CHCĘ BYĆ MAMĄ-fasolkowe trudności 6

[Kornik]

Dlaczego? a no bo ja bym TAK BARDZO chciała, że bardziej to chyba tylko czekam na własne

mam nadzieję, że jednak się mylisz...

no a jeśli nie, to będziemy Cię wspierać w następnym, czyli ostatnim cyklu w tym roku :*

[Łobuz]

nadzieja, nie martw się tym bólem barku, może jakiś reumatyzm akurat Cię złapał, bo wiosna idzie? A Ty od razu, że endo wróciła i koniec kropka.

A co do Twoich sił - NA PEWNO masz ich jeszcze dużo w "zapasie", więc się nie wypisuj ze starań!

Jeśli nawet dostaniesz @, to - jak już pisałam - jak najszybciej na badanka! Nie trać danego Ci czasu, kochana! Twoje badania i starania to teraz Twoja najważniejsza misja, cóż masz ważniejszego do zrobienia w życiu, jeśli nie to??????? Myślę, że nie ma nic ważniejszego, a Ty w przypływie smutku nam tu sugerujesz, że nie dasz rady...

A kto ma dać, jak nie Ty??

Rozumiem, że Ci ciężko po kolejnych porażkach, ale gdy dokładnie wiesz, co masz zrobić - i nie zrobić tego - to grzech! Twój M i Twoja Fasolka czekają, aż im pomożesz!

W życiu jest wiele sytuacji, które dobijają psychicznie. Poddać się - to żadna sztuka. Ty MUSISZ dalej się starać pomimo dołujących myśli, żalu, niepowodzeń, łez, rozczarowań, braku siły - mimo tego WSZYSTKIEGO MUSISZ!

A poza tym, wcale nie powiedziane, że kolejna porażka przed Tobą!

Mi się też bardzo podoba Wasza lista. W następnym miesiącu chcę Was wszystkie już powitać szampanem z lodami waniliowymi w dziale "Ciąża"!
_________________

[nadzieja83]

Łobuz to nie reumatyzm. dlaczego??? otóz dlatego, że juz drugi miesiąc z rzędu boli mnie cała klatka piersiowa akurat parę dni przed @ czyli wtedy kiedy endo się powiększa a więc powieksza się wszędzie... tam gdzie są ogniska oraz przed samą @ się złuszcza... czytałam wiele o tej chorobie i dlatego wiem, że to jest to bark mnie nie boli. boli mnie klatka i to tak, że spać nie mogę a nawet wymiotowałam pół nocy z bólu

co do moich sił... może i masz rację... moze za jakiś czas zacznę robić znów WSZYSTKO aby się udało. narazie odpuszczam bo męczy mnie to. im wiecej mam nadzieii tym bardziej łapię doła przy niepowodzeniach. nie chce tak. chyba chce poodpoczywać od starania się...

Korniczku a jak tam Twoja tempka dziś?

Lizelotko kochana czemu tak rzadko tu wpadasz???

dodatkowo mam jeszcze nerwa bo zamówiłam na allegro te testy ciążowe liczyłam na to że najpóźniej we wtorek będe je miała w łapie. a nie ma ich do dziś

chyba musze się stad usunąc na chwilę bo wy wszystkie optymistycznie nastawione do życia a ja wam tu zasmucam wątek a moja dawka optymizmu na ten cykl już się wyczerpał... w niedzielę planowo @ ma przyjść.

dziewczyny powiedzcie mi czy jak bede brala luteinę dłużej niz do 25 dc to okres się przez to spóźni czy luteina nie ma wpływu na to kiedy przyjdzie @???

[Łobuz]

Nadziejko...

Jeśli taka jest Twoja ostateczna decyzja, że na razie odpuszczasz, nie robisz badań, a co za tym idzie - nie wiesz, na czym stoisz (mam na myśli endo) i z tym będzie Ci łatwiej odpoczywać psychicznie od starań, to uszanuję...
Dalsze namawianie byłoby z mojej strony nietaktem, a nawet wtrącaniem się...

Ale mimo wszystko jestem pewna, że jesteś silną osóbką!
_________________

[nadzieja83]

a no i laski powiem wam, że wiele osób polecało mi oglądanie serialu usta usta, ze jest rewelka itp. więc razem z Mkiem ściagneliśmy sobie ten serialik i zaczeliśmy oglądac... pierwszy odcinek był super - ryczeliśmy ze smiechu a na drugim już oboje płakaliśmy...

nie wiem czy któraś z was to ogląda jesli się zdecydujecie to na własną odpowiedzialnośc
a te które oglądają to wiedzą o czym pisze

Dodano po 1 minutach:

Łobuz kochanie... widzisz napisałaś to wszystko a ja się popłakałam tak bardzo chcę mieć siłe... ale przerosło mnie to wszystko...
mimo wszystko dzięki, że mnie wspieracie :*

