Escapelle?

[.....]

.. czuje sie tak jakbym miała drugi raz okres w miesiącu..
mam nadzieje, że nie będzie to długo trwało.. no i cierpliwie poczekam na okres.. dziękuje raz jeszcze:)

[braveheart22]

czesc juz wczesniej pisalam o swoim problemi i sie na szczescie rozwiazal pozytywnie dzis dostalam okres spoznil mi sie tydzien po tabletce escapelle mam nadzieje ze to wlasciwy okres czy moze byly jakies przypadki ze to tylko krawienie ale objawy normalne mam jak podczas okresu bol brzucha pozdrawiam i dziekuje ze te rady udzielone wczesniej :*

[pinezka]

braveheart raczej mysle ze to ten wlasciwy okres w Twoim przypadku,pozdrawiam

[ja:)]

witam. prosze o rade!! okres zaczął mi sie 13 lutego a skończył 19. uprawialismy seks z chlopakiem w piątek 22 lutego. niestety mielismy mały wypadek i zapomnielismy i zabezpieczeniu... tabletke escapelle wziełam w sobote. czy jest mozliwosc ze jednak bede w ciązy??? prosze pomóżcie

[pituszka]

w pierwszej dobie tabletka ma nawieksza skutecznosc wiec glowa do gory miejmy nadzieje ze sie udalo

[ja:)]

czyli powinno się udac?? nie powinnam zajsc w ciąze????

[pinezka]

ja mysle ze powinno sie udac. Ale wiesz to jest antykoncepcja i zawsze jest ten 1% szansy..trzeba o tym pamietac. Zreszta na ulotce o tym pisze, jednak badz dobrej mysli i czekaj na okresik

[lilia33]

pisałam tutaj miesiąc temu:)
a więc przypomne moją historię.. 23 grudnia miałam wpadke.. okres spóźniał mi się jakieś 24 dni i miałam go 21 stycznia.. ale teraz coś dalej jest nie tak.. bo dziś juz 28 luty a ja dalej nie mam okresu.. co prawda uprawiałam seks z chłopakiem ale z zabezpieczeniem. I moje pytanie jest następujące.. czy to spóźnianie się okresu ma związek z tym. ze tabletka tak namieszała w moim organiźmie? czytałam ze w moim wieku mogą występować nieregularne okresy bo jestem młodą osobą.. ale czemu musze przezywać to jeszcze raz i myśleć czy czasem to nie jest ciąza:(... ta tabletka może mieć takie działanie >? proszę o odpowiedz..

[pinezka]

mozliwe ze okres spoznia Ci sie przez tabletke ktora mogla rozregulowac Twoj cykl przy escapelle wszystko wchodzi w gre. Poczekaj jeszcze pari dni cierpliwie mysle ze mieiaczka sie pojawi tym bardziej ze masz nieregularne cykle. A jak sie boisz to wybierz sie do gina moze na wizyte? nie zaszkodzi a pomoze..ja po escapelle poszlam na takowa wizyte, pozdrawiam

[frunia]

witajcie!powiem wam jedno i weźcie to sobie do serca!-nie bierzcie tego dziadostwa, ta cudowna tabletka wycięła mi trzy tygodnie życia!jak większość z was sądziłam iż owa antykoncepcja doraźna jest lekiem na pękniętą prezerwatywę. Nigdy bym się na nią nie zdecydowała gdyby nie fakt iż mam 6mc synka, a warunki socjalne nie sprzyjały kolejnemu dziecku.Tak więc zarzyłam cudowny lek..minął termin wystąpienia okresu, pojawiły się mdłości..zrobiłam test ciążowy, wynik rzecz jasna pozytywny!pierwsza reakcja szok, mniej więcej po godzinie zaakceptowałam ową myśl, a patrząc na uśmiechniętą buzię mojego synka ucieszyłam się z zaistniałej sytuacji.Po dwóch tygodniach wystąpiło krwawienie, kolejno brudzenie..ciągłe wizyty u ginekologa, pobyt w dwóch szpitalach.W pierwszym ze szpitali powiedziano mi iż jajo płodowe jest puste, po kolejnym usg stwierdzili iż jest ciałko żółte, wedle trzeciego nawet było tętno.Odzyskałam nadzieję na Zuzię!z racji tego iż stan mego krwawienia się pogarszał, wypisałam się na własne życzenie z owego "getta"czyli szpitala powiatowego<mijajcie szerokim łukiem 107 szpital wojskowy>.Na drugi dzień udałam się do lekarza prowadzącego,on nie stwierdził tętna dziecka, wzięłam skierowanie do szpitala odległego o 80km.Pojechałam..na usg usłyszałam "pani pęcherzyk płodowy jest pusty, brak w nim zarodka, a co za tym idzie brak i tętna"..byłam wściekła na lekarzy którzy mówiąc ironicznie opiekowali się mną przez tydzień mego pobytu w szpitalu<107>..bardzo gorąco polecam szpital im matki teresy z kalkuty w drawsku pomorskim, ci lekarze naprawdę wiedzą co robią..po trzydziestu minutach po usg miałam przeprowadzony zabieg, tzw wyłyżeczkowanie..zapomniałam wspomnieć iż nad pęcherzykiem miałam dużego krwiaka!wiecie co jest najgorsze!?!?to iz przyjdzie mi żyć z dylematem..może gdyby nie ta tabletka<wedle lekarzy szerzy spustoszenie w organiźmie i nie obchodzi się bez echa nad ewentualną ciążą!>może gdyby nie ona zachowała bym ciążę..pozostaje żyć z myślą iż może człowiek przyczylił się do unicestwienia własnego dziecka..nie bądzcie tak głupie, bezmyślne jak ja!przeżyłam koszmar..koszmar na własne życzenie..trzymacie się ciepło

nadmieniam iż ową tabletkę wzięłam po 5 godzinach!


posty połączyłam i uściśliłam trochę tytuł --- emilka