Escapelle, part.2

[kalmar]

dziewczyny spokojnie, u mnie nie było żadnych objawów, tylko po tygodniu wystąpiło krwawienie...

marta18 nie robiłam testu, bo nie chciałam sie niepotrzebnie denerwować zresztą już i tak chodziłam z nerwów po ścianach...
pamiętaj że okres może się spóźnić tak jak u mnie, naprawdę tabletka działa a byłam w 9/10 dniu cyklu

[pinezka]

onus moim zdaniem ryzyko ciazy bylo spore wiec dobrze ze wzielas tabletke. Powinna zadzialac ale pamietaj ze 100% pewnosci nigdy nie ma. Warto byc dobrej mysli i sie nie stresowac. Bo co Ci da teraz stres? I tak juz czasu nie cofniesz. Czekaj do okresu. Mowie to z wlasnego doswiadczenia bo tez bralam escapelle, pozdrawiam

dziewczyny w ulotce wszystko pisze. Okres moze ale nie musi sie spoznic. Ja dostalam jak w zegarku co do dnia. A skutki to mialam tylko plamienie i tyle. Glowy do gory

[marta18]

Nio własnie głowy do góry jakoś to będzie teraz juz musimy tylko czekać...miejmy nadzieje ze okres przyjdzie Jeju az nie wierze w to co pisze ale jak narazie sie jakos trzymam...chociaz nerwy niesamowite szczegolnie gdy leze w lozku wieczorem, dzieki wszystkim za tak mila atmosfere na tym forum To tez duzo daje przy stresie...

[vitno]

Witam wszystkie Panie,
Pisałem jakiś czasem temu post związany z Escapelle. Chciałbym wszystkim dziewczyną na tym forum powiedzieć, że to działa Nie ma się czym denerwować Moja dziewczyna przyjęła Escapelle w niecałe 11 godzin po wpadce i wczoraj dostała miesiączki w ciągu dnia. Głowa do góry i bądźcie dobrej myśli:)

Pozdrawiam wszystkich ciepło i BARDZO dziękuje za okazaną pomoc:)

[miśka 01]

jejku jak fajnie sie czyta że ktoś ma to juz za sobą... zrobilam dziś test płytkowy podobno wiarygodny ale kto to wie ... wyszedł negatywny ale nie do końca mnie uspokoił... zostaje czkać.
dzięki wszystkim za dobre słowa

[aniaaa]

Eee jak wiarygodny, to nie masz się czym martwić!
vitno, ale niecałe 11h po stosunku to dosyć szybko... no i ten (z tego co wyczytałam) 19 dzień cyklu... To już raczej na pewno po owulacji. Kurcze, a 7/8 dzień? chyba gorsza sprawa... I tabletka po 18h. Ech, myślę sobie- nigdy więcej prezerwatywy! Głupie, pękajace gumki

[pinezka]

nwydaje mi sie ze tabletka jesli ma zadzialac to i tak zadziala. Czy w 7,8, albo 14 dniu (chodzi mi o wpadke). Zazywajac escapelle zawsze trzeba brac pod uwage ze tabsa moze zadzialac ale nie musi. Jednak trzeba byc dobrej mysli

[aniaaa]

Uhh, nie strasz... Nie no, wiem-takie są fakty... Ech, ale to jakieś specjalne czynniki sprzyjają temu, że tabletka może nie spełnić swego zadania? Oprócz późnego czasu jej zażycia... ? Pocieszam się, że w pierwszej dobie 99% skuteczności ponoć.

[magdanikola]

aniaaa ja mam podobna sytuację,wpadka była 9 dnia cyklu-tabletkę wziełam po około 20 godzinach. Po 7 dniach wystąpiło krwawienie i trwało około 6 dni. Teraz okres spóżnia mi się juz o 6 dni a ja wariuję robiłam juz ze dwa testy i wyszły negatywnie ale jakoś nie czuję się spokojnie....tak się boję staram się czymś zająć aby nie myśleć ale tak się nie da......

[aniaaa]

No nie da się, echh, najgorzej jak człowiek zostaje sam na sam z myślami, to po prostu strach się bać, takie myśli się rodzą, że ech.. stress. Ale 20h, czyli w pierwszej dobie-to prawdopodobne 99% skuteczności! to raz. A dwa, że robiłaś testy i wyszły negatywne! Zamartwianie nic Ci nie da, nic nie zmieni... Okres po Escapelle może się spóźniać i ja jestem na to nastawiona, echh, poczekam sobie ;/ bo planowo miałabym mieć 15.06. ... a po tabletce to pewnie sobie poczekam... Nie stresuj się tak, bo te nerwy mogą tylko opóźnic okres-wiadomo... Ja jestem w 5 dniu po zażyciu Escapelle i narazie żadnego krwawienia, śluzu dużo (konsystencja jak ten przed okresem) no i nic poza tym...


Czy robiąc test tydzień po współżyciu jego wynik będzie wiarygodny? Słyszałam, że najnowsze testy wykryją już ewentualną ciążę po 6 dniach...