Pogaduchy o ciąży, jej przebiegu itp. (part.6)

[tosia81]

Doroti to kawał bobaska ).
Widok ruszającego się dziecka na usg to niezapomniane wrażenia. Pamiętam jak moja wystawiła nam język . Dwa razy;). Mam nagrane na filmiku . Cudo
Wind hihihihihih no cóż ) zaczyna się .
_________________
Jestem mamą ))

[wind_of_hope]

Tosiu nic sie nie zaczyna
to przez flegme.
jakbym miała mdlosci to bym nie mogła ani gotowac,ani jesc ,ani chodzic do sklepu, jezdzic busem itp
poki co to wszystko robie wiec obstawiam cholerna flegmę.
_________________

[tosia81]

no ale wymyśliłaś Myślisz,że mdłości są takie jak opisujesz? Są bardzo różne - różniste. Ja miałam okropne i to nie rano ale od południa do wieczora. NIe mogłam gotować, jeść ale jazda samochodem czy autobusem nie sprawiała żadnych problemów. Koleżanka miała mdłości tylko w pomieszczeniach zamkniętych bez otwartego okna ). Oj przypadki różne
_________________
Jestem mamą ))

[lalalunia]

Ojj Wind to nudnosci jak nic!! Przechodzisz je w inny sposob po prostu!! Wprawdzie ja znawca w tych sprawach nie jestem,bo nie mialam,ale z tego co wiem,to kazda je przechodzi inaczej:) nie musza byc one poranne,nie trzeba byc wrazliwym na zapachy...itp itd:)))

A ja dzis normalnie umarlam prawie:D
Postanowilam pojsc na spacer,a ze musialam isc do hurtowni kosmetycznej,to mialam dobra okazje,pogoda super,japonki zalozylam i w droge...i co,musialam zlapac autobus,bo zrobilo mi sie tak slabo,ze masakra,taki upal u nas,ze ledwo szlam...niedobrze mi,slabo,duszno...wysiadlam,zrobilam zakupy i postanowilam isc troche w droge powrotna...przeszlam dosc spory kawalek,ale na ostatnia mete,czyli pod gorke wzielam juz autobus...spocilam sie jak swinia!! masakra!!! odpoczelam w domu i wzielam sie za sprzatanie,wzielo mnie cos,w szafie z kosmetykami i pierdolami,odkurzalam,wycieralam kurze,no wariatka,oczywiscie nie przemeczalam sie ani nic,ale teraz mnie plecy tak bola,ze szok:D pewnie znow nie bede w nocy spac!!

Czy macie jakies sposoby na przespana noc?
:*
_________________

[wind_of_hope]

wezcie mnie nie dołujcie
nie nie nie to niemozliwe
ja nie chce tego przezywac przez x tygodni :]

Dodano po 1 minutach:

lala ja z zasypianiem nie mam problemow. wczoraj myslałam ze o 20 padne...ale jakos dotrwałam pare godz i spałam 11
moze pokoj przewietrz, ułoz sie wygodnie i bedzie ok

Dodano po 15 sekundach:

ja jakbym wymeczyła sie tak jak Ty to padłabym od razu
_________________

[lalalunia]

Mnie plecy bola dlatego spac nie moge
;(( nie moge sie ulozyc,kazda pozycja jest zla...dzis o 6 rano szlam siusiu to ledwo doszlam do lazieni,pol zgieta wstalam jakos z tego wyra,ale masakra byla!!!
pokoj zawsze wietrze przed snem,albo nawet i mam otwarte okno jesli jest cieplo:)))
_________________

[doroti]

Wind kochana poczekaj jeszcze chwilke....brzucholek urosnie i zibaczysz jak sie ciezko ulozyc do spania i zebys nie wiem jak padala to czasem ciezko zasnac mnie przed wczoraj tak maluszek ładował, że wogole zasnąc nie mogłam
_________________

[lalalunia]

A ja jeszcze rwe kulszowa mam:( masakra...ledwo sie podnosze...
Mnie wlasnie malenstwo bombaduje tez w nocy:d hihi!! teraz tez leze sobie to czuje jak mi sie tam przewala:)
_________________

[wind_of_hope]

oj dziewczyny..Wam juz nieduzo zostało
a ja?
przede mna wszystkie objawy

ehhhhhhhhhhhh

jakbym chciała miec bezobjawową ciaze

a Wasze dzidzie buszuja w nocy jak Wy spicie? czy spia razem z mamusia?
_________________

[lalalunia]

Ja musze przyznac i odpukac od razu,ze ja nie mialam zadnych strasznych objawow...ani nudnosci,wymiotow,mdlosci,nic a nic...moglam wszystko jest,dalej moge w sumie,jakos nie odrzuca mnie od niczego,zapachy tez mi raczej nie przeszkadzaja,bez problemu moglam wszedzie chodzic itp itd...jedyne co to sikam no i teraz te plecy...a tak to jest ok:) no i nerki,ale ja juz mialam wczesniej problemy,wiec nie wiem,czy to zaliczyc,hihi:) odpukac ostatni atak byl 2 tyg temu i na razie cisza:))
moje male troche pokopie w nocy jak ja spie,albo jak nie spie wlasnie,wiec sie pobawie i odpukam jej/mu ))
_________________