FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Zaloguj
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2015 9:51 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko juz rozumiem ocb z przedszkolem.
co do ogl. to nadal nie widze w tym nic złego.
Twojego Adasia od Zu odroznia to że chodzi do przedszkola a tam ma wiecej zajeć niz ogl bajek..
my poki co cieszymy sie sobą siedząc w domu.
Dziecko do 3 r.ż. (wg niektórych do 4 r.ż.) nie powinno wcale oglądać tv.
jasne! moze niech nic nie robi tylko otwiera buzie do jedzenia i robi siku.
a 4latek juz moze i to jescze napisane w jaki sposob...
" 4– 5 - latki mogą oglądać krótkie programy, najlepiej tylko dobranocki"
hahah jasne... MOGĄ,jak łaskawie mama właczy tV.
wybacz ale wqrzaja mnie takie "złote rady".
rozumiem jesli chodzi o jakies kanały nieadekwatne do wieku ale bajki?
po co one sa Twoim zdaniem?
po to by rodzic mogł w wolnym czasie posprzatac w domu lub ugotowac obiad?
moze monster high czy jakies transformersy nie sa dla takich maluchow ale nie powiesz mi ze Maja,smerfy,peppa itd sa złe.
a co jesli chodzi o moje seriale lub inny program ktory chce obejrzec? mam wygonic Zu i zabronic jej przychodzic bo jakies głupie statystyki pisza ze nie wolno takim maluchom patrzec sie w ekran?
chce to niech patrzy.
najlepiej zamknac w klatce bez dostepu do niczego. niech bedzie zacofane,biedne dziecko..
niech zna tylko kartke,kredki,wycinanki.
nic poza tym
---
jeszcze raz dodam ...
Adas w przedszkolu spedza połowe dnia wiec logiczne ze nie bedzie tam siedzial i ogl tv.
ja nie zamierzam zabraniac.
mało tego po tablecie tez umie sie poruszać
i bardzo dobrze.
posciagałam jej rozne kolorowanki,puzzle i sobie tworzy własny obraz.
===
aj az sie zdenerwowałam. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2015 10:54 pm Temat postu: |
|
|
Mój kiedyś oglądał bardzo mało bajek, obowiązkowo wieczorem ABC, czasem coś na tablecie. Teraz niestety siedzi dużo, szczegolnie że sam się bawić nie chce i nie lubi. A ja muszę nakarmić, czy zrobić coś w domu. Ma na tablecie pogrywane gry ( klocki, układanki, różne zadania) i przy tym najwięcej czasu spędza.
Lizelotko pomysł z buźkami super my mamy w pokoju chłopaków tablicę korkową i też zeobiliśmy buźki i Michał przyczepia taką jak w danym momencie się czuje.
Mam nadzieję że Adaś w poniedziałek spokojnie pójdzie do przedszkola, mój do dzisiaj mówi że nie pojdzie do przedszkola, codziennie
Wind a mój nie przepadał za Mają aStacyjkowo podoba mu się _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
lizelotka
Dołączył: 15 Lut 2009 Posty: 789
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
Skąd: Marki
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2015 9:23 pm Temat postu: |
|
|
wind_of_hope napisał: | az sie zdenerwowałam |
Hej, ale to przecież tylko dyskusja, każdy może wyrazić swoją opinię I ja absolutnie Cię przekonywać nie chcę, ani krytykować. Tylko się dzielę moim zdaniem i opinią
I wiesz Wind, to naprawdę nie jest wymysł jakiś o tym wpływie telewizji na dzieci.
Zobacz, dużo o tym piszą, są badania:
[zakaz umieszczania linków]
I nie mogę tego teraz znaleźć, ale kiedyś czytałam o badaniach o wpływie telewizji ( bajek ) na dziecko i było tam o limicie czasowym właśnie i wyszło im ( tym naukowcom ), że nawet godzina dziennie to dużo i może już mieć negatywny wpływ.
I to nie chodzi o samą treść bajki, bo nikt nic nie ma do pszczółki Mai czy innych smerfów, ale o ogólny wpływ na rozwój emocjonalny i społeczny dziecka.
