Pogaduchy o ciąży, jej przebiegu itp. (part.6)

[wind_of_hope]

wiem dziewczyny ale wiecie..ja od zawsze uwielbiałam surowe mieso,czy to tatar,czy na schabowe czy mielone..zawsze lubilam podjesc..
a dziwne ze w dziecinstwie nie zarazilam sie od kotow.. hmm
no nic na ten wynik nie poradze.
ale gin mi pow ze chorowałam na toxo.. przeciez z wynikow wynika cos innego.
sama widziałam dwa (-) wiec to oznacza brak odpornosci..
moze cos pomyliła..
Tosiu i co w zw z tymi minusami, musze powtorzyc badanie? ona nic mi nie mowiła.
straaaaaaasznie sie ciesze z usg.
za 4 tyg mam kolejna wizyte.
dziewczyny a kiedy mierzy sie przeziernosc karku ? tzn miedzy ktorymi tc?
_________________

[lalalunia]

Tosia Ci na pewno wytlumaczy o co chodzi z ta toxo moze cos pomieszali,nie wiem...
przeziernosc...chyba miedzy 12 a 14:)
ja jak bbylam w 11 plus 3 to nie dali rady bo za mala fasolka byla...w 12 nie dali rady,bo zle sie ulozyla,a po spacerze ruszala sie jak szalona i kicha:/
a w 15 tyg w Polsce pani doktor powiedziala,ze juz za pozno i wynik wyszedlby zly...takze ja nie mialam zmierzonej...ale pani gin powiedziala,ze widac by bylo jaka snieprawidlowosc,ze od razu by zobaczyla,wiec mam sie nie martwic:) i szczeze jakos o tym zapomnialam:D
dobranocka:*
_________________

[wind_of_hope]

aha... o to nie wiedzialam ze musi byc koniecznie do 14tc.
ja jak pojde to bede w 13, wiec moze zdazymy
lala ja rozumiem wyniki toxo. dla mnie 2 minusy swiadcza o braku odpornosci, no nic:"nast razem sie podpytam raczej zle nie wyszlo bo jak wol widac igG ujemny i IgM ujemny
a my dzisiaaj wkroczylismy w 9tc
lekkie zyganko zaliczyłam ale dosłownie minutowe i juz jest lepiej.

a jak TY sie czujesz??
_________________

[lalalunia]

Wind ja wiem, ze Ty wiesz;))))) a mama sie jeszcze nie zorientowala, ze tak latasz na rzyganka?? U mnie ok, prawie 12 a ja jeszcze w lozeczku, tak szaro i buro, zimno, wieje, N w pracy, to ----- pod juz zimowa kolderka;) a w ogole to wczoraj sie 'poprzytulalismy' i wiecie co pol nocy mi niedobrze bylo, musialam sobie dwie szklanki coli zapodac, potem pecherz pelny, siku co chwila i po tym wczorajszym wspolzyciu spojenie lonowe tak mnie bolalo, ze razem z tym mdlym samopoczuciem to balam sie, ze cos nie tak... Balam sie, ze to dol brzucha i mysle' mize nie powinnismy juz baraszkowac' ale to bylo ewidentnie spojenie, czuje sie jak kaleka... Ale dzidziak sie rusza, chyba ma dyskoteke w brzuchu;) dajcie znac co sadzicie o przytulankach, z tego co wiem to mozna jesli z szyjka jest ok, a u mnie chybs jest... Tzn bylo ok jak bylam w 15 tyg, teraz sie dowiem 2 ego! Ale jakby sie szyjka skracala to bylyby jakies objawy co?
_________________

[tosia81]

Wind ...toxo wygląda miej więcej tak:
IgG + i IgM + wtedy wynik ten oznacza,że choroba jest w natarciu . Trzeba leczyć.
IgG + i IgM - oznacza to, że wcześniej chorowałaś jesteś odporna . To najlepszy wynik
IgG - i IgM - oznacza , że nigdy nie chorowałaś i nie masz odporności. W przypadku, gdy się zarazisz zachorujesz na toksoplazmozę. To najgorszy wynik
IgG jest - a IgM + oznacza to, że wynik jest nieswoisty i trzeba powtórzyc badanie.
No ale to już wiesz
Tak więc widzisz. Jeśli miałaś dwa minusy to masz "najgorszy" wynik i musisz się bardzo bardzo pilnowac bo toksoplazmoza w ciąży to katastrofa dla dziecka.
Na Twoim miejscu robiłabym to badanie co kilka tygodni aby wykluczyć ewentualne zachorowanie.
Przezierność karku sprawdza się miedzy 12 a 14 tygodniem
_________________
Jestem mamą ))

