Pogaduchy o ciąży, jej przebiegu itp. (part.6)

[wind_of_hope]

oj oby było tak jak piszesz.
mi z kazda godzina braknie odwagi
wiem ze to nie bedzie dla niej super wiadomosc.
ale trudno.
najwazniejsze ze my kochamy nasze 7mm i tyle.
a oni niech sie oswoją z ta wiescia i tez moze sie usmiechną.

narazie kasa to sie nie martwie.
bardziej ich reakcja.
no nic. do wieczora jeszcze troche czasu.
ide polezec.
zajrze pozniej

ps- mi tez nei zalezy na slubie.
moze byc, moze nie byc.
date w usc mamy zarezerwowana ale nie wiem czy nie odwołac..jakos niezadobrze sie czuje. po co mam tam mdlec czy cos..
a na dodatek za rok i tak chcemy slub koscielny + chrzciny,wiec czy jest sens pedzic do urzedu tylko po to zeby dziecko bylo slubne?
wg mnie - nie.
_________________

[lalalunia]

Wedlug mnie tez nie zyjemy w innych czasach ))
Oczywiscie szanuje decyzje innych ludzi,ale oczekuje,ze inni tez beda szanowali moja )))

Moze teraz nie beda zadowoleni,ale zobaczysz,jak sie urodzi,to zakochani beda tak,ze hoho ))

Odpoczywaj:)
Ja tez leze,ale z kompem:D pogoda senna,oczy same mi sie zamykaja...
_________________

[tosia81]

Piękna fasoleczka ))
Widzisz zrobisz badania na NFZ, super. A szczepionka - jeśli odrazdił to tak ma być. Skoro można wydłużyć dawkę do "po porodzie" to będzie na pewno bezpieczniej . Lekarza trzeba się słuchać .

Tam z boczku masz pomiary z tych pomiarów wychodzącą datę porodu
U mnie według OM - 7 i 3 dni według usg 6 i 5 dni fasolka miała 8mm
_________________
Jestem mamą ))

[wind_of_hope]

uFFF czyli długosc prawidłowa i nie mam sie co martwic ??
nie dopytałam sie kiedy kolejne usg ale i tak musze wrocic na cytologie..

za toxa musze płacic, ale ze na krew i mocz - nie to mnie to zdziwiło... hmmm
tym lepiej dla mnie.

Dodano po 2 minutach:

Tosiu a lekarze oddadza potem te zdj usg?
bo ja musze te ktore dzisiaj dostałam oddac zeby mogła do karty wpiac czy cos takiego..
dobrze ze chociaz pozwoliła wziac i sie pochwalic..
_________________

[doroti]

Wind! Gratuluje 7 mm ja tez tyle mialam na tym etapie, dokładnie 7
Ogromnie sie ciesze, że wszystko jest wporządku

A to czy rodzinie sie spodoba ze jestes w ciazy czy nie to nie ich sprawa. To jest Wasze zycie i Wasze dziecko i nikt nie ma prawa się wtracać. Fakt ze miło jest jak się wszyscy cieszą i zobaczysz że tak będzie

Sciskam !
_________________

[lalalunia]

Wind ja jestem zdziwiona,ze zabrali CI zdjecie...mi ani razu nikt nie zabral,od razu mi dawali,nawet w Polsce...hmm...nie no ale na pewno Ci oddadza:)))
Ja wlasnie z ciekawosci spojrzalam ile moje malenstwo mialo,ale ja przeciez mialam pierwsze usg w 11 tyg,takze dzidzia juz miala wiecej...43.7

Ja sie tak nudze,ze zaraz zwariuje:D
stwerdzilam,ze moze pojde nogi ogolic:D hihi
ale Wam glupoty pisze:D ale po prostu mowie Wam,taka nuda,ze hoho:D
_________________

[wind_of_hope]

[doroti]

Lala u mnie tez nudy, dzis zaczelo lać i jest zimno i wietrznie i paskudnie. Byłam na spacerze mimo deszcze bo okropnie duszno mi bylo w domu, wstapilam do Entliczka kupiłam kocyk

Wczoraj odebralismy wózek bo juz przyszedl i w zasadzie wszystko juz mamy skompletowane.

Teraz zjadłam obiadek i siedze w domu i chyba sie zaraz położe ... bo coz robic w taka pogode....
_________________

[lalalunia]

Wind- bedzie dobrze:)))) spokojnie,Wasze zycie,Wasze dziecko,Wasze pieniadze:))) ale Wy mieszkacie razem,czy nie? przepraszam za wscibskosc:))

Doroti-u mnie wyszlo wlasnie slonce pomimo tej masakry wczesniej,ale jakos nie mam ochoty na samotny spacer,a moj luby w pracy...wzielam prysznic,zrobilam peeling calego ciala:) i ogolilam sie TAM
powiedz jak dajesz rade w okilicach intymnych i bikini? bo ja na slepo,ale wkurza mnie takie na slepo...juz mowilam mojemu,z eniedlugo bedzie musial mnie golic,a juz na pewno przed porodem,a on stwerdzil,ze ok,ale ze nie chcialby mnie zaciac:D

hihi:D
_________________

[wind_of_hope]

hej Wam.
stchorzyłam...
nie powiedziałam.
nie miałam odwagi..
ehh
zła jestem na siebie.
dzisiaj dla tesciow napewno tez nie powiemy.
durna jestem. powinnam wziac sie w garsc i powiedziec a nie czekac az brzuch wyskoczy.
no to chyba na tyle.

lala nie mieszkamy razem..
własnie o to chodzi.
R miał zamieszkac ze mna i moja matka na jakis czas a ze teraz jestem w ciazy to wogole matka sie ucieszy... ....
i stad moje obawy odnosnie marudzenia...
_________________