem dokładnie to samo co i ty poprosze o pozytywny
Pychotko no były prztulanki a jakże jutro z rańca kolejne a co Ty piszesz, że rozumienie faz cyklu nie będzie Ci potrzebne bo przecież zafasolkujesz w kwietniu.. no no!!! kochana pamiętaj, ze wg mojego planu Ty już jesteś zafasolkowana prosze mi tu nie mieszać !!!
Korniczku żabko Ciebie zostawiłam sobie na deser
po pierwsze... Endometrioza to bardzo młoda choroba... nie poznano jeszcze jej etiologii itp. ja staram się wnioskowac po prostu ze wszystkich info jakie znajduje w tym temacie. ostatnio spytałam mojej gin o kilka rzeczy które mnie nurtowały. np. czemu endo sprawia, że ryzyko poronienia jest większe? odpowiedziała jasno: niewydolana faza lutealna - za mało progesteronu przez co trudniej się zagnieżdza zarodek i trudniej go utrzymac już po zagnieżdzeniu... no a z czego wynika niewydolna faza lutealna??? własnie przecież z progesteronu!!!
Kornik kurcze myślałam, że masz bardziej aktualne badania... proszę Cię zrób sobie w tym cyklu badanie progesteronu co?
Po drugie zazdroszczę wszystkim dziewczynom systematyczności w obserwacji... kurcze no ja nie potrafię jakoś w tym cyklu nie mierzyłam jeszcze ani razu temperatury!!! no i wasza wiedza rozwala mnie totalnie, kładzie mnie na barki!!! aż wstyd
opisałyście to pięknie a ja wciąż zielona
poprostu nie wchodzi mi to jakoś do głowy
po pierwsze: tak jak pisąłam u mnie nigdy lepki śluz nie wystepuje!!! białawy kremik??? cóz to takiego? a dziś wieczorem poszlam na siusiu i śluz rozciągnięty na 6cm ucieszyłam się jak głupia... i uświadomiłam sobie że przecież wczoraj przytulanko więc jak niby ma być inny??? toż to przecież mieszanina moich soków z sokami Mka!!! do jasnej ciasnej jak to rozszyfrować??? przecież wiadomo, że jak się człowiek przytula to obserwacja śluzu ma się do niczego!!!!
prosze o jeszcze jasniejsze wytłumaczenie
no co myslałyście, że z Nadzieja będzie łątwo nic z tego
no to apropos wiosny... słońce nie świeci już chyba 4 dzień... nadciagaja mrozy i już nie myśle tak pozytywnie jak by należało poprosze o jakieś piekne zdjęcie dwóch kresek na poprawę humoru
chyba pierwsza w kolejności szykuje się Fleur
Dodano po 20 minutach:
Pychotko tak jak pisałam forum się coś ostatnio krzaczy... wczoraj chwaliłam, że wszystko ok no i dziś nie dostałam już potwierdzenia po tym jak napisała Fleur... może na potrzeby forum używaj innej przeglądarki?
ja używam chroma, wcześniej używałam Mozilli i wszystko było ok. a u Ciebie to tak nagle się zrobiło coś nie tak?
np jeśli chodzi o wklejanie fotek na forum jest taki program imgeschack i z mojej przeglądarki za nic w swiecie nie chce to chodzić... musze uzywac explorera jeśli chodzi o zdjecia. więc być może to wina przeglądarki a nie forum?
