Jak zajść w ciążę? -> objawy

[wind_of_hope]

nom to prawda co mowi kolezanka przeciez pierwsze ruchy to nie sa katusze! wrecz przeciwnie ;] cos cudownego, czego facet nigdy nie poczuje. cała ciaza jesli przebiega prawidlowo jest czyms najwspanialszym a porod? ajjj to tylko mała przeszkoda,a potem mozna cieszyc sie kazda chwila ze swoim bobaskiem
_________________

[syla23]

Tvisha co do objawów: ja wymienie może jeszcze takie

przebarwienia skórne - na wargach sromowych, brodawkach, linii biegnącej od pępka do spojenia łonowego, mogą pojawić się także przebarwienia na twarzy - mam problemy z skorą bo często reaguje na cos alergią więc to ostatnie bedzie jak dla mnie trudne do ustalenie czy to ciąża

wzdęcia brzucha oraz nadmierna męczliwość i senność, zwłaszcza w godzinach popołudniowych - właśnie to przeżywam te objawy są zgodne z stanem faktycznm ale czy to ciąża?

Myśle że nie chce się niepotrzebnie nakręcać bo przecież senność dopada każdego a zwłaszcza przy takiej jesiennej pogdzie niestety lato chyba juz sobie odpuścilo jak na ten rok, ale co tam zimą można sie mocnej przytulać do swojego M

[Tvisha]

Hm ... no ja to powoli fiksuje ...
niby ze stanu poczatkowego stwierdzilam iz miesiaczke powinnam byla dostac w ta srode ale zakladam ze moze to jednak przyszla sroda ( nic mi nie zaszkodzi poczekac ) ... tak se myslalam ... ale chyba za duzo czytam artykulow o ciazy i wariuje ze jednak jestem

mam wzmozony apetyt ale moze znowu sobie zolad rozepchalam ... Caly tydzien strasznie bylo mi zimno a na twarzy goraco ... moze to przez zmiany cisnienia ... i to tylko takie problemy jakie mnie mecza ostatnio ktore nie bardzo sygnalizuja objawy ciazy.

hyhy jak w wiekszosci postow teraz napisze
Dziewczyny prosze o szybka pomoc i porade !!! czy jest to ciaza ?? czy mozliwe ze nie mam jeszcze objawow ??

[wind_of_hope]

Tvisha wogole robiłas test?? na co tyle czekac...po co masz sie denerwowac albo robic sobie nadzieje...zrob test krwi najlepiej i bedziesz wszystko wiedziala. A co do objawow to nie zawsze oznaczaja ciaze. np tak jak z czestym oddawaniem moczu- niby objaw ciazy-wcale bo nie, ja co m-c latam do WC i mama nie jestem.
_________________

[ZaGuBiOnA88]

no i zrobilam test wlasnie i tylko jedna kreseczka to co ja mam o tym wszystkim myslec? skad te obiawy? mdlsci, nudnosci, zgaga, sennosc, zaparcia i brazowe plamienia??? tak bardzo chcialam malenstwo moze ten test jest jakis inny !!! chyba za bardzo sie wkrecilam w ta ciaze jutro rano zrobie drugi ale to bez rozniicy...wynik jest oczywisty...

[Tvisha]

wind of hope nie robilam testu ... Rozmawialam dzis na ten temat z moim P i stwierdzil ze on nie widzi potrzeby bo poki co nie mam zadnych konkretnych objawow ... w sumie co ma byc to bedzie. Za 3 tygodnie wracam do kraju ... i jesli nadal @ sie nie pojawi to poczynie kroki by sprawdzic co jest nie tak. Pomyslalam ze moze jak za 1,5 tygodnia nadal jej nie dostane to zapytam sie P czy nie kupic testu w aptece. A teraz poki co bede sobie wkrecac ze malpa powinna byc za tydzien.

ZaGuBiOnA88 objawy sie pewnie dlatego ujawnily bo chcesz miec dziecko i czujesz sie gotowa ... jak nie w tym miesiacu to moze w przyszlym

[syla23]

cześć dziewczyny
Zagubiona nie martw się tylko i nie załamój najważniejsze że chcesz mieć bobaska, a jeśli bedziesz musiała na niego poczekać ciutke dłużej to napewno bedziesz bardzo szczęśliwa gdy maleństwo cie zaskoczy i nie bedziesz pamiętala o rozczarowaniach

Tvisha wierze w ciebie i mam nadzieje że ta "małpa" nie przyjdzie myśle że obrałas dobrą droge, a pozytywne myslenie to podstawa

Tak sobie pomyślałam ze dawno nie pisała Julcia
"Julcia odezwij sie co tam u ciebie słychać"

No i jeszcze wam powiem cos o mnie od tygodnia staram sie w sobie nie rozbudzać nadzieji o ciąży, ale to chyba silniejsze odemnie. W moje dni płodne sie staraliśmy i bardzo bym chciała wierzyć że to sie stało. Chyba dlatego zauważyłam u siebie objawy . Od tygodnia chodze senna, boli mnie brzuch i mój M stwierdził że mi sie przytyło. Patrząć na to z perspektywy informacji jakie mam to może nic nie znaczyć, ale co jeśli znaczy. @ mam dostać 16 przynajmniej tak wyliczyłam do tego czasu chyba nie bede nic robiła w tym kierunku. Tylko mam pewną obawe, mam zaplanowaną wizyte u stomtologa gdzie bede miała wyrywany ząb, czy jeśli była bym w ciąży znieczulenie działa jakoś na maleństwo?
mam nadzieje na szybką odpowedz