Dodano po 11 minutach:

wiesz Łobuzku ja sobie tak myślę, że moja Fasolka przyjdzie kiedy będzie jej najlpeszy czas... i przyjdzie bez względu na to czy pójde na badanie czy nie... może to głupie ale ja wiem, że Ten na Górze potrafi zdziałać naprawdę cuda... On chyba widzi, że ja po prostu już nie wyrabiam... może po prostu tak jest narazie lepiej... dowiem się kiedyś pewnie dlaczego jest jak jest... z doświadczeń życiowych itp.. i wtedy zrozumiem, że tak miało być i tak było najlepiej...

nie smiejcie się z tego ale naprawde uwazam, że wszystko co się dzieje ma głębszy sens... skoro nie wychodzi to może tak jest lepiej choć mi sie wydaje, że jestem przez to najbardziej nieszczęsliwą kobietą na ziemi... i wnerwiam się, że nie wychodzi bo przeciez ja tak bardzo CHCE!!! a ktoś decyduje o tym, że jednak nie... i On tylko wie czemu...
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[tosia81]

Nadziejko luteinka opóźnić może okres ale nie musi. Zależy jak zareaguje Twój organizm. Ale branie dłużej nic nie zaszkodzi co najwyżej wydłuży cykl.
Kochana ....ja juz tyle napisałam o nadziei...Rozumiem ,że jest Ci ciężko , wiem że sa chwile zwątpienia. JA to wszystko wiem...bo sama przez to przechodziłam. Powiem Ci ,że nie raz krzyczałam w duchu na los . Dlaczego inni maja dziecko a ja nie?? Dlaczego matki wyrzucają na śmietnik maleństwa, dlaczego ONE rodzą a nie ja?? oj te pytania plątały się cykl za cyklem...
_________________
Jestem mamą ))

[Kornik]

Nadziejko, nie opuszczaj nas
my chyba nie jesteśmy takimi optymistkami za jakie nas uważasz, przecież nieraz tu wypłakiwałyśmy swoje żale i właśnie to dawało nam więcej siły na kolene dni, tygodnie, miesiące...
przez dwa lata przeszłam już chyba wszystki etapy starania od "na luzie" do maksa zestresowanego, od ufności (że wszystko ma swoją przyczynę, choć być może ja nie rozumiem DLACZEGO jest tak a nie inaczej - okładnie jak Ty) do rozgoryczenia i płaczów... 3 IUI, nie muszę Ci pisać, co oznacza każda jedna nieudana... przeżyłam jakoś, bo to, że my tu wszystkie mamy siebie dawało mi nadzieję, kiedy najpierw Łobuz, a teraz Fleur odeszły do działu "ciąża".

buziak na dobrą nockę dla Ciebie i Was tu wszystkich, moje kochane :*

PS.temperaturowo stoję w miejscu +0,4C
PS2 specjalnie dla Nadziejki zrobię jutro progesteron
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

[Pychotka28]

Nadziejko - Skarbie nasz nie opuszczaj nas...
Ja tez kiedys powiedzialam na tym forum, ale jakies 2 lub 3 lata temu, ze musze odpoczac od tego i ze znikam na jakis czas i poszlam sobie. Nie bylo mnie taki kawal czasu. Moje kolezanki z tamtych czasow juz tu nie pisza. mam nadzieje ze im sie udalo. Trzem na pewno. Tuz przed moim odejsciem z forum dwie dziewczyny jedna po drugiej napisaly ze maja pozytywne testy:) Trzecia, z ktora mam kontakt do dzis na gg i z ktora sie zaprzyjaznilam, urodzila coreczke 10 stycznia:)
Dlatego nie odchodz teraz od nas, bo mozesz juz nie wrocic, albo wrocisz, a nas juz tutaj nie bedzie, a tego bardzo nie chcemy...
Pamietaj kochana, ze razem zawsze razniej, ze razem przez wszystko przejdziemy i przetrwamy jakos, wspierajac sie, do dnia kiedy kazda z nas zajdzie w ciaze:)
Nie poddawaj sie kochana
Ja sie NIGDY nie poddam ! Bede walczyc do konca!
_________________
Nadzieja to dobra rzecz. Może nawet najlepsza ze wszystkich, a to co dobre nie umiera nigdy.

[nadzieja83]

och laseczki :* kochane :* przecież ja was nie opuszczam!!!! chce na chwile tylko pójśc ... tak do 5 kwietnia powiedzmy... jak już bede miala 2 dzien cyklu i przejdzie mi ten maksymalny dołek... nie chcialam was tu po prostu juz dłużej dołować...

ja wiem że wam się uda niektóre z was juz sa przeciez zafasolkowane tylko o tym jeszcze nie wiedzą wiec po co wam tu smutki co???

ehhh

Dodano po 1 minutach:

achhh no Korniczku baaardzo sie ciesze, że specjalnie dla mnie zrobisz progesteron może to dziwne ale jakoś zalezy mi abyś go zrobiła więc tym bardziej się ciesze daj znać jak wynik!!!
_________________
Pozwól mi Boże nie tęsknic do tego, co być nie może...

[wind_of_hope]

nadzieja musi sobie przewietrzyc umysł i wroci. czego baby panikujecie? hehe
gdzie jej tak dobrze bedzie jak nie na Bio? wroci wroci.
_________________