Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iza27
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Sro Lis 04, 2009 8:10 pm Temat postu: |
|
|
Jejku Dziewczyny tak bardzo się cieszę, że jesteście!!!! Codziennie zaglądam na nasze forum i z niecierpliwością czekam na każdy odzew z Waszej strony. Chyba jest to prawdą, że już na zawsze zostałyśmy wpisane na tą stronę Wierzę, że za jakiś czas nie będziemy juz opisywać naszych trudnych i ciężkich chwil, ale tylko te radosne i szczęśliwe, które będziemy spędzać z naszymi Słoneczkami
Dziś pierwszy dzień w pracy prawie po rocznej przerwie...Myślałam, że będzie ciężko, ale na szczęście obyło się bez trudnych pytań. Tak się bałam kontaktu z klientami (pracuje w sklepie), że próbowałam wykombinować co tu zrobić, żeby opóźnić mój powrót. No niestety nikt kredytu za mnie nie spłaci więc trzeba było wrócić. Może i dobrze, bo siedząc sama w domu dostawałam kota. Tęsknota za córeczką nie dawała mi spokoju i już powoli wariowałam.
Dziś spadł u nas pierwszy w tym roku śnieg i grobiki małych Aniołków zostały pokryte mięciutkim puchem.
Piszcie Kochane co u Was. Mój mąż się ze mnie śmieje, że jak tylko nie ma nas dłuższą chwilę w domu to oczywiste jest to, że pierwsze co robię po powrocie to wchodzę na forum.
Trzymajcie się dzielnie! Codziennie się modlę, żeby nasze Aniołki odnalazły się w niebie i nawzajem wspierały tak jak ich mamusie tu na ziemi... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
A-Julia
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 89
Wysłał podziekowań: 10 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Czw Lis 05, 2009 12:59 pm Temat postu: |
|
|
Witam.
Wiesz Izabela jak przeczytałam twojego posta to się popłakałam.Tak ładnie napisałaś o nas i o naszych aniołkach.Ja też ciągle wchodzę na tą stronę.Nie umiem inaczej.Chcę wiedzieć co u Was.Piszesz że wróciłaś do pracy.Pewnie najtrudniejsze pierwsze dni a później wszystko wróci do normy.Ja wracam dokładnie za miesiąc do pracy i też się trochę tego boję.Jednak zmienili mi placówkę więc będę w śród ludzi którzy mnie mało znają to może obędzie się bez pytań.
Właśnie rozmawiałam z mamą Lenki która jest już w domu i ma się dobrze.Trzymajmy za nie kciuki!!!
Piszcie o sobie jak najwięcej.Kinga co u Ciebie jak się czujesz?
Pozdrawiam wszystkich!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Iza27
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Czw Lis 05, 2009 7:53 pm Temat postu: |
|
|
Ja piszę tak jakby apel do pyzia77 i elekk... Dziewczyny dajcie znać co u Was!? Dawno się nie odzywałyście! Pozdrawiam!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
jokoss1
Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 50
Wysłał podziekowań: 3 Otrzymał 5 podziękowań w 5 postach
|
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 6:11 pm Temat postu: |
|
|
Cześć dziewczyny , ja też zawsze z niecierpliwością czekam na wasze wiadomości na forum.Ja dużo siedzę przy komputerze i piszę różne wypociny potrzebne mi do pracy, niestety tak się ze mną teraz źle porobiło że zajmuje mi to strasznie dużo czasu bo mam problemy z logicznym myśleniem. Nie potrafię się skupić siezdę i wgapiam się w monitor i nie wiem od czego zacząć pracę. najgorzej jak otworzę zdjęcia mojej Kasi - to już wogóle nic nie robię, a niestety zaległości rosną.Dziś myślałam że coś więcej zrobię ale niestety zapał miałam tylko rano i to chwilowy.Boję się powrotu do pracy, a pracuję z dziećmi, nie wiem czy dam radę się skupić. Z drugiej strony może to mnie zmobliizuje -sama nie wiem.Ogólnie ostatnio unikam ludzi, ich pytań , zaciekawienia, bardzo mnie to denerwuje bo nie mam ochoty odpowiadać na pytania ,,a co się stało dziecku?'', mieszkam w małym miasteczku gdzie prawie wszyscy się znają. Nigdy nie myślałam że będę lubiła chodzić na cmentarz, a teraz lubię tam pzrebywać, tam jest jest tak cicho , jakoś czuję się tam bliżej mojej córeczki. Pozdrawiam was serdecznie-Jolka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pyzia77