Dodano po 1 minutach:
anetka napisał: | Lizelotko pomysł z buźkami super |
Ale to nie mój To z przedszkola przyniesione
Dodano po 3 minutach:
Aha i Wind, żeby jasne było Adaś też codziennie ogląda godzinę czy nawet 1,5 a czasami zdarza się i że dwie jak mam coś mega pilnego do zrobienia. Ale jednak mam z tyłu głowy, że to za dobrze nie wpływa na me dziecko i zawsze gdy tylko mogę pilnuję tej jednej godziny, a nawet mniej czasami staram się puszczać. _________________
Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2015 10:50 pm Temat postu: |
|
|
lizelotko rozumiem
tak jakos sie zagotowało we mnie.
poprostu nie widze w tym nic złego. moze Ty to widzisz inaczej.
nie chciałabym aby moja corka żyła tylko w swiecie książeczek,wycinanek i kredek.
a że ma swoje ulubione bajki- to chyba dobrze. ponoc nie kazde dziecko siądzie i ogl. niektorym sie nudzi po 10min.
i żeby nei było - nie chce sie sprzeczac i kłocic.
kazdy wychowuje po swojemu.
ja nie karmie jej czekolada i innymi słodkosciami i nie chce aby je dostawała wiec przynajmniej bajkami jej to wynagrodze
no coś za coś
Dodano po 1 minutach:
anetka napisał: | Wind a mój nie przepadał za Mają aStacyjkowo podoba mu sięWink |
Anetko no własnie...bo Maja to dla dziewczynek a Pociągi dla chłopcow.
co chłopczyka interesuje jakas pszczołka jak moze podziwiac 10tki pociągów w zajezdni itd
wcale mnie nie dziwi taka reakcja.
chociazzzzzzzzzzzzzzzz.... pamietam jak Zu miała rok to spodobał jej sie "tomek i przyjaciele"
o tę bajkę to ogl i czekała tylko na koncowa piosenke _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2015 11:05 pm Temat postu: |
|
|
A mój je słodycze i ogląda bajki i jeszcze w gry gra
A chciałam się pochwalić że wczoraj obcięłam Michałkowi włosy, bez krzyków, wrzasków i płaczu rozebrałam go całego, wsadziłam do wanny i problem był w tym że włosy które się obcina go denerwowały. Więc chciał żeby woda cały czas leciała ( użyliśmy całej ciepłej ) i co chwilę musiałam mu spłukiwać plecy. Ale udało się
Michał znowu mi zagorączkował, Paweł męczy się z katarem. Mam nadzieję że noc jakoś przetrwamy... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2015 7:47 am Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam za odpowiedzi odnośnie TV.
Cóż, skończyłam kierunek pedagogiczny i naczytałam się też różnych badań, ankiet, statystyk... Ale szczerze - o wiele bardziej martwi mnie ewentualność zepsutych oczek (ja i mąż mamy wady wzroku) oraz wykrzywiania plecków...
Adaś niestety nie chce się położyć oglądając jakąś bajkę, woli siedzieć i pomimo przypominania - nie pamięta, aby siedzieć z prostymi pleckami... Ma juz pewnie serdecznie dość mojego zrzędzenia i ciągłego: "Adasiu, plecki!"
A co do czasu...
Bywało, że mały siedział i 2,5 h dziennie... Zwłaszcza, zanim się ogarnęłam i nauczyłam być mamą dwóch, a nie jednego Brzdąca...
Ale wydawało mi się to naprawdę dużo (nawet ja tyle nie oglądam) i udało nam się ograniczyć do dobranocki przy jedzeniu kolacji (oglądamy i jemy razem, obok leży Jaś bawiąc się grzechotkami) i potem do jakiejś bajki, kiedy ja już idę usypiać Jasia, a tatuś ma jeszcze coś do zrobienia w łazience. Potem tata kończy wieczorną toaletę i czyta Adasiowi, TV już wyłączony. Czasami zdarza się, że włączę jakąś bajkę w dzień, ale na chwilkę.
No i u nas jeszcze jest komputer. Adaś może pół godzinki dziennie sobie przed nim posiedzieć. Najczęściej wtedy gra, ale bywa, że ogląda filmiki na YOUtube. Zdaję sobie sprawę że komputer i gry dla tak małych dzieci to "SAMO ZŁO" - przynajmniej tak ostrzegają naukowcy , ale ja mam nieco inne podejście...
