Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

zespół Edwardsa, part. 2

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 39, 40, 41  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Genetyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
A-Julia



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 89

Wysłał podziekowań: 10
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach


PostWysłany: Sro Gru 01, 2010 5:05 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Justin bardzo serdecznie Ci wpółczuję trzymaj się Światełko dla Twojego aniołka Jesteśmy wszystkie z Tobą
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
panda_24



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 103

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: zachodniopomorskie
PostWysłany: Czw Gru 02, 2010 9:40 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

justin
tak mi przykro. (*) dla Twojego Aniołka .


Ilona i Martynka ur.13.06.2010r Smile
_________________
***Aniołek ZE +23.01.09r
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Anna70



Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Czw Gru 02, 2010 10:51 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Justin, bardzo współczuję, jesteśmy z Tobą. Światełko dla Twojego Aniołka, jest już bezpieczny, spokojny i szczęśliwy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
justin



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 74

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: dolnośląskie
PostWysłany: Czw Gru 02, 2010 11:48 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziewczyny, bardzo dziekuję za te słowa pocieszenia. wiem, chce wierzyć w to, że Jemu jest tam lepiej, że nie cierpi. Zresztą, Mój synuś nie cierpiał, tak po prostu sobie spał. Kiedy tuliłam Go do swojego serca...patrzył na mnie swoimi małymi oczkami i ...i mam nadzieję, ze czuł miłość jaką Go obdarowaliśmy.
Wiecie, któras już wcześniej napisała, ze juz chyba na zawsze będzie związana z tym forum.będąc jeszcze w ciaży, pomyślałam,ze jak urodzę, to zamknę ten rozdział, że nie będę pisać ale.... nie, nie mogę tak po prostu, dlatego...JA ciągle JESTEM, BĘDĘ.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
olaM



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 80

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Pią Gru 03, 2010 12:14 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jestesmy tutaj po to, zeby sobie pomagac nawzajem. Pocieszac, doradzac, wspierac... Nikt nie jest Nas w stanie zrozumiec tak dobrze jak My same. Tazke pisz tyle ile potrzebujesz a my w miare mozliwosci postaramy sie jakos Cie wesprzec:) Pamietaj, ze nie jestes sama.

Mam nadzieje, ze w niedlugiej przyszlosci bedzie w Nas wiecej pozytywnej energii i bedziemy mogly pisac o tych przyjemniejszych rzeczach:)
Pozdrowienia Babeczki Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
kinga31



Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 217

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: Anglia
Ostrzeżeń: 1
PostWysłany: Sob Gru 11, 2010 6:32 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Chyba wszystkie zabiegane przed swietami bo tu taka cisza.
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
justin



Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 74

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: dolnośląskie
PostWysłany: Sob Gru 11, 2010 10:37 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam was drogie mamy. Chciałam tylko napisać, że myślę o Was bardzo serdecznie,że BRAKUJE MI MOJEGO SYNKA, ze jestem zła na to, że kupuję znicza a nie zabawki i...że w ogóle są takie paskudne choroby:(na to ze ja chciąłam dzieciatka a ktoś kto nie chce to Je ma, a potem wyrzuca do reklamówki lub porzuca na śmietniku.MAM ŻAL..tylko nie wiem do kogo???Przepraszam,nie powinnam.
kiedy urodziłam, była piekna pogoda, taka jeszcze jesień, teraz od 2 tyg mamy zimę i tłumaczę sobie, że mój syneczek wraz z innymi-Waszymi aniołeczkami muszą sie TAM świetnie bawić skoro co chwile pada śnieg, i wtedy nawet się uśmiecham. Jeśli będe wariowac, a wy to zauważycie to prosze...zareagujcie.Dobranoc
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
panda_24



Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 103

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: zachodniopomorskie
PostWysłany: Nie Gru 12, 2010 3:11 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

justin to wszystko jeszcze takie "świeże"-czas zabliźni rany, a Twój aniołek zawsze będzie nad Tobą czuwał!Smile

Ilona i Martynka 6m-cy Smile
_________________
***Aniołek ZE +23.01.09r
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
olaM