W tej sprawie pisz do Wind ona ma dostęp do adminów
Dodano po 1 minutach:
jak tak dalej bede dopisywac to zaraz zajmę całą stronicę... niech sie która odezwie no... _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:14 pm Temat postu: |
|
|
wind śluz ciągnący czyli płodny nie oznacza momentu "domniemanej" owulacji. To tylko sygnał,że jest blisko. W zależności od organizmu owulacja od pojawienia sie pięknego sluzu występuję nawet do 6 dni ( choć może nie wystąpić ). U mnie były 3 piękne dni sluzu płodnego i koniec. Owulacja była gdzieś w tych 3 dniach . Ale kiedy? To tylko sprawdzisz na usg. Wszelkie kłucia jajników takie jak opisujesz nie są absolutnie żadnym wyznacznikiem owulacji choć mogą ją sugerować. Ja miałam takie objawy co miesiąc przy czym owulki nie było w ogóle a pęcherzyki rosły tylko do 11mm ( pękają powyżej 20mm)
nadziejko
NIe zdążyłam Ci odpisać, przepraszam. Tak jak Ci pisałam pęcherzyk pęka zazwyczaj około 24mm. Miałaś 20mm więc tak około 2-3 dni jeszcze powinnaś poczekać z usg. Ale czasami zdarza się tak,że pęcherzyk rośnie bardzo szybko i szybko pęka więc warto iść na usg. Cały monitoring to 3-4 -krotne usg. W środę o ile pęknie to jajo to powinno być już po wszystkim. Oczywiście mierz temperaturę kochana . Zobaczymy co to wyjdzie z wykresu i czy się pokrywa z usg. Ach przeczytałam ,że nie mierzysz tempki....więc proszę jutro raniutko najpierw zmierz temperaturę ok??
Jeśli chodzi o przytulanie to przy kiepskich plemnikach proszę miziać się tylko raz dziennie. Zaproponowałabym tylko co dwa dni ale dla bezpieczeństwa raz dziennie wystarczy.
Jeśli chodzi o śluz ..no niestety jeśli współżyjesz codziennie to z obserwacji lipa. Jeśli nie codziennie to wtedy kiedy współżyjesz określamy sluz jako zakłócony . Jeśli seksik był rano to sprawdzasz śluz wieczorem.
AAA i pamietaj mierz tempkę bo to nam pokaże jaką masz fazę lutealną a to bardzo ważne - progesteronową . Po seksiku pozycja na świecę i minutkę wytrzymać , żadnego latania odrazu do wc;)) _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:24 pm Temat postu: |
|
|
no wtsraczyło postraszyć że zajmę cała stronę i juz widać efekty hehe
Tosiu obiecuję, że jutro zmierze tempkę ale w poniedziałek to już nie ma co bo przeciez zacznę brać lutkę.
No to kiedy mam się przytulać? jutro rano??? w środę pęcherzyk był 20 mm dziś 21... urósł tylko 1 mm???????? w miedzy czasie pojawił się trzeci?
Tosiu no i jak poród??? co się urodziło? dziwczynka? chłopczyk? niespodzianka czy było wiadomo jaka płeć? lubię takie opowieści
Dodano po 1 minutach:
aha mnie teraz na przemian jajniki nasuwają... raz prawy raz lwy... ciekawe który się wreszcie zdecyduje
Dodano po 3 minutach:
a no i Tosiu ja to stosuję praktyke tego typu: ja po przytulankach do żadnego WC się nie wybieram, nie staje, nie kicham nie robię nic co by wpłynęło na wypłynięcie nasionek leże tak do rana i dopiero wtedy co nieco wypływa _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:29 pm Temat postu: |
|
|
Nadziejko masz mierzyć tempkę cały czas;) choć luteina podnosi faktycznie. Powinnaś wziąć ją dopiero od 3 dnia temperatur wyższych. No ale jeśli owulacja bedzie potwierdzona wczesniej to oczywiście zaczynasz brać wcześniej i wtedy tempki nie masz co mierzyć. No ale w poniedziałek przed luteiną zmierz , co?
Jęlsi chodzi o pęcherzyki to tak jak pisałam możliwe ,że ten największy jest owulacyjny ale niestety to potwierdzi tylko usg. Może on się wchłonie i a owulacja bedzie z innego. Różnie bywa. Teoretycznie pękają przy 22-24 mm ale różnie bywa więc może peknąć nawet przy 21mm. Proponuje przytulanki jutro rano i tak do poniedziałku. Dacie radę ? )
Poród na szczęscie dobrze. Urodziła synka - było wiadomo wcześniej. Niestety okazało się,że Mały owinął się pępowiną i tracił tętno więc wymęczyli ją ostro aby jak najszybciej wyjąć bobo . Wszystko jest dobrze na szczęście.