Otóż stwierdziłam, że jest już na tyle dużym chłopczykiem, że nie mam nic przeciwko, aby nauczył się operować myszką, poszukiwać, klikać, wychodzić, zamykać -itp.czynności. Na początku było fatalnie, ale teraz całkiem nieźle sobie radzi. Poza tym pół godzinki to nie jest jakieś szaleństwo, które mogłoby "usiąść" na psychikę małego, a on to uwielbia. Poza tym nie chcę mieć "zacofanego" dziecka, kiedy wszystkie inne dookoła potrafią już się ogarniać z kompem, a Adaś nic... Czuję, że taką niewiedzą też mogłabym wyrządzić mu krzywdę, gdyby nagle znalazł się wśród rówieśników i nie miał bladego pojęcia, o czym oni rozmawiają...
Frustracja?.. Na początku się nieco denerwował, gdy coś mu nie wychodziło... Ale dużo z nim rozmawiałam i rozmawiam o ewentualnościach, co się może zdarzyć - i jest na to bardziej przygotowany i nie wścieka się już tak, jak wcześniej. Nie ma też histerii, gdy przychodzę i mówię, że czas minął i wyłączam (zwykle czekam, aż dokończy zaczętą grę lub filmik).
W sumie - gdybym miałam podliczyć czas ogólnie przed ekranem (nie tylko przed TV), mogłaby wyjść godzinka do półtorej dziennie.
Chociaż są dni, kiedy prawie zupełnie udaje mi się wyeliminować TV i kompa - np. wczoraj: prawie cały dzień poza domem pomimo nieciekawej aury: basen, II śniadanko w kawiarni, obiad w restauracji, dłuuuuugi spacer...
anetko gratuluję, znalazłaś sposób! Mojego Adasia też najbardziej drażnią te obcięte włoski, które drapią po szyjce, może też spróbuję sposobu z wodą?..
Chociaż ostatnio coś wspominał, że już chce do pani fryzjerki... Chyba troszkę przemyślał sprawę, odkąd zabrałam go do zakładu i zobaczył 2 miłe, młode panie, a nie jakiegoś starszego. obcego pana... Każdy sposób dobry, jeśli przynosi efekty!
A zliczyłaś kiedyś czas, który Misiek spędza dziennie przed ekranem (juz nieważne, czy to TV, komp, czy tablet...)? I jak się przy tym, zachowuje? Nie ciągnie cały czas do tableta? Ma nadal ochotę na własne zabawki? Gdyby miał wybór - zabawa z mamą zabawkami, czy tablet - co by wybrał? Kiedy chodzi do p-kola, tyle samo czasu spędza z tabletem?
Nadal życzę siły przy choróbskach. A Tobie chociaż odpuszcza, czy nadal męczy mocno?
wind a gdybyś miała policzyć czas spędzany przed TV i Twój i Zuzi razem, to ile by wyszło?.. Czyli i bajek i seriali razem wziętych?.. Do tego tablet?
"Tomka" chyba wszystkie dzieciaki lubią...
Tylko proszę nie wyskakuj na mnie zaraz, bo ja pytam ciekawości, a nie po to, aby za chwilę krytykować. Ot - chcę porównać, jak to jest u innych dzieci i tyle.
lizelotko oby Adaś szybko zaprzyjaźnił się z nowymi paniami w nowym p-kolu, żeby te początki nie były już aż tak ciężkie... Wcale się nie dziwię, że przeżyw zmianę - jest jeszcze malutkim chłopcem, a zmiana ogromna. My też niebawem mamy wielki powrót... Adaś mówi, że nie chce. Na początek idzie we wtorek, bo są jakieś zdjęcia robione... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
tosia81 Moderator
Dołączył: 24 Lis 2008 Posty: 3493
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2015 5:03 pm Temat postu: |
|
|
Hmm ale napisałyście .....a ja nie mam kiedy sie rozpisać
Co do tv...to generalnie moja Zu zacząła oglądac cokolwiek dosyc późno. Miała chyba koło 3 latek jak pozwoliłam jej oglądać bajeczkę na dobranoc. To juz w łóżku, na leżąco i jakies 10-15 min. W tej chwili ma 5 l i ogląda bardzo mało. Zazwyczaj w soboty rano kiedy ja chce pospać to zamieniamy się łóżkami ...ona do tatusia a ja do jej łóżka. wtedy ogląda 3-4 bajeczki . To tyle. Zawsze pytam wieczorem czy chce bajeczke w tv czy czytanie książki. Zawsze wybiera książkę. Czasami wieczorem coś jej włacze ale to wyjątki...nie bardzo lubi siedzieć bezczynnie ).
