Pogaduchy o ciąży, jej przebiegu itp. (part.6)

[lalalunia]

Ja to sie bede bac do konca i po narodzinach tez!!
Ciaza jest pieknym okresem,ale naprawde stresujacym...
Chociaz znam takie osoby co nie myslaly w ogole zle,nie mialy czasu na myslenie,a ja mam go,za duzo,zdecydowanie za duzo!!
_________________

[lizelotka]

dziewczyny, ja sie zaczynam martwić
bo chyba tylko ja ze wszystch moich znajmowych dziewczyn, które mniej więcej w tym samym czasie zaszły w ciążę nie mam żadnych objawów. Wiem, powinnam się cieszyć, ale ja zaczęłam sie martwić
No bo widziałam pęcherzyk, to prawda, ale nie wiem jeszcze wciąż czy serduszko bije, a może jest coś nie tak i dlatego ja nic nie odczuwam??? ((
Jakoś mnie tak nagle dopadł ten niepokój
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[lalalunia]

Lizelotka-nie!!! Juz mowilam Ci,ja nie mialam zadnych objawow!!! Takze sie nie martw!!!! Jak szlam na swoje pierwsze usg to mialam takie stresa,babka zapytala czemu,a ja,ze zero objawow,nic,nie czuje sie jak w ciazy,to powiedziala,ze mam sie nie martwic,tylkoc ieszyc!
_________________

[lizelotka]

Lala, wiem, że to bez sensu, ale czyś Ty widziała kobietę w ciąży, która zawsze myśli z sensem i bez stresu?
Postaram się nie marwić, ale tak mnie nagle coś dopadło, że aż mnie w żołądku ścisnęło
mimo wszystko chciałabym mieć to usg jak najszybciej, a to będzie dopiero 3 listopada
No, chyba, że mi się uda przepisać na inny dzień, codziennie będę tam dzwonić, może coś się zwolni...
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[lalalunia]

Wiem,wiem,znam to po sobie,stres,stres i stres!!
Ja zrobilam test i wyszlo mi ''pregnant,2-3 weeks '' no tak to by sie test chyba nie pomylil...ale stresowalam sie codziennie,moj facet zabronil mi robic kolejny,ale ja i tak zrobilam,jakos tydzien przed usg i zrobilam taki na kreski...wyszly dwie,ale jedna byla bardzo jasna,jezuuu stres kolejny!! takze widzisz jak to jest...
_________________

[wind_of_hope]

lizelotko spokojnie.
gdyby cos złego stało sie fasolce to chyba bys plamiła,krwawiła? co?
a tak jest czysto i pewnie wszystko w porzadku.
wyobrazasz sobie miec 3 usg przez 40tygodni?
ja nie.
tez sie martwie o wzrost i rozwoj.
chciałabym go zobaczyc w piatek na monitorze..
_________________

[lizelotka]

lala, no właśnie o to mi chodzi, że kobieta w ciąży to chyba dostaje świra czasami i zamartwia się niepotrzebnie, cóż robić, takie jesteśmy

Wind, ja to wiem, ale martwię się tym, że nie wiedziałam jeszcze mojej fasolki, a tylko pęcherzyk ciążowy. Przecież zdarzają się przypadki, że takie jajeczka płodowe są puste, bez zarodka, albo nie zabije serduszko
Nie przeżyłabym gdyby coś takiego się stało
Dlatego chcę to usg jak najszybciej, bo do tej pory jakoś czułam, że jest ok, a dziś coś mnie dopadło, cholera jakaś i nie mogę odzyskać całkowitego spokoju
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[tosia81]

Oj Lizelotko ....nie wkręcaj sobie ....ja nie miałam objawów do 9 tygodnia i było wszystko ok. Znam dziewczyny które w ogóle nie miały do końca ciąży. wystąpienie lub brak objawów typowo ciążowych nie jest zupełnie nawet w jednym procencie wyznacznikiem czy jest dobrze z ciążą czy źle.
A co do zamartwiania się ...w czasie ciązy jest zmartwienie żeby dzieco było zdrowe, aby się urodziło bezpiecznie itd. Zobaczycie co bedzie po porodzie. Jak dziecko jest już na świecie stres jest 1000 razy większy. Ja czasami mam wrażenie ,że oszaleję ....
_________________
Jestem mamą ))

[lizelotka]

tosia wierzę Ci, ale wiesz, to jest chyba tak, że kobieta myśli zawsze, że teraz jest najgorzej, jak to przetrwa, co teraz przeżywa,
to potem już będzie łatwiej. A w rzeczywistości często wcale łatwiej nie jest tylko trudniej, więc znów się martwimy i tak w kółko

[Justyna88]

Hej dziewczyny ja jak byłam w ciąży z Zuzia to poza brakiem okresu też nie miałam żadnych objawów no może jeszcze później rosnacy brzuszek Zuzia urodziła się w 37 tyg teraz ma 5 lat jest kochana mądra i całkiem zdrowa. Brak objawów to nic niepokojacego:-)