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 10
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: okolice Poznania
|
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 7:16 pm Temat postu: |
|
|
No hej! nie odzywałam się jakiś czas bo teraz zaczął się sezon przeziębień i u mnie wszyscy chorzy> Majka już na końcówce choroby ale ciągnęło się to przez 3 tygodnie! myślałam że skończy się zapaleniem płuc, ale "odpukać" lekarze nie potwierdzili moich obaw>teraz przed małą kolejny etap> zaczęła dostawać wywar z marchwi i buraków i z tym nie mam problemu ale gorzej z przecierami>daję po troszku i nie bardzo jej się to podoba> boję się co będzie jak nie zechce jeść stałych posiłków?? za to robi postępy na rehabilitacji> jak będę miała czas to coś na pewno napiszę>pozdr |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 5:58 pm Temat postu: |
|
|
Witam Was wszystkie.
Asia, dzieki, ze pytasz - u mnie wszystko ok. czasem mam wrazenie, ze czuje sie nawet ZA DOBRZE.
Pyzia, moge zapytac jakie uszkodzenia ma twoja coreczka?
Badzcie silne po powrocie do pracy. Zawsze poczatki sa trudne, ale zrobcie gleboki wdech bo trzeba znow zaczac normale zycie. Pomyslcie z tej strony: jutro bedzie lepiej i szeroki usmiech na twarzy bo ten maly duszek codziennie siedzi Wam na ramieniu i napewno chcialby Was takimi widziec. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
pyzia77
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 10
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: okolice Poznania
|
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 11:08 pm Temat postu: |
|
|
Hej wszystkim> kinga na stronie 3 opisałam jak wygląda stan mojego dzidziusia> dziś waży około 3600>oprócz niewielkich wad zewnętrznych ma niewiele uszkodzeń więc dzięki temu jeszcze żyje no i dzięki operacji jaką przeszła>cały czas jesteśmy pod opieką hospicjum domowego i jak na razie oni też są w szoku na jej stan ale nie dają nam cienia złudzeń że może być tak cały czas bo życie z taką chorobą to jak loteria i nie chcą żeby ich potem obwiniać>ja ich rozumiem i sama boję się myśleć że jest super, fajnie a za chwilkę może spotkać mnie gorzkie rozczarowanie>pozdr |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Iza27
Dołączył: 14 Sie 2009 Posty: 51
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
|
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 12:45 pm Temat postu: |
|
|
Hejka! Cieszę się pyzia77, że się odezwałaś. Śliczna jest ta Wasza Majeczka Cały czas myślami jestem z Wami! Wierzę, że będzie Wam dane jak najdłużej cieszyć się swoją obecnością. Zobaczysz Majeczka jeszcze nie raz Was zaskoczy. Widać, że ma dużą chęć życia, więc jestem dobrej myśli i życzę Wam jak najlepiej!!!Ucałuj ode mnie swoją Iskierkę!
Uściski dla wszystkich!!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
pyzia77
Dołączył: 26 Sie 2009 Posty: 10
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: okolice Poznania
|
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 3:29 pm Temat postu: |
|
|
Dzięki Iza za słowa wsparcia! wszyscy którzy mają styczność z naszym pyszczolkiem mówią dokładnie to samo co ty!!! więc chyba musi w tym coś być>pozdr |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Nie Lis 08, 2009 4:02 pm Temat postu: |
|
|
No niestety, moj ma znacznie wieksze wady prawie wszystkich organow i przez to nie licze na to, zeby przezyl tak dlugo jak twoja corcia, wole wiec przygotowac sie na najgorsze. Nawet probuje sie przygotowac na to, ze nie przezyje porodu. Straszne _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|