[Tvisha]

od wczoraj strasznie mnie plecy bola ... nie moglam w nocy spac ... a gdy chcialam sie przewrucic na drugi bok przerzywalam okropne katusze. Sadze ze to raczej inne powody niz dziecko opozniaja moja malpe ... Jakgdyby czuje to wewnatrz ze to jeszcze nie ten raz ... ale mysle ze nie poddam sie nawet jesli za niedlugo wyjade . Dzis mialam sen ze ze znajomy zasugerowal iz jestem w ciazy, a ja zaczelam sie glosno smiac z moim P. ze moze to pierwszy miesiac a moze nie kto to wie ... I byl to smiech szczescia i takie bardzo pozytywne uczucia ze jesli nie teraz to napewno za jakies niedlugo sie uda

Co do znieczulenia nie wiem ... ale kolezanka ktora jest na poloznictwie informowala mnie ze zdrowe zeby w ciazy to podstawa ... jak sie dowiesz to mam nadzieje iz podzielisz sie informacja ... pozdrawiam i czekam na wiadomosci.

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_


Zastanawiam sie czy to mozliwe ze jednak jestem a nie mam zadnych objawow ... Dziwnie spokojna sie czuje tak jak zawsze w pierwszych dniach po miesiaczce ... Ale brak mojej malpy mi dokucza ...
moze i wynika z rozmaitych rzeczy a ja z tego wzgledu ze sie staramy chce myslec i marzyc ze to jednak sie wkoncu zdarzylo. "Niech mnie ktos przytuli"

[Julcia71]

Syla23 dzieki, ze o mnie myslisz
tvisha tez mi ciebie brakowalo mam nadzieje ze chociaz ty zaszlas, to co piszesz, to tylko moge ci pozazdroscic....
weronikaa rowniez to samo, 3mam kciuki
Zagubiona mam nadzieje, ze jestes w ciazy tej upragnionej

kochane, moge w koncu cos odpisac wam- moj M wlasnie zrobil sobie chwilowa drzemke, czytalam dzis dopiero wasze posty, zastanawaiam sie- czy i kiedy JA w koncu zajde w ciaze juz mam dosc- a wiecie dlaczego moj M jest u mnie 2 tydzien, ale... do dzis rana mialam-mielismy nadzieje ze on zostanie... a tu nagle decyzja podjeta...przez jego mame i przez niego, moje zdanie mialo sie liczyc do wczoraj wieczora, ale dzis juz nie liczy sie- chcialam zeby zostal juz na stale, mial prace juz od poniedzialku, dzwonil umowil sie na rozmowe, ale... nie wiem jak naprawde wyszlo, o co chodzi ze chce jechac ale.. podobno tylko na 1,5 miesiaca-w co mi sie nie chce wierzyc, bo tak juz trwa to samo od marca i juz jest pol roku... dlatego nie wierze ze wroci w listopadzie, mielismy nie jedna rozmowe na ten temat, ale.. spoczelo to dzis na laurach... wyjezdza w sobote a ja go nie chce puscic, mam juz dosc tej rozlaki- przeliczalismy dzis kase, i na to samo wyszlo, ale on jest honorowy i jeszcze chce zwiesc dodatkowe pieniazki, ale mi sie to nie usmiecha, ja nie licze na kase, tylko na niego we wlasnej osobie, zmeczona jestem samotnoscia, ta rozlaka
postanowilam sobie jedna rzecz, ze jesli on wyjedzie teraz i nie wroci do listopada( w co watpie, nie wierze juz) ja mam czas na zajscie w ciaze do konca roku- tak postanowilam, a jesli tak nie bedzie to... juz nie chce naprawde juz nie chce moj czas jest ograniczony dziewczyny, potem sie juz boje, ryzykowac bede, a nie chce, bo mam stycznosc z takimi dziecmi ze plakac mi sie chce, ciagle slysze o ... ach tam, nie chce mi sie pisac nawet.....boje sie juz, rozumiecie albo teraz albo nigdy jeszcze mu tego nie powiedzialam, bo pomysli ze zalezy mi nie na nim lecz na dziecku mi zalezy, takze osadzcie same.. co jest fear a co nie, czy ja zle chce czy ja zle mysle boje sie nawet czytac waszych odpowiedzi ,
brak mi was wszystkich, ze mna

[wind_of_hope]

Julcia71 szczerze Ci wspołczuje...moze czekasz na komenty od swoich kolezanek ale ja tez chciałabym wtracic pare groszy . Czy nie ma takiej opcji zebyscie razem wyjechali? bo z Twoich postow wynika ze on wyjezdza za granice pracowac...ale w PL tez jest coraz lepiej. Moze nie zarobi tyle co w Irlandii itp ale da sie zyc! Jesli Ty nie mozesz z nim jechac i wierzysz ze nie wroci w Listopadzie to moze rzeczywiscie zrezygnuj.. ja wogole zastanawiam sie jak kobiety znosza takie rozłaki! przeciez dziecka nie zrobi sie ot tak hop siup, czasem los płata figla i potrzeba dlugich staran by fasolka sie pojawiła...swoja droga dlaczego dopiero teraz zdecydowałas sie na dziecko? wczesniej miałas jakies problemy czy cos? pamietam pisałas cos o konflikcie- teraz nie ma sie co martwic,sa juz odpowiednie leki ktore podtrzymuja ciaze w razie takiego konfliktu. No i jest wczesnie wykrywany,podczas 1wszych m-cy ciazy takze głowa do gory~~
pzdr. i nie smutaj sie! ehh ciezko sie czyta takie smutne posty..mam w niku nadzieje,wierze ze Ty tez jeszcze nie poddałas sie!
_________________