Kiedyś zobaczyła przez przypadek "szpital" i strasznie ją zainteresował ale akurat takich programów to jestem przeciwniczką.
Komórka potrafi się obsługiwać, komputer, tablet opanowany ale nie siedzi przy tym. Raz na jakiś czas sie zdarzy. _________________ Jestem mamą ))
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
anetka Przyjaciel forum
Dołączył: 12 Kwi 2006 Posty: 1766
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2015 7:25 pm Temat postu: |
|
|
Łobuz to właśnie ak jak Ty początki z drugim dzieckiem i Michał dużo siedział. Teraz już mniej tym bardziej że jak jest ładna pogoda to siedziemu na podwórku. Ograniczyłam mu bo ciągle mrużył oczami i stwierdziłam że za dużo siedzenia przed bajkami. Jak mówię mu chcodz idziemy się bawić to wybiera zabawę, spacer a już podwórko i zabawki to raj dla niego więc czekam na porządną wiosnę.
Jeszcze rok rok temu to nie chciał wcale oglądać. Pamiętam jak wracała, z nocki z pracy i chciałam mu włączyć bajki żeby trochę pospać to on nie chciał tylko chciał się bawić ale nie sam tylko ze mną. Ogólnie sam bawić się nie lubi ... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Nie Mar 15, 2015 9:49 pm Temat postu: |
|
|
anetka napisał: | A mój je słodycze i ogląda bajki i jeszcze w gry gra Laughing
|
no i dobrze!
kazdy wychowuje po swojemu
ja tam nikomu uwagi nigdy nie zwrociłam i nie mam zamiaru.
duzo ogl tv,czy mało...duzo je słodyczy czy wcale...to nie moja broszka.
Dodano po 1 minutach:
Łobuz napisał: | Poza tym nie chcę mieć "zacofanego" dziecka, kiedy wszystkie inne dookoła potrafią już się ogarniać z kompem, a Adaś nic... Czuję, że taką niewiedzą też mogłabym wyrządzić mu krzywdę, gdyby nagle znalazł się wśród rówieśników i nie miał bladego pojęcia, o czym oni rozmawiają... |
o dokładnie. tez o tym wspomniałam w swojej wypowiedzi.
Dodano po 3 minutach:
Łobuz napisał: | wind a gdybyś miała policzyć czas spędzany przed TV i Twój i Zuzi razem, to ile by wyszło?.. Czyli i bajek i seriali razem wziętych?.. Do tego tablet? |
łobuz ...
- bajki Zu -2,5h w ciagu całego dnia
- moje seriale 1h (z tym że wiekszosc zaczyna sie wtedy kiedy ona spi wiec chyba nie ma sensu tego podliczac)
- programy muzyczne,pogodowe,sportowe...20min,napewno nie dłuzej.
- Tablet- tez ok 20min,max 30... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Łobuz
Dołączył: 04 Mar 2010 Posty: 1047
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: WLKP
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2015 7:04 am Temat postu: |
|
|
wind dziękuję za odp.
Masz rację, że każdy wychowuje po swojemu. Ja zapytałam o to oglądanie TV, aby sobie porównać, a nie drugą osobę pouczać i ustawiać. Chciałam tej informacji na własny użytek.
anetko no widzisz, Michaś przynajmniej na dwór lubi...
A my po kolejnej zimie mamy ten sam problem - Adaś wzbrania się przed spacerami rękami i nogami... Po prostu w domu jest mu tak dobrze, że woli to od podwórka... Chyba mama i tata za bardzo "rozpieścili" zabawami w zimowym czasie... A jak wyjdziemy na podwórko, to wiadomo - zawsze coś się zrobi , a Adasiowi nie chce się bawić samemu... Najlepsze, że kiedy zachęcam do pomocy, pokazuję, co może robić razem ze mną - to zawsze na początku mało zainteresowany... Dobrze, że ostatnio udało mi się go przekonać do zbierania ślimaków spod żywopłotów, to przynajmniej mogłam co nieco zrobić...
tosia no to macie sposób na poranne dosypianie! Co do "szpitala" i innych tym podobnych... Adaś reaguje dość emocjonalnie, kiedy widzi, że komuś się dzieje krzywda, dlatego my z mężem raczej nic nie oglądamy przy nim. Wczoraj mąz wyjątkowo włączył nowy odcinek "Top gear"... _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|