Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A-Julia
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 89
Wysłał podziekowań: 10 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 10:53 am Temat postu: |
|
|
Witam
Kinga ja Ci bardzo serdecznie współczuję.Pytałam w którym jesteś tygodniu odnośnie wagi dzidziusia.Ale wychodzi na to że rośnie więc choć w tym pocieszenie.Ja strasznie się bałam bo moja Julcia miesiąc przed porodem miała 850g a jednak po urodzeniu ważyła 1510g.Życzę Ci żebyś dostała od Boga choć te kilka chwil żeby zobaczyć i przytulić maluszka.To jest po prostu bezcenne.Jestem co dzień na tej stronie.Jeśli mogłabym Ci jakoś pomóc to pisz i pytaj o co chcesz.Okazuje się że teraz to całe moje życie.
Iza trzymam kciuki oby wasze wyniki były dobre.Wiem jak bardzo chciała byś mieć zdrowe dziecko i życzę Ci tego z całego serca.
Jolu jak Ty sobie z tym wszystkim radzisz u mnie z dnia na dzień jest co raz gorzej.Nie wiem jak żyć... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 2:48 pm Temat postu: |
|
|
Wielkie dzieki za oferte "wyplakania sie w ramie".
Jak na razie u mnie jest OK bo chyba nie zdaje sobie sprawy co mnie czeka. Ciezko jest sie przygotowac do czegos, czego sie jeszcze w zyciu nie przezywalo, ale wiem, ze jak przyjda te ciezkie chwile (termin mam na luty) to badzcie pewne, ze na pewno "wyleje sie" w postach.
Na ta chwile nawet nie potrafie sobie wyobrazic jak bedzie moja reakcja i jak silna, lub slaba, jest moja psychika. No coz, zobaczymy.
Mam wrazenie, ze na tym forum to ja jedyna teraz jestem w ciazy. Czasem sobie mysle, ze moze i lepiej byc juz w Waszej sytuacji i miec to juz za soba bo to czekanie naprawde czasem dobija.
Asia, nie wiem czy pracujesz, ale wroc do pracy, miedzy ludzi. Ja zaraz, na drugi dzien po tych dwoch poronieniach, wrocilam do pracy. Wiem, ze to zabrzmi okrutnie, ale pomoglo bo pracujac nie myslalam o straconych dzieciach. Skupilam sie na pracy, na zyciu, ktore nadal trwa, na mezu, ktory tez w jakis sposob to przezyl i na nadzieji o nastepnej ciazy. Jak to sie mowi SHOW MUST GO ON. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Iza27
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 4:42 pm Temat postu: |
|
|
Nie wiem Kochane Dziewczyny czy Wy tez tak macie...? Jutro Święto Naszych Aniołków, a ja siedzę i ryczę jak bóbr...Jakaś straszna płaksa się ze mnie ostatnio zrobiła...
Kilka dni temu postawili Majeczce pomniczek. Jak poszłam go zobaczyć to nie mogłam się uspokoić. Jest taki śliczny i malutki, że nawet teraz jak sobie przypomnę to łzy same mi lecą...Niesamowite jest to, że gdy siedziałam u mojej kruszynki to podchodzili do mnie obcy ludzie i składali wyrazy współczucia. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że na świecie jest tylu ludzi, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji i którzy mają tyle odwagi żeby przysiąść obok i posłuchać o czyimś dzieciątku. Słowa wsparcia od obcych bardzo pomagają.