[lizelotka]

Wind Ty masz z toxo taki sam wynik jak ja, czyli ten jak pisze tosia "najgorszy", tak więc u nas koniec z surowym mięsem i rybami Mi to tylko sushi szkoda, bo uwielbiam, tatar mnie odrzucał zawsze, więc z tym nie będzie problemu
tosiu a u mnie jest jeszcze takie badanie:

Rubella przeciwciała klasy IgG (V21) 54,2 IU/ml - nieobecne
nieobecne < 5
watpliwy 5-9,9
obecne >=10
Rubella przeciwciała klasy IgM (V24) nieobecne
nieobecne < 0,8
watpliwy 0,81-0,99
obecne >= 1,0

Czy to oznacza, że nie chorowałam na różyczkę i mogę się zarazić? Tak samo jak z toxo? No bo mi się wydaje, że na różyczkę to chyba powinnyśmy być szczepione w dzieciństwie, czy mi się pomyliło? A jeżeli tak, to czy IgG nie powinno wyjść , że są obecne?
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie

[lalalunia]

Ja tez sie balam o rozyczke,bo nigdy nie mialam,ale z tego co kojarze,to bylam szczepiona:) nawet moj brat spotkal ktoregos dnia pielegniarke z podstawowki i sie zapytal,czy dziewczynki byly szczepione i ona powiedziala,ze tak a co do wyniku to ja Ci nie powiem Lizelotko,takze czekaj na odzew Tosi:)
_________________

[doroti]

Dziewczyny nie zamartwiajcie sie tak wynikami, starajcie sie jesc to zo zdrowe i bezpieczne. Ja naszczescie nie cierpie je\adac roznych dziwnych potraw dlatego nie mialam sie czym martwic. A Tosia ma racje trzeba uwazac zeby nie jesc surowego miesa i dokladnie myc wszystkie warzywa i owoce. Nawet jesli ma sie dobre wyniki to uwazam ze sie powinno uwazac na czystosc w ciazy, zwlaszcza rak.

Teraz jak bylam w szpitalu to rece co chwilke carexem do odkazania smarowalam....mania totalna zwlaszcza w szpitalu...
_________________

[lalalunia]

Mycie rak to podstawa,ja mam hopla na tym punkcie:)
_________________

[Łobuz]

No cześć mamuśki, wpadłam się przywitać, bo 100 lat mnie nie było, a mamy na forum nowe "ciężaróweczki" - bez obrazy, oczywiście!

doroti, o matko, u Ciebie już 34 tc!! A pamiętam, że dopiero do nas dołączyłaś i pisałaś o dwóch pęcherzykach... A tu niedługo wielka chwila!

lalalunia, jak samopoczucie? Nadal tak bardzo wszystkim się przejmujesz? Być może nie doczytałam, ale nadal nie wiesz, cóż za Cudeńko nosisz w brzuszku?

Wind, lizelotko, doroti ma rację - nie należy się zamartwiać, bo to nic nie wniesie do sprawy, tylko regularnie kontrolować, bo tym możecie zapobiec ewentualnym nieszczęściom! Ale oczywiście żadnych nieszczęść NIE BĘDZIE, KONIEC KROPKA, na pewno wszystko będzie dobrze.


U nas ok, Adaś nauczył się ostatnio wiele nowych rzeczy, np chwytać rączkami różne przedmioty. Ech, jak to słodko wygląda, jak wyciąga to-to te swoje pulchne rąsie, by coś złapać, co oczywiście od razu ląduje w buzi...
Ale niestety jakieś dziwne plamki mu wyskoczyły i w poniedziałek jedziemy z tym do lekarza, bo niestety się powiększa... Trzymajcie kciuki, żeby szybko zeszło! A ja trzymam kciuki za Was i Wasze Fasolinki malusie!
_________________