Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Pią Gru 14, 2012 11:28 pm Temat postu: |
|
|
Adaś jeszcze nie siedzi i nie siada. Tzn. w foteliku do karmienia czy w leżaczku, na kolanach u mnie to siedzi, ale sam nie. I nawet jak będzie umiał to go sadzać nie będę. Poczekam aż sam usiądzie
A Zu? _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 4:43 pm Temat postu: |
|
|
hmm nie pamiętam dokładnie ale jak miała 7 miesięcy to już na pewno siedziała sama _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Gru 15, 2012 9:16 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko Zu tez sama nie siedzi.
oparta o cos - tak ale sama z siebie jeszcze nie.
Tosiu ok, tak chciałam wiedziec
Dodano po 44 sekundach:
lizelotko a masz kontakt z dziewczynami z działu niepłodnosci?
czesto mysle o u nich, zadna sie nie odzywa.
kornik, pychotka...
ehh wogole forum ledwo zipie.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Gru 16, 2012 8:51 am Temat postu: |
|
|
Ja tez bardzo często myślę, co tam u nadziejki, Kornika, Pychotki... Szkoda, że się już nie odzywają.
Wind, lizelotko mój Adaś zaczął sam siadać i siedzieć w wieku 9 m-cy, więc nie przejmujcie się, może Wasze maluszki jeszcze nie sa na to gotowe.
My wczoraj wystroiliśmy nasze drzewko. Adaś mega-zaciekawiony, ciągle podchodzi i puka paluszkami w bombki. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Nie Gru 16, 2012 10:20 pm Temat postu: |
|
|
Hej dziewczynki!!
Ja nadal w Polsce,dlatego sie nie odzywam! brak czasu,masakra!
Dodatkowo Jamie chory jakis wirus wstretny. Na pocatku wymiotowal,ale tylko dwa razy,goraczka...wymioty preszly,to kupka,ale nie strasznabiedunka,troszke luzniejsza. jak to sie skonczylo,to katar sie pojawil. u lekarza bylam,takze wszystko pod kontrola,ale nie ukrywam,ze stres mialam nieziemski!
A tak to czekamy na mojego N,w niedziele do nas dolatuje,juz sie nie moge doczekac:) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 9:02 pm Temat postu: |
|
|
lala boze znowu chory?
niedawno wyzdrowiał..
biedactwo.
cos osłabiony jest ost bo jak tylko wyzdrowieje to znow choroba sie przyczepia..
moze jakis rotawirus???
do niedzieli niedlugo wiec szybko zleci.
łobuz ja nie martwie sie tak tylko podpytuje.
a propo:
kiedy obniza sie dziecku szczebelki w lozeczku?
jak zacznie siadac czy wczesniej?
u nas Zu obracac sie wokoł własnej osi, chwyta za barierki i zaglada do nas ale niegdy nie "wisiała" (tfu tfu tfu) wiec pytam sie o obnizanie.
myslicie ze juz pora??
jeszcze nie daj boze ktoregos dnia wezmie i sie przechyli... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Pon Gru 17, 2012 9:53 pm Temat postu: |
|
|
Teraz jest super czas na choroby:). Niestety
U nas w przedszkolu ospa,oskrzela,jelitowka....masakra.póki nie przymrozi porządnie to tak bedzie.moze mróz troszkę wytępi te zarazki.
Wind jeśli chodzi o łóżeczko to jak widzisz,ze mala zaczyna"kombinować" to obnizaj co by nieszczęścia nie było. Juz najwyższy czas.... _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lalalunia
Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 838
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 2:00 pm Temat postu: |
|
|
Wind,ostatnio to on chory byl we wrzesniu,a juz mamy koniec grudnia:)) takze troszke czasu minelo,ale wydaje sie jakby to bylo wczoraj,wiem:))
Tosia ma racje,chorbska panuja straszne teraz,kazdy prawie chory,masakra! Ale mam nadzieje,ze wyzdrowieje mi zaraz,bo biedaczysko meczy sie z katarem,ale odciagam katarkiem i jest super:)))
Co do obnizenia,to ja juz bym na Twoim miejscu Wind obnizyla:))) _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Wto Gru 18, 2012 11:39 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Jak przygotowania do świąt ? U mnie pełną parą ale za to nastroju brak.
Nie wiem po co ta cała bieganina...
Mój w tamtym roku na wigilię siedział już w krzesełku sam, miał skończone 6 miesięcy
Zdrówka dla chorowitek _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
tatianna1
Dołączył: 30 Sty 2009 Posty: 17
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob Gru 22, 2012 6:04 pm Temat postu: |
|
|
Witam wszystkich zaangażowanych w wątek bardzo serdecznie!
Mam do Was pytanie odnośnie Waszych maluchów. Co dajecie do picia swoim dzieciom? Dyskutowałam o tym niedawno z przyjaciółką. Przyznam się, że trochę wyprowadziła mnie z równowagi... Nie była w stanie przyjąć do siebie argumentu, że najzdrowsza dla małego dziecka jest zwykła woda. Dodatkowo w Warszawie mamy na tyle dobrą wodę kranową, że jak się ją przegotuje to można ją spokojnie podawać dziecku. Wystarczy przejrzeć dane z MPWiK i tam są podane wszystkie normy warszawskiej wody. Paula nazwała mnie nawet w pewnym momencie w uniesieniu trucicielką dziecka. Ale ja się nie przejmuję w sumie, bo wiem, że racja leży po mojej stronie! Ona mówi, że woda z butelki już jest lepsza, a wcale nie jest to jednoznaczne. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|