Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tata
Dołączył: 30 Gru 2009 Posty: 20
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 12:11 pm Temat postu: |
|
|
Z tego ci mi lekarz powiedzial serce dziecka powinno miec 200 uderzen na minute, tak powiedzieli w szpitalu. No nic narazie czekamy do piatku. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
panda_24
Dołączył: 04 Gru 2009 Posty: 103
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 1:00 pm Temat postu: |
|
|
tato
kinga31 ma rację. Moim zdaniem ilość uderzeń nie jest niepokojąca.
Co do amnio to jest może 5 - 10 min. Pod kontrolą USG lekarz wybiera miejsce nakłucia(żeby malenstwu nic się nie stało) i pobiera płyn owodniowy (czuć takie lekkie zasysanie). Po pobraniu zakładajowy opatrunek(zależy który szpital). I teraz jeśli macie amnio w CZMP to przez 3h ponakłuciu zostaniecie pod opieką lekarza. Po prostu po amnio, biopsji itp trzba ok 3-4h polezeć. Mogą być odczuwalne skurcze ale zazwyczj są one delikatne i niegroźne. Tak było w Matce Polce poprzednio.
Tym razem miałam biopsje w Warszawie i po nakłuciu (biopsja trwa troche dłużej tak z 20min) bez założenia opatrunku puścili mnie do domu i co lepsza pozwolili jechać 400km pociągiem. A ból po (skurcze) masakra, mojemu lekarzowi do dziś wypominam Więc amnio naprawdę nie ma się czego bać. Moja rada to rozluźnić mięśnie brzucha(mniej wtedy czuć). Będzie dobrze - dacie rade!!!
kinga31
Dasz kobieto radę!!! Ciesz się każdą chwilą, która jest i będzie Ci dana przezyć z maluszkiem!!! Jesteś psychicznie przygotowana =,ze może stać się tak a nie inaczej. Kochana jesteś dzielna!3mam mocno za Ciebie kciuki.
Ja piszę tu do Was, zeby wam dać iskierkę nadziei, ze po burzy zawsze wychodzi słońce!!! I , ze ZE to fatycznie przypadek! I dane będzie Wam Cieszyć się zdrowymi bąbelkami!!
A-Julia
Napewno napiszę- czekam na wyniki kariotypu na piśmie. Jak pisałam w Sylwestra dowiedziałam się, ze jest ok, ale płci pani nie chciała nam zdradzić Ale i tak naważniejsza widomość dotarła do nas w starym roku A dzień wcześniej 30.12 miałam usg (17+1tc) i mój gin obstawia dziewczynke(nie dał sie bąbel(ka) podglądnąc)
Tak więc ja sie przekonałam w swoich przczuciach - od początku ciąży miałam przeczucie że tym, razem dziewczynka Poprzednio tez sie sprawdziło moje przeczucie - szkoda tylko, ze tak sie skończyło.
Tak więc kobietki moje dzielne głowy do góry!!!!
Miłego dzionka Ilona i bąbelek(a) 18tc
_____________________________
(*) Aniołek 19tc ZE +23.01.09 (*)
-------------------------------------------------------------
Trudne chwile szybko mijają, pod warunkiem,
że nie przestajemy dążyć do tego, o czym marzymy...
~ P.Coelho ~ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 2:34 pm Temat postu: |
|
|
Tata, no to chyba sie pomylili bo w internecie i nawet lekarze, ktorych widzialam, mowili, ze 120-160 uderzeń na minutę jest prawidlowe.
Jak jeszcze nie wiedzialam co moj maluch ma i lekarze sluchali serca to mowili, ze jest ok. Pozniej sie dowiedzialam, ze to ZE i na dokladnym usg (21 tc) zauwazyli, ze w sercu ma wielka dziure wiec tetno wcale nie oznacza, ze serce jest w zlym czy dobrym stanie.