Jeśli chodzi o mierzenie temperatur totak jak już było napisane wczesniej mierzymy ZAWSZE o względnie stałej porze +/- godzinka. Rano przed wstaniem z łóżka tuż po obudzeniu. Najlepiej tak do godziny 7 rano . Ale później też będzie ok. Ważne aby stale o tej samej porze.
No i cóż zaczynamy po skończonym okresie.
Będziecie miały najpierw tempkę niską . To indywidualna sprawa ale bedzie w granicach 35,6- 36,7 tak miej więcej. Taka niska temperatura będzie utrzymywała się kilka kilkanaście dni w zależności od długości cyklu.
Później zaobserwujecie - 2 OPCJE
- gwałtowny spadek ( i tu jest duże prawdopodobieństwo owulki ) i po tym spadku tempka gwałtownie skoczy do góry . Powyżej najwyższej z najniższych tempek. Kiedy tempka na wyżynach utrzyma się 3 dni mówimy wtedy ,ze ten wczesniejszy skok był skokiem prawidłowym i rozpoczynającym drugą fazę tempek. Te wyższe tempki powinny się utrzymać minimum 10 dni a maksymalnie 3 miesiące w przypadku ciąży ).Kiedy nie dojdzie do zapłodnienia temperatura po upływie określonej ilości dni zaczyna spadać . Po tym rozpoznajemy brak ciąży i zbliżający się okres
- odrazu skok bez spadku. Zasada ta sama _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:35 pm Temat postu: |
|
|
kurka cięzko będzie ... jutro szkoła na 9.40 więc spoko zbudze mena z rana i już... ale w niedzielę na 8 rano... sama ledwo zwłóczę sie na 8 a co dopiero mieć czas na przytulanie... w poniedziałek z kolei M na siłownie wtsaje o 6 rano ehh spoko jakoś damy radę ... ale gdzie ta przyjemność kiedy oczy sie kleić będą
Dodano po 1 minutach:
wspaniale, że udało sie urodzić bez większych problemów a ja to chyba będe chciała aby płeć była niespodzianką do samego końca heheh _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:42 pm Temat postu: |
|
|
Kochana to jutro rano a pojutrze wieczorkiem. Byle nie minęło 24 godzinki.
Mówisz o przyjemności...moja droga my byliśmy pod taką presją ,że jak pomyślałam,że znowu musimy się kochać akurat "TERAZ" bo śluz dobry to mi się odechciewało ). Myslałam no tak kurcze jak nie dzisiaj to już klapa i nici z całego miesiąca. Do tej pory moje libido równa się "-10" ). Przy starankach i problemach z tym niestety przyjemności schodzą na dalszy plan.
Chciałabyś niespodziankę ...oj nie ja nie. JA odrazu kupowałam ciuszki dla dziewczynki choć nie znałam jeszcze płci. Czułam ,że będzie Zunia . NIe wytrzymałabym nie wiedząc _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
nadzieja83
Dołączył: 13 Sie 2010 Posty: 381
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
Skąd: w-wa
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:52 pm Temat postu: |
|
|
Tosia ja tak tylko mówię, że bym nie chciała. bo tak naprawdę, bym nie chciała ale wiem, że jak przyjdzie połówkowe ( a nieraz to przecież i wczesniej ) to nie wytrzymam i zaraz będe kazała sobie mówić co tam sie miedzy nózkami kryje
Tosia... ehh z tym libido... u mnie tez róznie bywa... jednak chciałabym aby wiązało się to z przyjemnością ... a że jest jak jest... co zrobić mój M wciąz ma ochotę ... do cholery... też czasem jest tak, że jest ten czas a ja przytulam się aby miesiąc nie był stracony teraz tez tak trochę jest i nie ma na to recepty niestety... choc ponoć są już leki na zwiekszenie libido u kobiety...
