Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia&Robert
Dołączył: 17 Lip 2011 Posty: 47
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 3:23 pm Temat postu: historia |
|
|
Gratuluje sily i wytrwalosci......
My mielismy niesamowite szczescie i trafilismy od samego wlasciwie poczatku na super opieke i super ludzi.... nie wiem czy bysmy sobie poradzili bez nich.....
O chorobie malej wiedzielismy przed porodem, wybralismy specjalistyczny szpital - IMiD, przygotowany na "ciezsze" przypadki. Po szpitalu trafilismy pod opieke Warszawskiego Hospicjum Domowego, tak ze ciagle ktos nad nami czuwa i nam pomaga
U malej wszystko w porzadku, slicznie je z butli, podnosi glowke, slicznie sie zlosci jak za dlugo lezy i nikt jej nie nosi ))))
Zastanawiamy sie caly czas w jak bedzie wygladal rozwoj malej...jest pare optymistycznych sygnalow
Mala je na zawolanie, czy jeszcze ktores z dzieci je na żadanie ?
Pozdrawiam,
Robert |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Emilka1988
Dołączył: 08 Lut 2011 Posty: 141
Wysłał podziekowań: 10 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Gołdap
|
Wysłany: Wto Lis 01, 2011 8:31 pm Temat postu: |
|
|
Moja Mała mimo, że karmiona przez sondę, to sygnalizuje że jest głodna. Nakarmiona, przebrana i na rękach - oczywiście - zasypia. Nie wytrzymuje 3 godzin bez jedzenia. Czasami po dwóch zaczyna ssać i "ciukać" i to tak głośno, że ja tak nie potrafię. Główkę słabo podnosi, ale już jej tak nie leci, próbuje siadać i wtedy właśnie główkę ładnie trzyma. Utrzymuje kontakt wzrokowy, reaguje na dźwięki, znajome twarze i otoczenie. Najchętniej nie schodziłaby z rąk. Śmieje się w głos, gaworzy i nauczyła się żalić Jest takim pociesznym dzieckiem:) Po prostu miłość mojego życia. Nie wiem czy zdrowe dziecko potrafiłabym aż tak pokochać jak Ją...? Pozdrawiam _________________ Wiktoria 03.05.2011 - [*]08.11.2011[*]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wioletta40
Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Staszów
|
Wysłany: Sro Lis 02, 2011 1:43 pm Temat postu: |
|
|
Ja podobnie jak pani Aneta bylam potraktowana przez lekarzy i mimo ze rodzilam zaledwie 18 mc temu to nic sie nie zmienilo mnie tez zapewniali ze Ania moze umrzec w kazdej chwili a ona sama ich zadziwiala swoja sila bycia pielegniarki same dokarmialy ja smoczkiem w nocy bo dawala do zrozumienia ze chce jej sie jesc a przecierz te dzieci niby nie maja poczucia glodu. Moja Anusia zjada z butelki i z lyzeczki u niej jest tylko gorzej z piciem slaby ma rozwoj psycho-ruchowy ale to moze byc z powodowane tym ze ona ma niewielkiego DANDY-WOLKERA no i tez dosyc czesto choruje na gorne drogi oddechowe. Ania jest codna i to nie prawda ze one sa nie kontaktowe i nie rozumne to kochane wspanile dziecko trzymajcie sie mocno EDWARDSIKI |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Asia&Robert
Dołączył: 17 Lip 2011 Posty: 47
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Lis 02, 2011 5:37 pm Temat postu: szczescia :) |
|
|
Ciesze sie ze tak czesto nasze pociechy potrafia zadziwic lekarzy ))))
No i rodzice sadze ze zadziwiaja swoja postawa wszystkich )))
Bylismy dzis na zmianie gipsow u malej. Nozki "prostuja" sie praktycznie ksiazkowo.
Robert |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wioletta40
Dołączył: 09 Wrz 2011 Posty: 11
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Staszów
|
Wysłany: Czw Lis 03, 2011 1:23 pm Temat postu: |
|
|
Napiszcie jakie wady stopek ma wasza coreczka moja Ania ma jedna plasko-koslawa a druga konsko-szpotawa prostowalismy jej ponad rok wlasnie gipsami teraz juz tego nie robimy nasz dr rehabilitant powiedzial nam ze gdy Ania bedzie chciala stanac to o czyms pomyslimy jednak nie jest to bezsensowne bo stopki Ani w znacznym stopniu sie wyprostowaly.Ania miala nawet podcinane sciegienko w znieczuleniu miejscowym. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Asia&Robert
Dołączył: 17 Lip 2011 Posty: 47
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Lis 05, 2011 12:52 pm Temat postu: nozki |
|
|
"Wrodzone stopy konsko szpotawe typ twardo-twarde wg klasyfikacji Dimeglio."
wg definicji :
Stiff-stiff- stopa teratogenna w korekcji ustawienie przywiedzeniowe i końskie tylko 20% , szpotawosc do 45%
Ortopeda, pod ktorego opieka jest Marianka, jest bardzo zadowolony z postepow. Leczenie prowadzone jest metoda Ponsetiego. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Dagmara9017
Dołączył: 19 Wrz 2011 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 11:11 am Temat postu: |
|
|
Nasz kochany aniołeczek odszedł 03.11.11. Nie wyobrażam sobie życia bez niej............ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 11:31 am Temat postu: |
|
|
Strasznie smutno.
Tam jej bedzie lepieji juz na pewno bawi sie z pozostalymi naszymi dzieciakami. Ma cieplutko i dobrze.
Trzymaj sie jakos. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Asia&Robert
Dołączył: 17 Lip 2011 Posty: 47
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 11:31 am Temat postu: smutek... |
|
|
;(
smutek.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
olaM
Dołączył: 08 Wrz 2010 Posty: 80
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach
|
Wysłany: Pon Lis 07, 2011 6:16 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo mi przykro... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|