Teraz jestem już przekonana w 100%, że nasze Dzieciaczki przyszły na ten świat, bo zostaliśmy wybrani. Bóg wiedział, że będziemy wspaniałymi Matkami (choć tylko przez chwilę)i będziemy nasze Szkraby kochać prawdziwa matczyną miłością. Nigdy nie zapominajcie o tym Kochane Mamuśki!!! Całuje i pozdrawiam Was wszystkie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 7:09 pm Temat postu: |
|
|
Ktos kiedys powiedzial, ze kazdy kocha swoje dzieci, ale jak sie ma dziecko zdrowe, madre i piekne to ta milosc jest tylko liźnieta. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
jokoss1
Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 50
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 5 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Sob Paź 31, 2009 9:45 pm Temat postu: |
|
|
Żeby było lżej zapełniam sobie cały dzień jakimiś czynnościami, tak żeby nie mieć za dużo czasu na refleksje.Chodzę na cmentarz, pogadam sobie z moją córeczką, popłaczę i jest mi lżej.Ja mam to szczęście że mam córkę dla której podnoszę głowę i staram się być poghodna.Mimo że ma 19 lat nadal potrzebuje mojej bliskości i wsparcia, dlatego muszę być silna,myślę że ból po stracie dziecka nigdy nie mija, ale z czsem nie jest tak dotkliwy i intensywny. Dużo zastanawiam się nad zyciem , staram się myśleć pozytywnie to mi trochę pomaga, bardziej też teraz dostrzegam ból innych i nie skupiam się na sobie. Jutro trudny dzień dla nas, czy człowiek chce czy nie w tym dniu wracają refleksje, wspomnienia ale musimy być silne dla bliskich i dla naszych dzieci które żyją i które odeszły na pewno by nie chciały żeby ich rodzice byli smutni z ich powodu.Zapalę jutro światełko za wszystkie nasze aniołki . Pozdrawiam cieplutko-Jolka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
A-Julia
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 89
Wysłał podziekowań: 10 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 4:52 pm Temat postu: |
|
|
Witam.
Ciężkie dni za nami zwłaszcza dla tych z nas które straciły nasze iskierki.Jak co dzień dziś też byłam na cmentarzu.Zapaliłam lampkę dla naszych aniołków i pomodliłam się.Tyle mi teraz pozostało.
Próbuję się czymś zająć ale nie przychodzi mi to łatwo.Jolu dziękuję za słowa wsparcia.
Kinga pisałaś że najlepiej wrócić do pracy.Ja nawet bym chciała ale mam pracę po części umysłową a po części fizyczną.Ja jestem po cięciu c. więc nie da rady,musi się to lepiej zgoić a i nikt nie wyda mi zdolności do pracy.Sama wiem że potrzebne mi zajęcie a nie siedzenie samej w domu no ale co zrobić.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Iza27
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Wto Lis 03, 2009 5:15 pm Temat postu: |
|
|
Właśnie ciężkie chwile za nami...tak myślałam do dziś...ale niestety.W dzień Wszystkich Świętych mimo przewidywań miałam naprawdę dobry humor. Cieszyłam się, że Majeczkę odwiedziło tak wielu ludzi. Naprawdę wszystko tak pięknie wyglądało, że nawet zatrzymywali się przechodnie żeby popatrzeć na pięknie oświetlony pomniczek naszej Iskierki. I stało się... Dziś, jak co dzień razem z mężem, poszliśmy do naszej Majeczki i przeżyliśmy szok! Jak ludzie potrafią być na tyle bezczelni i pozbawieni serca żeby kraść z małego pomniczka to co do nich nie należy?! Świat jest pełen okrutnych ludzi i chyba nigdy tego nie zrozumię! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
A-Julia
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 89
Wysłał podziekowań: 10 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 1:02 pm Temat postu: |
|
|
Widzisz Iza niektórzy ludzie już tak mają.Na nich nic się nie poradzi.To wstrętne ale niestety prawdziwe.
Wiesz podziwiam Cię że potrafiłaś w jakiś sposób cieszyć się dniem Wszystkich Świętych bo mnie denerwowały tłumy ludzi i ich zaciekawienie. Jedyne pocieszenie stanowiły dal mnie młode mamy które pochowały swoje dzieciaczki rok lub 2 lata temu a były na cmentarzu z maluszkami w wózku. Więc może i my kiedyś.... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 2:16 pm Temat postu: |
|
|
Oj, Asia, tez mam taka nadzieje. ze nam kiedys tez sie uda. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
jokoss1
Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 50
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 5 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 3:21 pm Temat postu: |
|
|
Co wy dziewczyny jakie może- napewno będziecie mialy piękne , mądre dzieciaczki najbardziej ukochane na świecie. Chyba nie zrobicie mi takiej przykrości że nie będę mogła się cieszyć razem z wami. U mnie dziś prawdziwa listopadowa pogoda, chyba dziś nie pójdę na cmentarz, ale w myślach rozmawiam sobie z moją córeczką.Pozdrawiam Was serdecznie |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|