zespół Edwardsa, part. 2

panda_24 · Wysłany: Sro Lut 02, 2011 10:39 pm Temat postu:

Witaj tata Wink

Ja zaszłam po 8 m-cach od zabiegu. Kiedy poczułam że jestem gotowa zaczęliśmy się z mężem starać i za pierwszym podejściem się udało.
Tak samo pierwsza ciąża była za pierwszym podejściem.

Pozdrawiam Ilona i Martynka 7,5m-ca Smile

_________________
***Aniołek ZE +23.01.09r

kinga31 · Wysłany: Czw Lut 03, 2011 3:28 pm Temat postu:

U mnie bylo tak, ze 1 raz czekalismy jakies 5 miesiecy, poronilam.
Nastepna ciazy byla tez po 5 miesiacach od momentu poronienia. Znowu poronilam.
Trzecia byla juz po dwoch miesiacach od poronienia, ale niestety tym razem Kuba mial ZE.
Po porodzie (03 marca 2010) postanowilismy poczekac jakies 2-3 miesiace po pierwszej miesiaczce zeby dac organizmowi “dojsc do siebie”. I udalo sie za pierwszym razem – od czerwca czekam na ten WIELKI DZIEN.

Moja kolezana za pierszym razem zaszla w ciaze i w kwietniu bedzie miala chlopczyka.

Moja inna znajoma po 3 miesiacach prob zaczela panikowac, ze jest bezplodna (nieregularne miesiaczki) i nawet juz umowila sie z lekarzem na wszystkie badania jakie przyszly jej tylko do glowy. Wizyta miala byc w poniedzialek, ale dwa dni wczesniej zrobila test i wypadly dwie kreseczki.

……tak wiec, oczywiscie, nie sugeruj sie naszymi danymi bo kazda kobieta jest inna, ale zycze wytrwalosci i powodzenia I mam nadzieje, ze juz niedlugo przeczytamy dobre wiesci.
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....

Iza-Kinga · Wysłany: Czw Lut 03, 2011 7:01 pm Temat postu:

Witam Cię tata,

Ja z pierwszą ciązą zaszłam po 2 miesiącach o starania się, co się okazało Kinga miala ZE, rodzilam w marcu 2010 i musielismy odczekac 6 miesicy.
Równo po tym czasie zaczelismy starania i zaszłam od razu ale też od razu poronilam.
W trzecią ciąże zaszłam po 2 miesiącach - i tu rada - od 10 dnia cyklu kochajcie sie co drugi dzień - w moim przypadku to zadziałało.

Teraz jestem w 11 tc - i mam nadzieje ze wszystko bedzie oki.
Ide do lekarza jutro moze juz bede wiecej wiedziec nt. dzidzi, czy wszystko jest w porzadku.

Pozdrawiam i tacie życzę pwoodzenia - teraz musi sie udać Smile

olaM · Wysłany: Czw Lut 03, 2011 8:43 pm Temat postu:

HeJ!

Ja niestety nie moge CI nic poradzic, bo mi dopiero mija pol roku i ja wciaz nie czuje sie gotowa na nastepna ciaze... Ale licze na to, ze niedlugo to sie zmieni Smile

Ostatnim razem sprobowalismy tylko raz i juz bylam w ciazy, ale niestety moja dzidzia takze miala ZE. Teraz nie wiem kiedy zaczniemy starania ale mam cicha nadzieje, ze tym razem tez pojdzie szybko:)
Moja kolezanka poronila 2 razy i tez nie mogla zajsc w ciaze-ciagle o tym myslala-i wybrala sie z mezem na "wakacje", zeby odpoczac i dac sobie na luz...no i udalo sie, dzis ma polroczna coreczke... Wiec to moze jest kwestia nastawienia. Trzeba wyluzowac i nie czekac od okresu do okresu, tylko jak bedzie to bedzie...wiem, ze latwo sie mowi, ale od czegos trzeba zaczac...
Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze powodzenia!

tata · Wysłany: Czw Lut 03, 2011 8:48 pm Temat postu:

Wielkie dzięki za odpowiedź. Jak tylko się nam uda to na pewno napisze.
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy.
Buziaki

***Aniołek Amelka***+06.02.2010r

Gosia-Justysia · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 7:34 pm Temat postu:

Iza-Kingo, dziękuję Ci za informację. Ja będę miała amniopunkcję w 2 na szpitalnej, dokładnie jutro... Potem najgorsze czekanie...

A jak Twoje badania?

Gosia-Justysia

Iza-Kinga · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 8:04 pm Temat postu:

Gosia-Justysia- ja ide teraz w srode na test PApp-a i na usg genetyczne, trzymajcie kciuki ...

olaM · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 10:07 pm Temat postu:

TRZYMAMY MOCNO! I czekamy na wiesci! Powodzenia!

kinga31 · Wysłany: Nie Lut 06, 2011 11:01 pm Temat postu:

już się nie mogę doczekać co i jak ale na pewno będzie dobrze
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli .....

natalkasocha1986 · Wysłany: Pon Lut 07, 2011 4:50 pm Temat postu:

Witam wszystkich. Dwa tygodnie temu pożegnałam się z moją córeczką....Amelką, wykryto u niej zespół Edwardsa, tą ciężką odmianę, dlatego ciąża została przerwana, każdy ruch mojej Malutkiej w brzuszku sprawiał mi ból, że to nasze ostatnie chwile bo lekarze nie dawali jej żadnych szans, dodam że byłam w 23 tygodniu ciąży... Szukam informacji na temat tej choroby, skąd ona się bierze..... czy to moja wina.Czy mogę mieć jeszcze zdrowe dzieci. Nie sądziłam że tyle osób ma też taki problem....u mnie rany są bardzo świeże, codziennie przypominam sobie jak ona była w moim brzuszku, nasza wymarzona córeczka, od początku wiedziałam że to będzie córeczka....