Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sylkuc1
Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 70
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Lis 27, 2007 8:50 am Temat postu: |
|
|
wind_of_hope napisał: | ... ile razy w ciagu dnia sie kochacie? |
...tak tylko raz dziennie bo słyszałam gdzieś o tym że plemniki słabną więc tylko raz Dziękuję ci bardzo za ciepłe słówka, ja też mam nadzieję że się tym razem uda Tylko teraz wytrzymać do terminu @ (masakra) to wyczekiwanie jest okropne:(
...i jeszcze jedno po jakim czasie od zapłodnienia można mieć zgagę? (bo mnie od 2 dni męczy) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Tvisha Przyjaciel forum
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 1022
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 10:54 pm Temat postu: |
|
|
sylkuc1 jesli chodzi o lata to nieduzo i krucej od moich poprzednich zwiazkow ... ale jesli chodzi o psychiczne przygotowanie jak nigdy dotad jestem pewna ze wlasnie to jest ten wymarzony z ktorym chce byc do konca ... moze mowie jak nastolatka ... ale jak patrze na to wszystko to naprawde tak mysle i z kazdym dniem jestem tylko pewniejsza ...
A czemu pytasz o starz ? czasem ludzie biora slub po roku znajomosci i znam takie maluzenstwo i nie wydaja sie aby podjeli zla decyzje ... a czasem ludzie biora slub po 7 latach i wcale nie jest najfajniej ... tez znam taka pare.
W tym miesiacu znowu malpa przyjechala ... w przyszlym tygodniu pojde do gieni na cytologie i inne badania ...
-----------
"pospiech jest zlym doradca" a ja znowu odczowam cisnienie ... do swojego wyjazdu postanowilam ze poczekam tym razem do swiat ale tydzien przed swietami ... bede miec plodne dni ... i nie wiem sama co zrobic czy pojechac na tydzien przed a potem wrocic do domu i by na swieta znowu wyjechac ... sama nie wiem ... co radzicie ? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Justynka!!
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 54
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 8:11 pm Temat postu: |
|
|
Witam Was Kobiety.
Staram się o dzidzie. i mam pare pytan..
1.Czy mozna byc w ciąży i mieć temperature nie taką jak wszystkie czyli 37' czy to jest jakas norma? czy poporstu tyle ile kobiet na swiecie tyle roznych organizmow? czy może zdażyć się przypadek bycia w ciąży i mieć niższą tempkę nie akurat 37?
2. Czy mimo, iz byl okres mozliwa jest ciaza?
3. Zasinienie pochwy po okresie powinno zniknac prawda, a ja wciaz je mam..
4. jestem wciaz senna jak przed okresem i po starankach, brzusio dziwnie "tli" muli się..nie wiem jak to okreslic...i jadla bym co nie co i mam bóle w krzyżu,
Prosze o powazne odpowiedzi na moje pytanie
Z góry dziekuje wszystkim!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 10:58 pm Temat postu: |
|
|
justynka zalezy w jakie dni sie przytulaliscie...? jesli trafilas na owulacje to szanse na zasianie fasolki sa duze pozostaje trzymac kciuki. a nie mozesz zrobic testu? lub isc na badanie do gina? po co tak myslec i niepotrzebnie sie nastawiac? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Justynka!!
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 54
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 11:08 pm Temat postu: |
|
|
wind_of_hope Kochana przytulaliśmy się począwszy od okresu aż tak prawie do połowy cyklu...
ale miałam okres i się zastanawiem czy mimo to można być w ciąży? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 11:13 pm Temat postu: |
|
|
hmmmm okres w ciazy to raczej nie...juz szybciej lekkie plamienia...a trwał normalnie? skonczyliscie sie tulic akurat przy poczatku owulacji...chyba... co za niefart...jak długie masz cykle? na moje oko w tym m-cu sie nie udalo...ale trzymam kciuki. najlepiej jest sie przytulac ok. 12dnia cyklu, wtedy wieksze szanse na owocne zasianie fasolki _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Justynka!!
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 54
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 11:21 pm Temat postu: |
|
|
hmm..no można powiedzieć, że był raczej normalny..chociaż..ale się nie śmiej jak dla mnie nie miał zapachu takiego jak ma zawsze okres..teraz był tak jakby bezwonny ...no i teraz te senności..zaczerwienienie pochwy i bóle krzyża..wiem, że są to znikome objawy - ja tylko pytam:)
a co do przytulanek tak masz racje skończyliśmy 11dnia cyklu gdyż mój M.wyjezdzał za granice:(a cykle mam 28dniowe:)
Pozdrawiam Cię |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pon Gru 10, 2007 11:23 pm Temat postu: |
|
|
uuu nie chce zasmucac ale wg mnie małe szanse...chociaz...11 dzien...moze akurat doszlo do zapłodnienia...ajj szkoda ze wyjezdzał...ale wroci i napewno sie Wam uda wiesz co i jak wiec tym bardziej. pzdr. i powodzenia _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Justynka!!
Dołączył: 02 Wrz 2007 Posty: 54
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Gru 11, 2007 6:58 am Temat postu: |
|
|
aj Kochana mam nadzieję, że się teraz uda:) Jak wróci to będę Go męczyć i męczyć chociaż wiem, że nie można się zbytnio psychicznie nastawiać bo to jeszcze bardziej blokuje:)
a u Ciebie jak staranka?
Pozdrawiam:) |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Wto Gru 11, 2007 11:33 am Temat postu: |
|
|
u mnie ? heh ja nie staram sie bo moj men jeszcze nie gotowy na dziecko...ogolnie to stosuje metode kalendarzyka,wiem ze wogole tego nie mozna nazwac antykoncepcja ale juz ponad 5 lat jej uzywam i jakos nie jestem mama...oczywiscie w dni płodne nie ma sexu do konca, bo tak jak pisałam wczesniej moj lof sie boi zostania tata..nie wiem kiedy ten cudowny dzien nadejdzie cykle mam regularne co do dnia, owulacje tez, wszystko ok. gdybysmy sie postarali to sadze ze moze za 1wszym razem udaloby sie zasiac fasoleczke ehhh....pozostaje mi marzyc i czekac az metoda zawiedzie i bede happy mama _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|