Fakt, im bardziej rozluznialam miesnie brzucha (choc ciezko bylo z nerwow, bo wtedy wlasnie dowiedzialam sie, ze to moze bys ZE) tym mniej bolalo. U mnie to bylo bardzo szybko, gora 3-4 min. I nawet sladu po igle nie bylo. Moze dlatego, ze byla cienka. Od razu poslali mnie do domu. A skurcze, nawet byly male i rzadkie. Utrzymywaly sie tylko 2-3 dni. Poinformowali mnie, ze wystepuje 1% poronien po amnio. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
A-Julia
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 89
Wysłał podziekowań: 10 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 8:48 pm Temat postu: |
|
|
Witam.
ja jestem z Krakowa a na amniopunkcję skierowano mnie do Rudy Śląskiej.Ten zabieg robił mi wspaniały lekarz Cnota.Ja też strasznie się bałam o siebie i o dziecko.Lekarz tak mnie zbajerował że praktycznie nic nie czułam.Zabieg trwał bardzo krótko do 5 minut to max.Lekarz wkuwa długą cienką igłę ale mnie wcale nie bolało.Po 20 minutach po zabiegu lekarz pozwolił jechać nam do domu.Mówił że dobrze będzie jeśli przez tydzień więcej będę odpoczywać i trochę poleżeć.Ja nie miałam żadnych skurczy ani nić później nie odczuwałam.Nie bój, się zabieg to pestka.Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
|
renatatm
Dołączył: 16 Lis 2009 Posty: 26
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 5:50 pm Temat postu: |
|
|
Dziwię się, ze z krakowa wysłano cieę do Rudy, przecież na Kopernika wykonują te badania... przynajmniej ja je tam miałam. Co do przebiegu, bez problemu, bezboleśnie więcej strachu niż zagrożenia chyba - w końcu odbywa sie pod kontrolą usg anie jak kiedyś w ciemno |
|
Powrót do góry |
|
|
|
tata
Dołączył: 30 Gru 2009 Posty: 20
Wysłał podziekowań: 1 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 5:05 pm Temat postu: |
|
|
Witam juz po amnio. niestety było az 7 wkluc poniewaz nie mogli pobrac tyle plynu ile chcieli, ale udalo sie.Teraz czekamy na wyniki. To czekanie jest chyba najgorsze. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kinga31
Dołączył: 11 Paź 2009 Posty: 217
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach
Skąd: Anglia Ostrzeżeń: 1
|
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 6:50 pm Temat postu: |
|
|
Az 7 ??? Wspolczucia. Daj znac jak tam wyniki. _________________ Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
A-Julia
Dołączył: 27 Lip 2009 Posty: 89
Wysłał podziekowań: 10 Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach
|
Wysłany: Pią Sty 08, 2010 9:02 pm Temat postu: |
|
|
Pytasz dlaczego wysłali mnie do Rudy bo byłam na Ujastku a oni mają podpisaną umowę z Rudą i dlatego tam kierują.Wtedy tego nie wiedziałam.Później chodziłam na Kopernika i tam też rodziłam.
A odnośnie amniopunkcji współczuję że trafiliście na takiego lekarza.Dobrze że już po.Ale żeby ąz 7 razy kłuli to nie ludzkie.Pozdrawiam oby wszystko było dobrze. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
mag27
Dołączył: 12 Gru 2009 Posty: 14
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Sty 13, 2010 12:35 pm Temat postu: |
|
|
4 stycznia serduszko mojej kochanej córeczki Hani przestało bić i musieliśmy się pożegnać. pozostał ogromny zal, smutek i pustka. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
panda_24
Dołączył: 04 Gru 2009 Posty: 103
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Sro Sty 13, 2010 1:00 pm Temat postu: |
|
|
mag27
Dla Twojej córeczki [*][*][*]
Ilona i bąbelek(a) 19tc
_______________________________
(*) Aniołek 19tc ZE +23.01.09 (*)
-------------------------------------------------------
Trudne chwile szybko mijają, pod warunkiem,
że nie przestajemy dążyć do tego, o czym marzymy...
~ P.Coelho ~ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|