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 80

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Nie Gru 12, 2010 9:44 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Masz prawo sie zloscic i miec pretensje do zycia, do kazdego... To jest normalna reakcja. W takich chwilach gdzie czlowiek jest bezradny i cierpiacy takie zachowanie jest standardowe. Moze to nie ladne ze tak napisze, ale pomysl ze nie tylko Ciebie spotkal taki los, ze nie jestes sama. Ze my cierpimy-cierpialysmy tak samo jak Ty. Kazda z Nas dopadl ten sam bol. Najpierw dano Nam szczescie, a chwile potem odebrano. I nikt nie wie czemu tak sie stalo, dlaczego akurat My... Moze byl w tym jakis cel...moze poprzez to "doswiadczenie" mialysmy sie czegos nauczyc...bo przeciez nic nie dzieje sie bez przyczyny. Kto wie. Teraz napewno nie jestemy juz takie prozne i zycie pokazalo Nam, ze zlamany paznokiec lub odrosty na glowie nie sa najwazniejsze w zyciu, ze ludzie maja wieksze problemy. Ze jednak zdrowie jest cenniejsze niz Nam sie wydaje. Jakos to sobie probuje wszystko poukladac i wytlumaczyc zeby nie zwariowac. Przestalam pytac DLACZEGO, choc jest bardzo ciezko. Bo w takich chwilach tylko to pytanie siedzi w glowie i sercu, ale staram sie na sile znalezc sens calej tej zaistnaialej sytuacji.
Z czasem zaczniejsz patrzec na te cala sytuacje inaczej, nigdy nie zapomnisz ale bedziesz sobie radzic lepiej, a i przyjdzie czas na kolejne dzieciatko, ktore wynagrodzi Ci wszystkie bole i troski. Tak jak jest w przypadku Pandy i Martynki:* Spojrz na Nia, ona jest Nasza nadzieje na to, ze mozna miec drugie zdrowe dziecko i byc znowu w pelni szczesliwa.

aha staraj sie panowac nad Soba, kontroluj swoje zachowanie. Nie popadaj w histerie, jak chcesz plakac to placz, jezeli potrzebujesz krzyczec to krzycz. Znajdz sobie zajecie. Sprzataj, spotykaj sie z ludzmi, zadbaj o siebie. Bedzie Ci latwiej. Ja sie zapisalam na sile do szkoly, zeby zajac czyms mysli. Zeby robic cos innego niz rozpaczac. I pamietaj nie poddawaj sie. Przeciez Twoje kolejne dziecko bedzie potrzebowac kiedys normalnej, wesolej i szczesliwej mamy!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
AnnaN



Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 10

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


Ostrzeżeń: 1
PostWysłany: Czw Gru 16, 2010 6:39 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cześć dziewczyny!!
Własnie odebrałam wyniki badań cytogenetycznych. Trwało to bardzo długo, bo moja Weronisia miała pobierana krew na te badania 13 października, a wyniki dopiero teraz. Niestety zmarła 6 dni później i strasznie za nią tęsknę Sad
Wyniki są następujące: trisomia regionu 3q23q29 oraz delecja regionu 22q13. Niestety nie wiem co to znaczy, bo wizyta u genetyka była niemożliwa - brak limitu na 2010 r i jeszcze nie podpisana umowa z NFZ na 2011. Nie wiem co to oznacza, lekarz, który prowadził Weronikę też za bardzo nie potrafił wytłumaczyć nam tego. Chyba na razie spróbuję jeszcze zapytać u lekarza rodzinnego.
justin - kiedy był pogrzeb Weroniki 21 października, było słoneczko i kiedy przybyliśmy na cmentarz zaczął pruszyć delikatny śnieżek. Też sobie pomyślałam, że aniołki teraz się ciesza i skaczą aż im piórka lecą, że mały aniołeczek do nich dołączył. A za kilka kolejnych dni spotkałam kobietę na cmentarzu, która powiedziała mi żebym się nie martwiła, bo brakowało im aniołka więc go wezwali do siebie.
I wiecie co, mam czasem wrażenie ,że ktoś za mna stoi, zwłaszcza jak coś robię w kuchni. Na początku myślałam, ze to moja 2,5 letnia córka Patrycja. Kiedy się odwracam nikogo tam nie mao. Ja wiem że to moja Weronisia nas pilnuje, jest naszym osobistym aniołkiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Genetyka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 39, 40, 41  Następny
Strona 28 z 41

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group