Dodano po 4 minutach:
piszesz, zeby nie minęło 24h... nie wiem co o tym mysleć ale kieyś czytalam, ze podczas tych 24h kiedy niby jajo jest zdolne do zapłodniea to tak np tylko 4h z tych 24 przyjmuje plemniki... czy to prawda??? _________________ Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 11:37 pm Temat postu: |
|
|
kornik dzieki cos w tym jest. bo pamietam jak poszlam do gin w 14dc i ledwo kolano mogłam zgiac to pow. mi ze pecherzyk własnie peka i dlatego tak kłuje . ale czy to zawsze oznacza to samo? tego nie wiem. własnie monitoring to jest rozwiazanie . _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Pychotka28
Dołączył: 01 Gru 2010 Posty: 243
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Lubuskie
|
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 12:23 pm Temat postu: |
|
|
Hej Laseczki
Ale sie rozpisalyscie
Korniczku i Tosiu bardzo ladnie wszystko wytlumaczylyscie - dziekuje w koncu pojelam
ja tez zaczne mierzyc tempke i obserwowac sluz, ale od nastepnego cyklu, bo teraz juz po owulce i dzis juz 29 dc to chyba juz nie ma co
Jesli chodzi o ochotke, to ja dziewczynki podpisuje sie pod wami. Tez tak mam. Kiedys przytulanki sprawialy mi duzo radosci i przyjemnosci i chcialo mi sie - zawsze, a od kad sie staramy o dzieciaczka i od kad wyszlo ze mamy z tym problemy to juz nie jest tak jak kiedys. Czesto ide 'do lozka' niechetnie tylko dlatego,zeby cykl nie byl stracony. W czasie przytulanek nie potrafie sie do konca rozluznic i mysle tylko o tym aby tym razem sie udalo - PARANOJA !!!
Wiem, ze takie podejscie wcale nie pomaga, ale nie moge sie od tych mysli uwolnic
Jesli chodzi o plec dzidzi to ja strasznie bym chciala znac juz w czasie ciazy. Marze o córeczce - Majeczce (niestety moj kuzyn wlasnie dal swojej corci Maja wiec chyba nie zostaje mi nic innego jak poszukac sobie innego imienia ;( ). W ogole jak mysle o dziecku to jakos zawsze mysle o corce hehe
Moj M sie smieje i mowi, ze on i tak bedzie mial syna hehe
Wiecie co? Wczoraj caly wieczor siedzialam na allegro i ogladalam ciuszki ciazowe, ciuszki dla dzieci, wozki i wszystko inne... Juz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla w koncu kupic to wszystko
Nadziejko kochana życze owocnych przytulanek _________________ Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 1:37 pm Temat postu: |
|
|
nadziejko niby prawda ale nigdy w 100% nie bedziesz widziałł kiedy jajeczko wyszło. Nawet robiąc usg. Musiałabyś trafić dokładnie w moment wydostania się komóreczki. Mi raczej chodziło o to aby plemniczki Twojego M dały radę więc jeśli po 24 godz nie przeżywa żaden to od stosunku do stosunku niech nie minie te 24 godz a może coś się jednak uda. zresztą nie ważne ile czasu trwa możliwość zapłodnienia bo od tego jest właśnie śluz płodny aby utrzymac plemniki do tego odpowiedniego czasu.
Wind dlatego napisałam ,że różnie bywa z tym kuciem .U mnie nie oznaczało nic zupełnie.
Pychotko no niestety . Mogę tylko pocieszyć ,że jak się już ma jedno dziecko to przy staraniach o kolejne nie ma już takiego strasznego ciśnienia. A jeśli chodzi o płeć to jak tylko zaszłam w ciąże wiedziałam,że będzie córeczka. CZułam to . Kupowałam rzeczy dla dziewczynki jeszcze bez potwierdzenia płci ) _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|