Zespół Edwardsa, part. 4

Hubi · Wysłany: Sob Mar 09, 2013 5:28 pm Temat postu:

wawe bardzo mi przykro, trzymaj się

lenuchna · Wysłany: Nie Mar 10, 2013 10:41 am Temat postu:

Wawe, bardzo mi przykro z powodu waszej straty, modle sie za was i za Kubusia.
To nie sprawiedliwe ze musimy przez to przechodzic, brak slow....

Juliana · Wysłany: Nie Mar 10, 2013 4:48 pm Temat postu:

Na pewno to nie pomoże,ale również jestem z Tobą. Trzymaj się cieplutko i bądź dzielna

zawsze razem · Wysłany: Nie Mar 10, 2013 7:23 pm Temat postu:

eh zycie daje w kosc....ale trzeba sie trzymac dzielnie i nie poddawac! Jestem z Wami!

Emilka1988 · Wysłany: Pon Mar 11, 2013 2:51 pm Temat postu:

Trzymaj się wawe... Wierzę, że Tobie, mi, Nam wszystkim dane będzie spotkać się z Naszymi Maluszkami...
_________________
Wiktoria 03.05.2011 - [*]08.11.2011[*]

wawe · Wysłany: Pon Mar 11, 2013 6:51 pm Temat postu:

Dziękujemy Wszystkim za wsparcie...

zawsze razem · Wysłany: Sro Mar 13, 2013 3:14 pm Temat postu:

Lenuchna pytalas o Julie, jesli doda Ci to otuchy i pojawi sie u Ciebie usmiech to prosze Smile

Julka miewa sie dobrze Smile

W koncu zaczela przybierac na wadze bo kiepsko jej to szlo, za to na dlugosc idzie caly czas Smile

Pierwszego ząbka mamy juz za soba i powiem ze ciezki to byl okres bo byla baaardzo marudna ale i z tym razem dalismy rade Smile

Niestety nadal je tylko przez sonde, jakos nie potrafi sie przelamac i wszystko co jej probujemy dac do buzki to ja dzwiga. Za to przez ząbkowanie od czasu do czasu lubi smoczka Wink

Duzo gaworzy i krzyczy w pozytywnym sensie. Jak sie Julce zachce to potrafi sie obrucic z boku na bok, noo i tak jak juz pisalam podnosi glowke Smile

Walczy dzielnie, silna dziewczynka z niej! i oby tak jak najdluzej!
Pozdrawiamy wszystkich Smile

A o to obecne zdjecia Naszego szkraba Smile

[linki do zdjęć nie działają - usuwam]

lenuchna · Wysłany: Sro Mar 13, 2013 5:05 pm Temat postu:

ojej, sliczna ta wasza Julenka. a jakie ma magiczne niebieskie oczka. Ciesze sie ze wam sie udalo i ze Julcia miewa sie dobrze no i zycze aby bylo jeszcze lepiej. Fajnie jest uslyszec ze niektorym sie udaje, i fajnie jest popatrzec na zdjecia malych Edwardziaszkow, to przywraca wiare ze jeszcze moze byc dobrze, ze moze i nam sie uda.
Jutro mam kolejne badania w Londynie, ale wiecie co, dlugo myslalam nad tym i jednak nie jade. nie podobalo mi sie to jak mnie ostatnio tam potraktowano, jak lekarze mieli do mnie pretensje ze nie chce poddac sie terminacji. boje sie ze jutro znow by nalegali (w UK nie ma limitu czasu nawet w 39 tyg mozna zdecydowac sie na terminacje - straszne!!!!). poza tym badania juz nic nie zmienia ewentualnie znajda kolejne wady a ja juz nie mam sil na kolejne zle wiadomosci. wole zyc nadzieja ze juz nic wiecej LILI nie dolega.
trzymajcie sie wszystkie dzielne mamusie.

Mika13 · Wysłany: Pią Mar 15, 2013 3:09 pm Temat postu:

czy Ktoś może mi powiedzieć co mam ze sobą począć, nie radzę sobie zupełnie
nie mam sił na nic i nic mi się nie chce
czy kiedyś będzie jeszcze normalnie?

Juliana · Wysłany: Pią Mar 15, 2013 3:46 pm Temat postu:

Mika13 najważniejsze,żebyś się pozbierała.Wiadomo,początki zawsze są najtrudniejsze.Mam nadzieję,że masz kogoś,kto Cię chociaż troszkę może wesprzeć.Jeśli nie masz to zapisz się do jakiegoś psychologa,mówię poważnie,ja wiele razy rozmawiałam i myślę,że w jakiś sposób mi to pomogło.Wygadanie się przed naprawdę obcym człowiekiem to najlepsze,co może być.Niby sobie pomagamy na forum,ale czytając całe forum,ja chyba jeszcze bardziej byłam załamana i płakałam.Będzie lepiej,uwierz w to,potrzeba tylko czasu,żeby to wszystko się poukładało.Każda z nas na pewno to przeżywała podobnie,lecz na swój sposób.Najważniejsze to się nie zamykać w sobie,nie rezygnuj ze znajomych.Każda rozmowa niesie ulgę.Trzymaj się Smile